Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology, University of Birmingham i innych renomowanych uczelni ogłosili przełom w poszukiwaniach potencjalnie nadających się do zamieszkania planet poza Układem Słonecznym. Ich nowa strategia zwiększy naszą zdolność do identyfikowania planet, które mogą być odpowiednie do zamieszkania i istnienia życia.
Naukowcy dokonali przełomu. Poszukiwanie wody (i życia) w kosmosie będzie znacznie łatwiejsze!
Tradycyjne metody poszukiwania życia na obcych planetach koncentrowały się na analizie obecności różnych cech chemicznych w atmosferach tych światów. Jednak naukowcy zaproponowali, że kluczową informacją może być owych cech (a raczej substancji) brak, a dokładniej - brak dwutlenku węgla w atmosferze planety w porównaniu z innymi planetami w tym samym układzie.
Polecamy na Geekweek: Sztuczna inteligencja przewiduje przyszłość. Może obliczyć długość życia
Wszystko opiera się na obserwacjach trzech planet naszego Układu Słonecznego: Ziemi, Marsa i Wenus. Te trzy planety mają wiele wspólnych cech, ale istnieje istotna różnica. Ziemia jest jedyną z nich, która ma znacznie mniej dwutlenku węgla w swojej atmosferze. To może być wynikiem obecności ciekłej wody na Ziemi, która w ciągu setek milionów lat pochłonęła ogromne ilości dwutlenku węgla, regulując tym samym klimat naszej planety.
Naukowcy sugerują, że jeśli na planecie zostanie wykryte zubożenie dwutlenku węgla w atmosferze w porównaniu z jej sąsiadami, może to sugerować obecność ciekłej wody na jej powierzchni. To natomiast może wskazywać na potencjalne warunki do zamieszkania, ponieważ ciekła woda jest kluczowa dla istnienia życia.
Co więcej, nowa metoda jest wykonalna przy użyciu najnowszego NASA Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba (JWST). Teleskop ten może badać atmosfery planet w odległych galaktykach. Obserwacje mogą być przeprowadzane na planetach w różnorakich układach planet, w tym takich gdzie wiele planet krąży stosunkowo blisko siebie, podobnie jak w naszym Układzie Słonecznym. Naukowcy będą mogli badać ich atmosfery, a jeśli stwierdzą, że jedna z nich ma znacznie mniej dwutlenku węgla niż pozostałe, będzie to wskazywać na obecność ciekłej wody na jej powierzchni.
Jednak samo istnienie ciekłej wody nie jest gwarancją istnienia życia. Dlatego naukowcy proponują również poszukiwanie innej cechy atmosfery planety: obecności ozonu. Ozon jest znacznie łatwiejszy do wykrycia niż sam tlen i może sugerować obecność życia, ponieważ formy życia emitują tlen, który reaguje z fotonami pochodzącymi z światła emitowanego z gwiazd i w ten sposób tworzy się ozon. Jeśli atmosfera obcej planety zawiera zarówno ozon, jak i mało dwutlenku węgla, jest to silny sygnał wskazujący na potencjalne życie na tej planecie.
Wszystko to ma szansę wspomóc poszukiwania życia poza Ziemią. Astronomowie otrzymują narzędzia do identyfikacji planet, które mogą być odpowiednie do zamieszkania, i mogą zbadać ich atmosfery, aby poszukiwać śladów życia. To zaś poszerzy naszą wiedzę o kosmosie oraz istotnie zwiększy nasze szanse na znalezienie po pierwsze - planet, na których występuje życie oraz po drugie - takich miejsc, które mogą zostać przez nas w przyszłości (gdy tylko przełamiemy bariery technologiczne) zamieszkane.
Zespół badawczy podkreśla, że to dopiero początek. Istnieje wiele układów planetarnych do zbadania, w tym TRAPPIST-1 - układ siedmiu planet krążących wokół jasnej gwiazdy - zaledwie 40 lat świetlnych od Ziemi. W najbliższym czasie czeka nas więc mnóstwo ciekawych odkryć naukowców zajmujących się poszukiwaniem śladów życia w kosmosie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu