Często korzystam ze strony NetMarketShare, która oferuje bardzo dokładne dane na temat udziałów rynkowych. Informacje są zbierane od 160 milionów użyt...
Często korzystam ze strony NetMarketShare, która oferuje bardzo dokładne dane na temat udziałów rynkowych. Informacje są zbierane od 160 milionów użytkowników miesięcznie, co stanowi ponad pięć procent ogółu internautów. Przy takiej próbie badawczej i praktycznie zerowej możliwości zebrania nieprawidłowych danych możemy mieć pewność, że w przypadku NetMarketShare otrzymamy pewne dane na temat tego, jak poczynają sobie na rynkach poszczególne przeglądarki oraz systemy operacyjne - te mobilne i desktopowe.
Windows 8 i 8.1 zyskują, ale...
Do analizy zmian w udziale rynku desktopowych systemów operacyjnych użyłem danych od sierpnia poprzedniego roku do sierpnia obecnego. W informacjach uzyskanych z NetMarketShare widać, że Windows 8 i 8.1 - co prawda razem zyskują, ale to nie są takie wzrosty, których na pewno oczekiwałby Microsoft. Gdyby nie spoglądać na inne słupki wykresów, które reprezentują inne wersje systemu Windows - XP oraz 7, można by było powiedzieć, że jest ok.
Windows 7 rozwija się na rynku nieco wolniej, niż obydwie wersje Windows 8. W rok zanotował on wzrost udziałów w rynku o nieco ponad pięć oczek z 45,63% do 51,21%. Raczkujący w pierwszym w analizie miesiącu Windows 8.1 wystartował z udziałem w rynku wynoszącym 0,24%, by obecnie kontrolować 7,09% rynku. Nieco młodsza wersja nowej odsłony okienek - Windows 8 w tym samym okresie kontrolował 7,04% rynku na początku, by w poprzednim miesiącu zanotować spadek do 6,28% udziałów. Gdyby zsumować udział rynkowy Windows 8.1 i 8 - otrzymamy 7,65% w sierpniu 2013 i 13,37% po roku. Obydwie wersje Windows wypracowały zatem dla Microsoftu wzrost na poziomie 5,72%.
Najwięcej traci oczywiście Windows XP, który wreszcie zaczyna ustępować miejsca nowszym wersjom okienek i spadł aż o 10 punktów procentowych z 33,66% do 23,86%.
Można zatem wysnuć następujące wnioski - Windows 7 i 8 (+8.1) zyskały niemal po równo w ciągu roku, około pięciu procent. Windows XP zanotował 10-procentowy spadek. Zatem wcześniejsza i obecna wersja systemu Windows dzielą się użytkownikami odchodzącymi od archaicznego produktu Microsoftu po połowie. Dobrze? Źle? Wizerunkowo, dla Windows 8.1 to bardzo, bardzo źle. Połowa użytkowników stojąca przed wyborem nowego systemu operacyjnego z rodziny Windows nie ufa kafelkowej odsłonie okienek i rozgląda się za alternatywą, którą według nich jest oczywiście "siódemka".
Zastanawia także to, że Windows 8 zanotował tak nikły spadek udziałów w rynku. Aktualizacja do wersji 8.1 była bardzo głośno obwieszczana w mediach technologicznych, a i taka informacja pojawiała się w Sklepie Windows (po zainstalowaniu wszystkich potrzebnych aktualizacji z Windows Update). Co to może oznaczać?
Albo użytkownicy nie korzystają ze Sklepu Windows i po prostu ignorują istnienie aktualizacji dla ich systemu operacyjnego, albo nie aktualizują swojego komputera w usłudze Windows Update - a to świadczy po prostu źle. Jeżeli użytkownicy nie zwracają uwagi na dostęp do repozytorium aplikacji dla Windows 8, to zapewne nie korzystają aktywnie z Modern UI. I jeśli o desktopy chodzi - wcale nie jestem zdziwiony, bo na laptopie omijam Modern UI kiedy tylko mogę - chwalę sobie jednak Windows 8.1 za szybkość i stabilność działania, choć dwa razy musiałem ratować system po instalacji aktualizacji.
Wszystkie systemy Windows ujęte w badaniu w ciągu roku zanotowały wzrost z 86,94% do 88,47%. Wielkim wygranym tego zestawienia jest jednak Mac OS X 10.9, który początkiem lipca kontrolował zaledwie 0,05% udziałów, a poprzedni miesiąc zamknął kontrolując 4,29% rynku - głównie kosztem niewyszczególnionych w zestawieniu, innych systemów operacyjnych, które razem tworzyły w sierpniu 2013 13,01% ogółu, a w poprzednim miesiącu zanotowały niemały spadek do 7,24%.
Nadejdzie Threshold i...?
Jeśli będzie tak, jak Twierdzy Mary Jo Foley (a jesteśmy niemal pewni, że jej słowa się sprawdzą), to wszystkie dotychczasowe wersje Windows, włącznie z XP otrzymają możliwość zaktualizowania systemu do Thresholda. Tym samym doczekamy się czasów, w których Microsoft przekaże klientom swój najważniejszy produkt za darmo, a to dobry ruch, bowiem otwiera on drogę do zarabiania pieniędzy na wielu innych rzeczach. Może się zdarzyć także, że będziemy mieć do czynienia z sytuacją znaną z systemu operacyjnego Apple, gdzie niepodzielnie rządzi jedna wersja systemu - w przypadku Windows mamy natomiast pomieszanie z poplątaniem.
Microsoft ma przed sobą jednak kolejne wyzwanie - trzeba przekonać klientów do tabletów i hybryd z systemem Windows, te natomiast nie chcą się sprzedawać tak, jak w Redmond by tego chcieli, a już Surface wybitnie nie lubi opuszczać sklepowych półek i magazynów. A prawda jest taka, że właśnie na takich urządzeniach można wykorzystać w pełni Windows - na nową modłę Microsoftu.
Źródło danych: NetMarketShare
Grafika: 1, 2, 3
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu