Felietony

Polityk też bloger tylko czy musi brać udział w konkursach?

Grzegorz Marczak
Polityk też bloger tylko czy musi brać udział w konkursach?
Reklama

Blog prowadzić może każdy i nikt nikomu nie ma prawa niczego zabraniać. Nawet taki człowiek jak Pan Michalkiewicz może sobie wypisywać co chce (o ile ...

Blog prowadzić może każdy i nikt nikomu nie ma prawa niczego zabraniać. Nawet taki człowiek jak Pan Michalkiewicz może sobie wypisywać co chce (o ile nie narusza prawa a Michalkiewicz umie balansować na jego granicy) o żydach (temat szczególnie aktywnie poruszany na forum tego bloga), komunistach, okrągłych stołach i cieszyć się uznaniem radykałów spod znaku radia Maryja.

Reklama

Kiedy jednak politycy zaczynają pchać się ze swoją twórczością do konkursów blogowych (cokolwiek by o tych konkursach nie sądzić) i na dodatek zaczynają wygrywać mając wsparcie fali swoich wiernych zwolenników to zaczynam zastanawiać się czy to ma sens?

W konkursie Onetu, którego właśnie wyniku zostały ogłoszone w kategorii Polityka wygrywa Pani Senyszyn, blogiem blogerów 2008 zostaje coś co pisze Michalkiewicz.

Dlaczego nie podoba mi się zabawa polityków w takich konkursach? Z takiego samego powodu z jakiego Polacy tak nisko oceniają jakość naszej polityki i poziom naszych polityków. I nie chodzi tutaj o którąkolwiek z partii ale o całość "elit" zasiadających w sejmie. Po drugie nie podobam mi się rywalizacja między ludźmi interesującymi się polityką (i prowadzącymi na ten temat blog) i zawodowcami którzy z Polityki żyją.

Z drugiej strony tak jak pisałem na początku, blog prowadzić może każdy, każdy kto prowadzi blog jest potocznie nazywany blogerem. Więc jeśli jakiś podmiot organizuje konkurs na blogera roku to teoretycznie również dotyczy on blogujących polityków.

Ciekawy jestem waszej opinii na ten temat - czy widząc Panią Senyszyny (to tylko przykład - osobiście nic nie mam do poglądów tej pani) czyli aktywnego polityka która zostaje zwycięzcą kategorii Polityka jest to dla was ok?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama