Posty z Facebooka opanują Sieć - niespodziewana nowość zaprezentowana

Oprócz rozwijania funkcjonalności portalu oraz aplikacji mobilnych, Facebook zrobił bardzo interesujący krok ku temu, by opublikowane na łamach serwisu społecznościowego wpisy mogły być oglądane poza jego "granicami". Trzy tygodnie temu ten sam ruch wykonano z Instagramem, wczoraj oficjalnie przedstawiono tę funkcję użytkownikom Facebooka. Oczywiście jest też jedno, małe "ale"...

... bo nowość będzie wdrażana podobnie jak większość poprzednich i ciężko powiedzieć kiedy się jej się tak naprawdę doczekamy u szerszego grona użytkowników. Frustracja większości z nich sięga już zenitu - tak wnioskuję przeglądając komentarze na polskich jak i zagranicznych portalach pod wpisami dotyczącymi serwisu Marka Zuckerberga. System list chętnych przynosi odwrotny od zamierzonego skutek, ponieważ osoby które zapisały się na nie nadal oczekują na pojawienie się na przykład nowego News Feeda, podczas gdy "niezainteresowani" już dawno nim dysponują.

Pomijając jednak te "drobne" problemy, skupmy się na tym co Facebook przygotował tym razem. "Osadzanie" postów dotyczyć będzie jedynie publicznie widocznych aktywności, a sam Facebook wziąże z tą funkcją spore nadzieje. Wielokrotnie zdarzało się, że to właśnie na serwisie społecznościowym po raz pierwszy podana była konkretna informacja lub pojawiło się zdjęcie na które czekały miliony osób. Teraz możliwe będzie załączenie do wiadomości na portalu informacyjnym lub innym dowolnym miejscu w Sieci, właśnie samego wpisu wraz z interaktywnymi elementami, które znamy z Facebooka jak przycisk "Lubię to" czy "Udostępnij".

Czytaj dalej poniżej

Sto milionów użytkowników Facebooka na... a to ci niespodzianka Konrad Kozłowski

Instagram czy Facebook - czego używacie częściej? Konrad Kozłowski

Jak na razie lista portali dysponujących tą funkcjonalnością nie jest zbyt obszerna - pośród pięciu znajdują się między innymi CNN i Huffington Post. Naturalnie Facebook zapowiada rychłą ekspansję i rozpoczęcie współpracy z większą ilością serwisów. Perspektywy są całkiem niezłe - takie rozwiązanie to kolejny już sposób na zwiększenie zaangażowania użytkowników i zaproponowanie im następnych treści, które moga ich zainteresować. Jak zadziała to w praktyce, dopiero przyjdzie nam się przekonać.