Świat

Porażki i rozczarowania roku 2009

Grzegorz Marczak
Porażki i rozczarowania roku 2009
Reklama

Rok 2009 był moim skromnym zdaniem bardzo ciekawym okresem w internecie i technologiach, aczkolwiek nie było spektakularnych przełomów w żadnej z tych...

Rok 2009 był moim skromnym zdaniem bardzo ciekawym okresem w internecie i technologiach, aczkolwiek nie było spektakularnych przełomów w żadnej z tych dziedzin. Kryzys dał się we znaki praktycznie wszystkim (no może poza Apple, które w tym roku zaprezentowało świetne wyniki finansowe) i w praktycznie każdej dziedzinie gospodarki. Poniżej przedstawiam moją listę skarg i zażaleń na rok 2009 - jest to miks porażek i rozczarowań dotyczących zarówno internetu jak również technologii mniej lub bardziej z internetem związanych.
Reklama

Zaczynając od naszego podwórka. Do zdecydowanych porażek tego roku zaliczyć można:

Wyczaj.to - Onetowy wykop, który nie przetrwał nawet roku czasu. Nie pomogły ani pieniądze ani siła portalu Onet. Okazało się po raz kolejny, że Wykop nie tylko był w stanie obronić swoją pozycję mając zarówno rzeszę wiernych użytkowników jak i wyrobioną markę w internecie. Moim zdaniem Onet zrezygnował za wcześnie, lub też ujmując to inaczej postawił za agresywne cele przed ekipą prowadzącą wyczaj.to. Warto też nadmienić, że Onet unicestwił też inny swój projekt o nazwie wszyscypolacy.pl, ten z kolei przeżył zaledwie 8 miesięcy.
Monetto - Monetto miało być najbezpieczniejszym systemem internetowych pożyczek w Polsce. Coś jednak poszło nie tak, zespół się rozpadł, inwestor "umywa ręce" a użytkownicy tak głośno narzekali na jakość usług firmy prowadzącej Monetto iż głosy te przebiły się nawet do dużych mediów. Od czerwca Monetto nie oferuje już możliwości zawierania transakcji - serwis istnieje chyba tylko po to aby rozliczyć do końca wszystkich pożyczkobiorców.
Epuls.pl zaliczyć w ciągu roku spadek unikalnych użytkowników ponad 60% to chyba rekord jak na pierwszoligowego gracza nawet w naszym internecie. Według megapanelu epuls zaczynał rok mając blisko milion UU a w październiku z tej liczby zostało już jedynie 312 tysięcy. Pytanie czy właściciele serwisu są jeszcze w stanie podnieść się po takim ciosie? Grono pokazało, że można odwrócić spadkowy trend - może więc i epulsowi się uda?
iloggo.pl - ATM oraz udziałowcy spółki podjęli słuszną decyzję o zaprzestaniu działalności spółki iloggo Sp. z o.o.. Mimo wszystko zakwalifikował bym całe iloggo do miana porażki w kolejnym roku. Dlaczego? Serwis od początku był niezrozumiały dla większości użytkowników internetu, co wiele osób dobitnie sugerowało wskazując jednocześnie że jest on zbyt skomplikowany do realizowania tak prostych usług jakie oferował. Mimo braku sukcesów na rynku lokalnym, ktoś podjął jednak decyzję o wyjściu z iloggo za granicę co moim zdaniem tylko niepotrzebnie przedłużało agonię - trzeba było zamknąć serwis po nieudanych próbach sprzedaży (znalezienia inwestora) w roku 2007
elita-polski.pl: Nie wiem czy pamiętacie próbę zrobienia serwisu dla elit, czyli dobrze wykształconych, dobrze zarabiających i z dobrą pozycją w społeczeństwie ludzi. Serwis oferował za jedynie kilka tysięcy wpisowego możliwość tworzenia blogów, poznawania nowych elitarnych znajomych itp. Swój żywot zakończył w rekordowo szybkim czasie mając na "pokładzie" trzech użytkowników - to byli ci co zgodzili się swoim wizerunkiem firmować start strony.

Jeśli natomiast chodzi o rozczarowania związane z technologią i internetem to do głównych zaliczył bym:

Mikroblogi w Polsce - mimo iż mamy już mikroblogującego byłego prezydenta, kancelarię premiera i całą masę mniejszych lub większych celeberytów to jednak wystarczy, że Twitter osiągnie pół miliona użytkowników i już staje się liderem tej kategorii (warto zaznaczyć, że statystyki obejmują jedynie stronę www - dotyczy się to jednak zarówno twittera jak i polskich mikroblogów). Wprawdzie nie wiemy ile tak naprawdę osiąga Śledzik i jak powinny być zakwalifikowane serwisy takie jak właśnie Śledzik czy Pinger to jednak nie można powiedzieć aby mikroblogi w Polsce robiły taką furorę jak za granicą. Mam jednak dużą nadzieję, że sytuacja z czasem się zmieni (świadczą o tym chociażby wzrosty blipa i flakera). Może rok 2010 będzie przełomowy? (obrazek pochodzi z blondit.amiko.pl)
Xbox Live i iTunes w Polsce - jako użytkownik zarówno konsoli Microsoftu jak również sprzętu Apple muszę przyznać, że brak takich samych usług jakie firmy te oferują w innych krajach jest dla mnie bardziej niż rozczarowujące. Nie mogę kupić legalnie filmu ani muzyki , muszę kombinować, podawać fałszywe miejsce zamieszkania lub też posługiwać się kodami kupionym na Allegro. Możliwe, że nie jesteśmy potęgą ekonomiczną w europie - ale nie należymy też chyba to kategorii, krajów małych i słabo rozwijających się. Poza tym nie mam bonusów ani upustów płacąc za nową konsolę czy nowego ipod-a.
Reklama
VOIP czyli telefonia internetowa. Bardzo liczyłem na to, że w tym roku stanie się ona również standardem jeśli chodzi o urządzenia mobilne. Nie chodzi mi tutaj o wyparcie z rynku klasycznych dostawców usług telekomunikacyjnych, ale o pojawienie się stabilnie działających rozwiązań które powoli stawały by się standardem jeśli chodzi o telefony komórkowe. Oczywiście dostępny jest szereg aplikacji i usług VOIP ale nie mogę powiedzieć aby były to stabilnie działające produkty z których jest w stanie korzystać przeciętny posiadacz telefonu.
Google Chrome dla Mac OS - po roku nadal nie ma ostatecznej wersji przeglądarki Google dla systemu Mac OS Wprawdzie mamy betę, ale to co moim zdaniem najważniejsze czyli dodatki, niestety nie działają. Ile czasu jeszcze potrzebuje Google aby doprowadzić Chrome do stanu z PC? Zrozumiałbym gdyby Google swoje produkty oddawało do użytku w niemal idealnym stanie (i do tego dążyła ze swoją przeglądarką) - ale tak nie jest, i metka z nazwą "beta" do niektórych usług przykleiła się już na stałe.
Reklama
Archos 9 - dobrze zapowiadający się i świetnie wyglądający w reklamówkach tablet okazał się rozczarowujący. Punktowy ekran dotykowy oraz bardzo moim zdaniem słaba wydajność tej maszynki (testowane pod windows 7) zawiodły moje oczekiwania. Archos chciał stworzyć tablet, który tak naprawdę funkcjonalnie oferuje wszystko to co klasyczny PC - być może to właśnie było największym błędem. Może trzeba było poświęcić niektóre z funkcji PC i bardziej skoncentrować się na budowie narzędzia do przeglądania internetu i multimediów?
Google Friend Connect - nie wiem czy pamiętacie jeszcze tę usługę. Startowała chyba pod koniec 2008 roku lu lub na przełomie 2008 i 2009. Miał być lepsze zarządzenia naszymi danymi, takie OpenID w wykonaniu Google pozwalające na łatwe przyłączenie się do innych serwisów poprzez posiadane w Google konto. Niestety wyszło z tego coś czego do końca nie zrozumiałem. Zamiast integracji mieliśmy opcje dodawania gadżetów, których od tamtej pory chyba wiele nie powstało. Facebook Connect "zjadł" zapędy Google pokazując, że można zrobić coś prostego i zrozumiałego dla milionów osób.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama