Czy Ziemia od początku miała wodę, czy może została ona dostarczona przez kosmiczne lodowe wędrowce? Najnowsze badania kwestionują popularną hipotezę „późnej dostawy” i sugerują, że nasza planeta mogła powstać z materiału już zawierającego wodę.

Ziemia to jedyna planeta w Układzie Słonecznym, której powierzchnię pokrywają ogromne oceany, a kontynenty przecinają sieci rzek i jezior. Woda w stanie ciekłym to warunek istnienia życia — bez niej nasza planeta byłaby martwa jak Mars czy Księżyc. Dlatego naukowcy od lat próbują odpowiedzieć na jedno kluczowe pytanie: skąd wzięła się woda na Ziemi?
Dotąd dominowała tzw. hipoteza „późnej dostawy” (late veneer hypothesis), według której wodę przyniosły na Ziemię komety, meteoryty i asteroidy z dalszych rejonów Układu Słonecznego — spoza tzw. linii śniegu, czyli granicy, za którą para wodna w kosmicznym dysku protoplanetarnym mogła się skraplać i zamarzać. Nasza planeta miała uformować się z suchych skał, a wodę uzyskać dopiero po uformowaniu jądra.
Woda była tutaj od początku?
Nowe badania opublikowane w The Astrophysical Journal Letterskwestionują jednak tę koncepcję. Zespół kierowany przez Lise Boitard-Crépeau z Uniwersytetu Grenoble Alpes twierdzi, że klasyczne rozumienie linii śniegu jako ostrej granicy między „mokrym” a „suchym” obszarem Układu Słonecznego jest zbyt uproszczone.
Na podstawie najnowszych analiz chemii kwantowej naukowcy ustalili, że temperatura, w której cząsteczki wody przyczepiają się do pyłu kosmicznego, nie jest stała. Zamiast jednej wartości, występuje rozkład Gaussa, czyli rozrzut wiązań energetycznych. Oznacza to, że sublimacja (czyli odparowanie) lodu wodnego następowała stopniowo, a nie gwałtownie, co pozwalało niewielkim ilościom wody przetrwać nawet w „suchych” rejonach bliżej Słońca.
Według obliczeń naukowców, od 0,04% do 2,5% wagi pyłu w dysku protoplanetarnym, z którego powstała Ziemia, mogła stanowić zamarznięta woda i to wystarcza do wyjaśnienia ilości wody obecnej dziś na naszej planecie. Co więcej, ten model zgadza się także z zawartością wody w meteorytach typu chondrytowego, które są niezmienionym zapisem wczesnej historii Układu Słonecznego.
Autorzy badań sugerują więc, że Ziemia mogła uformować się z materiału, który już zawierał wodę, bez konieczności „dowożenia” jej przez komety czy asteroidy z zewnętrznych obszarów Układu Słonecznego.
Grafika: NASA
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu