Polska

Policja zatrzymała osobę, która udostępniała galę KSW na Facebooku. Co jej grozi?

Tomasz Popielarczyk
Policja zatrzymała osobę, która udostępniała galę KSW na Facebooku. Co jej grozi?
Reklama

Na stronie opolskiej policji pojawiła się informacja o zatrzymaniu mężczyzny, który streamował na żywo na Facebooku transmisję z gali KSW. Wyliczono też straty, które spowodował.

Jak podaje policja, mężczyznę zatrzymali funkcjonariusze Sekcji do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, wspólnie z kryminalnymi z Kluczborka. 30-latek trafił w ich ręce 14 grudnia. Natomiast do samego przestępstwa, jak zostało określenie nadanie transmisji, doszło 3 grudnia br.

Reklama

Mężczyzna jest oskarżony o bezprawne rozpowszechnianie transmisji telewizyjnej - konkretnie gali sztuk walki KSW, która była udostępniana wyłącznie w systemie pay-per-view. Policja zatrzymała też smartfona, którego użył do streamingu na żywo na Facebooku.

Co mu grozi? Jak podaje policja - 2 lata pozbawienia wolności. Funkcjonariusze ustalili, że transmisję obejrzało ponad 33 tys. osób. Tym samym straty z tytułu utraconych korzyści, jakie spowodował mężczyzna, poszkodowany (w tym wypadku jest to Cyfrowy Polsat) oszacował na 1,3 mln złotych. Warto tutaj dodać, że wyliczono to w najprostszy możliwy sposób - mnożąc liczbę widzów przez cenę usługi (39,99 zł). Tymczasem nie jest to takie oczywiste, że stacja straciłaby dokładnie tyle, gdyby nie transmisja. Weźmy pod uwagę chociażby sytuację, w której usługę wykupuje jedna osoba, zaprasza wszystkich swoich znajomych i wspólnie oglądają transmisję z gali. Nie wiemy też, ile z tych 33 tys. osób obejrzało całą transmisję, a ile odtwarzało ją jedynie przez kilka minut.


Tutaj nasuwa się pytanie, na ile mamy do czynienia z pojedynczym wybrykiem, a na ile jest to nowa metoda piractwa. Spektrum możliwości jest ogromne, bo możliwość streamingu na żywo znajdziemy nie tylko na Facebooku, ale również w innych serwisach. Swego czasu dyskusja na ten temat pojawiła się w USA, gdzie zaczęto intensywnie wykorzystywać platformy typu Periscope do udostępniania chronionych prawem autorskim treści.

Facebook pozwala nam zawęzić udostępnianie transmisji do wybranej grupy ludzi (co może stanowić pewną linię obrony - przecież udostępniamy to jedynie znajomym, a więc czym różni się to od wspólnego oglądania na kanapie?), a także stwarza możliwości wchodzenia w interakcje (komentarze, polubienia itd.), czym nawet przebija klasyczną telewizję, która tego nie daje. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia jakości takiego nagrania.


Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama