Polska polityka

Wraca podatek cyfrowy. Zabiorą molochom, oddadzą maluczkim

Tomasz Szwast
Wraca podatek cyfrowy. Zabiorą molochom, oddadzą maluczkim
Reklama

Jak czytamy w wywiadzie, którego Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski udzielił Polskiej Agencji Prasowej, temat podatku cyfrowego powrócił jak bumerang. Model nowego podatku ma zostać zaprezentowany już w najbliższych miesiącach a wszystko po to, by usługi cyfrowe stały się bardziej sprawiedliwe.

Podatek cyfrowy pomoże utemperować big techy

O tym, że zyski największych korporacji technologicznych są bulwersujące, nikogo przekonywać nie trzeba. Firmy, które zaliczają się do tzw. big techów obracają na tyle wielkimi pieniędzmi, że bez najmniejszych kłopotów mogą zmonopolizować rynek usług cyfrowych właściwie w dowolnym kraju. Dzięki temu, że przełamać ich dominację jest wyjątkowo ciężko, państwa takie jak Polska muszą mierzyć się z wyzwaniem zapewnienia konkurencyjności. Robią to chociażby po to, by chronić własne przedsiębiorstwa. Te, wielokrotnie mniejsze i znacznie mniej zamożne, nie mają szans w starciu z technologicznymi gigantami. Co zrobić, by wyrównać szanse? Podatek cyfrowy ma być właśnie takim narzędziem.

Reklama

Zgodnie z deklaracją ministra Krzysztofa Gawkowskiego, zadaniem podatku cyfrowego ma być transferowanie zysków potężnych, globalnych korporacji do budżetu państwa. Następnie środki te byłyby dystrybuowane do mniejszych, polskich firm. Mowa tu zwłaszcza o startupach, przedsiębiorstwach chmurowych, czy chociażby mediach.



Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski

To nie jest rewolucyjne rozwiązanie

Jak przyznał Gawkowski, polski model podatku cyfrowego nie będzie różnił się od tego, który już funkcjonuje w wielu innych krajach. Jako przykład wymienił Francję, Austrię, Wielką Brytanię czy Kanadę. Tego typu danina już funkcjonuje w 35 krajach, co przyczynia się do rozwoju lokalnych firm.

Dla przykładu Francja, dzięki m.in. obowiązującemu tam podatkowi od największych przedsiębiorstw technologicznych, wkrótce ogłosiła gigantyczną inwestycję w rozwój sztucznej inteligencji. Jej wartość ma sięgnąć około 109 mln euro.

Podatek cyfrowy = więcej jakościowych treści w mediach

Innym argumentem przemawiającym za wprowadzeniem w Polsce podatku cyfrowego jest według Ministra Cyfryzacji chęć ochrony tradycyjnych mediów. Jak sam przyznał, największe korporacje zdominowały rynek reklamowy, przez co tradycyjnym mediom zdecydowanie trudniej zachować płynność finansową.

Platformy cyfrowe osłabiają polski rynek mediowy poprzez przeciągnięcie do siebie reklam, co realnie wpływa na kondycję finansową tradycyjnych mediów.

Efekty walki o czytelników z big techami obserwować możemy codziennie. Niestety coraz częściej zjawisko to powoduje, że redakcje stawiają ilość treści nad jakością. Jeśli podatek cyfrowy miałby to zmienić, warto wspierać ten pomysł.

Źródło: PAP

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama