iPad nie jest najlepszym tabletem na rynku jako urządzenie, lecz swoją przewagę zbudował dzięki wybitnym aplikacjom. Adobe dorzuciło teraz kolejny argument do wybrania właśnie tego narzędzia.
Niespodziewanie, uwielbiany Procreate, z dnia na dzień zyskał groźnego przeciwnika. Do tej pory to ta aplikacja wiodła prym wśród programów dedykowanych dla rysowników. Wszystko dzięki atrakcyjnej, jednorazowej cenie i bardzo łatwej obsłudze. Pojawił się nowy zawodnik, który ma bardzo solidną kartę przetargową, jest darmowy.
Adobe Fresco świętuje urodziny
Adobe Fresco zadebiutowało w 2019 roku, dając użytkownikom nowy wybór wśród appek do rysowania. Na tę chwilę jest ona dostępna wyłącznie dla użytkowników iPhone'ów i iPadów, a także PC. Jest to potężne narzędzie skupione na cyfrowym rysowaniu, więc nie można po nim oczekiwać cudów. Niemniej ma szczególną przewagę nad konkurencją i bynajmniej nie chodzi o bycie pod skrzydłami ogromnej korporacji. Otóż pozwala na używanie pędzli wektorowych, czego na przykład w Procreate nie uświadczymy.
Niedawno Fresco świętowało swoje piąte urodziny, ale najwyraźniej nie jakoś hucznie, bowiem jak to się stało, że mało kto mówi o ogromnej zmianie w systemie płatności? To znaczy, diabeł tkwi w szczegółach, nie ma o czym mówić! Format subskrypcji został całkowicie porzucony, nie ma nawet jednorazowej opłaty. Ot po prostu użytkownicy mogą pobrać i zacząć korzystać. Całkowicie za darmo.
Jest to świetna wiadomość dla właściwie każdego, lecz przede wszystkim dla osób, które chcą rozpocząć pracę z cyfrową sztuką. Adobe Fresco wymaga co najmniej iOS/iPadOS w wersji 16. To oznacza, że jak ktoś szuka sposobu, aby rozpocząć swoją przygodę, może to zrobić przy relatywnie niskich kosztach. Używane iPady piątej generacji albo iPhone'y 8 i 8 Plus, są dostępne za małe kwoty, a kto wie? Przy odrobinie szczęścia może jakiś znajomy lub ktoś z rodziny, posiada takie starsze urządzenie i może je podarować. Nie trzeba też od razu kupować najdroższych rysików, więc dowolny pojemnościowy, chociaż irytujący, również zadziała.
Może to być część większego planu
Informacja o przejściu na bezpłatną formę, przyszła zaledwie tydzień po konferencji Adobe Max 2024, która przyniosła szereg informacji o nadchodzących aktualizacjach istniejących programów. Co więcej... Wieści, które przekazano, są niesłychanie interesujące i naprawdę warte oczekiwania. Możliwe, że pierwszy raz okazano tak wiele uwagi wersji mobilnej Lightrooma, a teraz także dla Fresco. Nie można zapominać o rozszerzeniu oferty Frame.io o kolejnych producentów. Tworzy nam to spójną wizję, bowiem każdy z tych elementów łączy wspólna cecha.
Żadna z tych aplikacji nie jest tą flagową. Lightroom mobilny nie da tego samego co Photoshop i Lightroom Classic, tak samo jak Fresco nie jest perfekcyjnym zamiennikiem Ilustratora oraz właśnie Photoshopa. Zdjęcia przesłane do Frame.io są współdzielone z całym zespołem danego projektu, które z kolei muszą na czymś zostać obrobione. I owszem, jest to oczywiste, nikt się z tym nie kryje. To na co warto zwrócić uwagę, to jak Adobe hojnie i starannie daje naprawdę wiele narzędzi.
W tle sztuczna inteligencja
Godna pochwały jest też mądra postawa względem klientów. Można sobie mówić o użytkownikach i społeczności kreatywnej chmury, lecz koniec końców, to są klienci. Ci z kolei martwią się o poszanowanie praw w erze braku szacunku ze strony gigantów branży AI. Adobe wyraźnie stawia cezurę i wyciąga wnioski z błędów Clip Studio Paint. Oczywiście, to jest tylko korporacja, lecz Firefly jest budowane na stockach i zgodzie artystów na użycie ich prac do karmienia algorytmów. Co więcej, stawiają kropkę nad i angażując się jeszcze mocniej w rozwój sygnatur i ich bazy poprzez Content Credentials.
Darmowe Adobe Fresco to wyjątkowo świetna okazja, aby zacząć uczyć się rysować, aplikacja oferuje pełne wsparcie dla Adobe Creative Cloud oraz zawiera wiele tutoriali. Jesień za oknami, więc idealna pora, aby porobić coś nowego.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu