Szykują się naprawdę spore porządki w Google Play Store. Ze sklepu mają zniknąć podróbki, a z aplikacji - nachalne reklamy.
Przeglądając sklep Google w poszukiwaniu jakiejś konkretnej aplikacji, już na samym początku uderza nas jedna rzecz. Oprócz bowiem setek tysięcy realnych aplikacji dużych (oraz tych mniejszych) marek, już od startu użytkownik buszujący po Play Store natyka się na co najmniej drugie tyle (jak nie więcej) programów, które wydają się bardzo nieudolnie udawać coś, czym zdecydowanie nie są. Podrób Messenegera, Spotify czy innych tego typu aplikacji możemy naliczyć w tym repozytorium multum i ich obecność zdecydowanie nie wpływa na dobrą reputację Google. Przez lata gigant wydawał się z tym nic nie robić, w końcu i tak 99,9 proc użytkowników Androida korzysta tylko z tego sklepu. Jednak teraz firma zapowiedziała zmianę, która w końcu może nieco poprawić komfort przeglądania Sklepu.
Podróbki aplikacji wylecą z Google Play Store 31 sierpnia
Jak ogłosiło sam Google, już niedługo wejdą w życie nowe zasady działania Google Play Store, zmuszające wszystkie aplikacje do dodania określonych elementów w swoim kodzie, bądź też - zabraniające pewnych zachowań. Do tego pierwszego za chwilę wrócimy, ponieważ to drugie wydaje się mieć znacznie większy wpływ na to, co będzie można znaleźć w Play Store. Od 31 sierpnia, za naruszenie polityki Sklepu będzie/będą uznawane:
- Fałszywe sugerowanie związku z inną firmą/deweloperem/podmiotem/organizacją (dotyczy to zarówno nazwy dewelopera jak i aplikacji)
- Tytuły i ikony aplikacji, które są tak podobne do istniejących produktów lub usług, że użytkownicy mogą być wprowadzani w błąd.
- Aplikacje, które fałszywie twierdzą, że są oficjalną aplikacją zarejestrowanego podmiotu. Tytuły takie jak „Justin Bieber Official” nie są dozwolone bez niezbędnych zezwoleń lub praw.
- Aplikacje, które naruszają Wytyczne dotyczące marki Android.
Oprócz tego Google bierze się za reklamy i śledzenie
Kolejne zmiany dotyczą elementów w kodzie aplikacji, przede wszystkim reklam. Jak się okazuje, już niedługo niedozwolone będą takie rzeczy, jak:
- Pełnoekranowe reklamy we wszystkich formatach (wideo, GIF, statyczne itp.), które wyświetlają się nieoczekiwanie, zazwyczaj wtedy, gdy użytkownik zdecydował się zrobić coś innego
- Reklamy pojawiające się podczas rozgrywki na początku poziomu lub na początku segmentu treści
- Pełnoekranowe reklamy wideo wyświetlane przed ekranem wczytywania aplikacji (ekranem powitalnym)
- Pełnoekranowe reklamy we wszystkich formatach, których nie można zamknąć po 15 sekundach
Oprócz tego Google poprawia chociażby zasady mające przeciwdziałać pojawianiu się w Sklepie zalewu apek z gatunku "spyware", co oznacza, że programy np. do kontroli rodzicielskiej będą musiały dostosować się do nowych reguł. Wszystko to są bardzo dobre i potrzebne zmiany, ponieważ programów które zalewają użytkownika reklamami, jak i podróbek, jest w Play Store zwyczajnie za dużo. Jednak oczywiście - w tej beczce miodu nie wszystko jest takie słodkie. To, co przeszkadza to fakt, że kontrola Google nad swoim sklepem jest... wątpliwa. Co z tego, że Google mówi, że kontroluje programy pod kątem wirusów, skoro co i rusz słyszymy, że z Google Play pobrano kilka milionów razy aplikację z malware? Analogicznie - co z tego, jeżeli Google powie, że nie chce reklam/podróbek w Play Store, jeżeli nie będzie w stanie tego wyegzekwować?
Jak będzie - zobaczymy. Oczywiście trzymam kciuki, ponieważ taka zmiana wyszłaby na plus wszystkim użytkownikom. Ale jestem sceptyczny, czy faktycznie dojdzie ona do skutku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu