Filmy Patryka Vegi są bardzo specyficzne. Podobnie jak ich zwiastuny. Polityka jest tego świetnym przykładem.
O filmie Patryka Vegi jest głośno już od czerwca. Wtedy właśnie przyznał się publicznie, że w ogóle tworzy taką produkcję. Opisał trudności, jakie miał z doprowadzeniem projektu do końca, a następnie zaczął wypuszczać pojedyncze klipy przedstawiające aktorów odgrywających konkretnych polityków. Zajawki kierował bezpośrednio do osób, o których były. O części z nich pisałam już na stronie. Do premiery już niedługo. Najwyższa pora wypuścić zwiastun.
Polityka w kinach od 4 września
Zwiastun jest dokładnie taki, jak można było się spodziewać. Jest głośny, przaśny i wulgarny. Każdego z prezentowanych polityków prezentuje w złym świetle, podkreślając jego powszechnie znane wady. W tle leci hit Piersi sprzed sześciu lat, Bałkanica. Zapewne ma podkreślić to wyżej wymienione cechy, ogólną nieudolność polityków oraz ich podejście do zawodu. W zwiastunie pojawiają się dobrze znane Polakom kuriozalne sytuacje oraz cytaty. Sceny przerywane są biało-czerwonymi napisami na czarnym tle, informującymi widzów, że to będzie najbardziej kontrowersyjny, najlepszy i w ogóle klękajcie narody film ostatniej dekady. Nie zabrakło również, jak to u Vegi, wplatania dowcipów z brodą, których na pewno nie zabraknie i w samym filmie.
Smutny wywiad z Patrykiem Vegą o programowaniu siermiężnej rozrywki
"Fajny trailer, już nie muszę iść do kina, wszystko widziałam" mówi najbardziej łapkowany (w momencie, w którym to piszę) komentarz pod zwiastunem. I trudno się z nim nie zgodzić. To również specyfika filmów Vegi. Trudno też doszukać się w tym materiale jakiejś fabuły. Film będzie o ośmieszaniu polskich polityków, ale czy coś poza tym? I czy ośmieszając, będziemy skupiać się wyłącznie na głupkowatych przywarach? Nie wiem jak wy, ale ja liczyłam na jakiś szczerszy obraz, wyciągnie mięsa, afer i faktyczne powody do dyskusji. Może zbytnio się rozmarzyłam... a może jednak Vega zachował coś dla tych, którzy pójdą do kina.
Jak łatwo było się domyślić, zwiastun zbiera mnóstwo reakcji i wzbudza poruszenie w sieci. Opinie, jak na razie, są podzielone. Czy Vega wreszcie zrobił film w nie-swoim stylu? Na pewno nie. Czy ta produkcja cokolwiek zmieni w świecie polityki i rozwiąże jakieś problemy społeczne? A w życiu. Czy warto pójść na Politykę do kina? To już wasza decyzja. Do września jeszcze czas, można się zastanawiać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu