Recenzja

POCO F6 Pro – recenzja. Flagowiec za pół ceny?

Kacper Cembrowski
POCO F6 Pro – recenzja. Flagowiec za pół ceny?
Reklama

POCO F6 Pro zadebiutował jakiś czas temu. Jak w praktyce wypada potężniejszy wariant najnowszego reprezentanta serii F?

POCO to marka, która zdobyła ogromne uznanie, oferując naprawdę wydajne telefony w przystępnych cenach. Historia firmy sięga modelu F1, a na przestrzeni lat pozostała jedną z niewielu, które można nazwać „pogromcami flagowców”. Czy ten stan rzeczy się utrzyma? Sprawdźmy, jak w praktyce wypada lepszy wariant nowych reprezentantów serii F od gamingowej submarki Xiaomi.

Reklama

POCO F6 Pro — co w pudełku?

POCO F6 Pro przychodzi do nas w standardowym dla tej firmy czarnym pudełku z żółtym napisem modelu smartfona. W środku znajdziemy ładowarkę 120 W, odpowiednio gruby kabel USB-A - USB-C, silikonowe etui na telefon w czarnym (szarym?) kolorze z małym logiem POCO w dolnej części, kluczyk do szufladki na kartę SIM, makulaturę oraz oczywiście sam smartfon, na którego ekranie jest również naklejona folia ochronna. Pod tym względem marki z Państwa Środka cały czas wygrywają i domyślnie w pudełku mamy cały pakiet dodatków, które w przypadku propozycji innych marek musimy kupić osobno — dla wielu (w tym dla mnie samego) dodatkowa ochrona na ekran i plecki telefonu to absolutna podstawa. I POCO, podobnie jak Xiaomi, nie zakrywa się tutaj ekologią.

Design POCO F6 Pro. Uczucie telefonu premium

POCO F6 Pro jest dostępny w dwóch kolorach — czarnym i białym. Mi w ręce wpadł biały egzemplarz, który dodatkowo ma pod światłem sporo „smug”; całość przypomina mi perłowy Huawei P60 Pro. Z tyłu w górnej części jest oczywiście wyspa na aparaty, która jest bardziej lśniąca, a znajdziemy na niej aż cztery „oczy” — podobnie jak w POCO X6 Pro. Całość jednak jest bardzo porządnie wykonana i smartfon trochę waży — nie jest ciężki, ale nie jest jak piórko. W porównaniu do POCO F6, który daje dość „plastikowe” uczucie, jest tutaj dużo lepiej — trzymając POCO F6 Pro w rękach mamy naprawdę wrażenie, że to telefon z najwyższej półki.

Pomaga temu również sam ekran. Z przodu POCO F6 Pro również prezentuje się godnie. Mamy tutaj zakrzywione krawędzie i ultrasmukłe metalowe ramki, które dodają smartfonowi elegancji, a dodatkowo POCO zaznacza, że ma on certyfikat TÜV Rheinland, który świadczy o jego jakości i bezpieczeństwie dla wzroku.

Jeśli chodzi o wymiary smartfona, to POCO F6 Pro ma 161 mm wysokości, 75 mm szerokości, 8 mm grubości, a przy tym waży tylko 209 g.

Wyświetlacz w POCO F6 Pro. Uczta dla oka

To jednak tylko część zalet wyświetlacza w F6 Pro. Muszę przyznać, że to była jedna z pierwszych rzeczy, która rzuciła mi się w oczy, po pierwszym uruchomieniu smartfona. Mamy tutaj wyświetlacz WQHD+ Flow AMOLED 2K o przekątnej 6,67" (3200 × 1440 px) z odświeżaniem na poziomie 120 Hz, co oferuje szczegółowy obraz i topową płynność. Maksymalna jasność ekranu, sięgająca 4000 nitów, gwarantuje wyraźny obraz nawet w najbardziej wymagających warunkach, a przyciemnianie PWM o częstotliwości 3840 Hz zapewnia komfort dla oczu podczas długotrwałego użytkowania.

Ekran to pierwsza klasa i ponownie jest on wyjęty z najlepszych smartfonów na rynku; co jest prawdziwą gratką przy tej cenie, ale do tego jeszcze wrócimy. Do tego mamy tutaj technologię mokrego wyświetlacza dotykowego, która poprawia rozpoznawanie dotyku w wilgotnych warunkach — nie polubicie więc już zdjęć swoich ex na Instagramie, kiedy podczas mycia rąk przypadkowo zachlapiecie ekran telefonu.

Bateria i ładowanie, czyli iPhone’y i Samsungi mogą się wstydzić

Jeśli chodzi o ładowanie, to powrót z POCO F6 Pro do iPhone’a, z którego korzystam na co dzień, jest niezwykle bolesne. Pod tym względem chińskie smartfony absolutnie wygrywają i w przypadku F6 Pro jest dokładnie to samo. Kolejną zaletą tego urządzenia jest bateria o pojemności 5000 mAh wraz z technologią HyperCharge o mocy 120 W. Dzięki temu POCO F6 Pro naładuje się do pełna w zaledwie 19 minut (!), co jest kosmicznym wynikiem. Dodatkowo, jeśli akurat nie mamy możliwości podładowania telefonu, to POCO oferuje tryb hibernacji, który przekłada się na 2 godziny pracy lub 30 minut rozmawiania przez telefon, zużywając przy tym zaledwie 1% baterii.

Reklama

Podzespoły POCO F6 Pro — bebechy flagowca za połowę ceny

Przejdźmy jednak do „mięska”. Sercem POCO F6 Pro jest Snapdragon 8 Gen 2, a wspiera go pamięć operacyjna do 16 GB RAM-u LPDDR5X oraz przestrzeń na dane do 1 TB UFS 4.0. Chociaż nie jest to najnowszy Snap, to smartfon naprawdę dobrze działa i śmiga, aż miło — nie miałem ani jednej sytuacji, w której wydajność byłaby niezadowalająca. Niżej możecie zobaczyć wyniki benchmarków z różnych aplikacji — ale właśnie, nie ze wszystkich, gdyż z jakiegoś powodu na POCO F6 Pro nie działają wszystkie z nich. Nawet po oficjalnej premierze smartfona nie mogłem na nim zrobić testu w 3D Mark.

W tym miejscu warto również wspomnieć o trybie gamingowym — tutaj jest ciekawy problem, polegający na tym, że bez włączenia trybu Wild Boost gry działają bardzo przeciętnie, za to po odpaleniu turbo, F6 Pro lubi się dość mocno nagrzewać. Nie ma tragedii, ale pod tym względem mogłoby być to nieco lepiej wypośrodkowane. Telefon działa jednak naprawdę dobrze i przy intensywnym codziennym użytkowaniu — naprawdę nie ma się tutaj do czego przyczepić.

Reklama

Aparat w POCO F6 Pro — czy jest się czym zachwycać?

A co z aparatem? POCO F6 Pro jest wyposażony w główny aparat 50 MP (f/1.6), ultraszerokokątny 8 MP (f/2.2) oraz makro 2 MP (f/2.4). Na przedzie znajduje się aparat 16 MP. POCO informuje również, że wersja Pro posiada system czujników, który pozwala na uchwycenie wyraźniejszych detali nawet w trudnych warunkach. Technologia Dual Native ISO Fusion umożliwia dwuzakresowe ustawienie ISO, co znacząco poprawia jakość zdjęć zarówno przy niskiej, jak i wysokiej czułości, oferując nawet 16-krotną różnicę ekspozycji. Funkcja Burst Mode 2.0, wspomagana algorytmem POCO Imaging Engine, optymalizuje szybkość ładowania zdjęć i zwiększa moc obliczeniową, umożliwiając uchwycenie ważnych chwil w ułamku sekundy. Ponadto Algorytm Ultra Night, jak informuje POCO, sprawia, że wykonywanie zdjęć nocnych jest niezwykle łatwe, rejestrując wyraźne i jasne obrazy z dokładnym odwzorowaniem kolorów dzięki wykorzystaniu AI w łączeniu wielu klatek.

W istocie jednak, kiedy chcemy zrobić dobry i wyraźny shot, to musimy odczekać zamrożeni kilka dobrych sekund i trwa to dłużej, niż można by było sobie życzyć. Aparat selfie również pozostawia trochę do życzenia — w ogólnym rozrachunku da się z tego aparatu wykrzesać dobre foty, ale wymaga to nieco więcej, niż po prostu naciśnięcia spustu migawki.

Xiaomi HyperOS w POCO F6 Pro

POCO F6 Pro, podobnie jak wszystkie nowe urządzenia Xiaomi, w tym zegarki, korzysta z systemu HyperOS. Trudno nie zauważyć sporego podobieństwa do iOS, więc jako użytkownik iPhone’a na co dzień, jestem naprawdę zadowolony — pasuje mi ten system dużo bardziej niż na przykład MagicOS w Honorach, do którego cały czas nie mogę się przekonać. Z telefonu korzysta się więc przyjemnie, a POCO obiecuje, że F6 Pro otrzyma aktualizacje do 3 kolejnych generacji systemu operacyjnego Android, a także poprawki bezpieczeństwa przez 4 lata.

Cena POCO F6 Pro pozytywnie zaskakuje

POCO F6 Pro dostępny jest w dwóch wariantach: 12 GB + 512 GB, a także 16 GB + 1 TB w cenach odpowiednio 2799 zł i 3199 zł. Dodatkowo wcześniej, między 23 a 29 maja, wskazane modele można było zakupić ze zniżką 300 zł. Nawet bez tego jest to jednak naprawdę dobra cena. POCO podczas oficjalnej premiery serii F6 w Expo 2020 w Dubaju porównywało swój model do najnowszych propozycji Samsunga. Ja nie będę tego robił, ale trzeba przyznać, że mając na uwadze wyłącznie stosunek ceny do jakości, POCO prezentuje się naprawdę nieźle. I nie będzie przesadą stwierdzenie, że POCO F6 Pro nadal zasługuje na tytuł „pogromcy flagowców”, który kiedyś nieustannie należał do OnePlusa.

POCO F6 Pro — czy warto?

POCO F6 Pro to nie jest smartfon idealny. Największym problemem jest to, że telefon nie obsługuje eSIM, co dla mnie w 2024 roku jest niedopuszczalne. Do tego aparat mógłby działać nieco szybciej i lepiej, a w oczy razi również fakt, że F6 Pro ma gorsze szkło ochronne niż tańsze F6. Wisienką na torcie tych dziwactw jest to, że niektóre benchmarkowe aplikacje nie działają na tym smartfonie. Ale w ogólnym rozrachunku, za 2,8 tysiąca PLN dostajemy smartfon o nienagannej wydajności, który śmiga, aż miło. I swoim stosunkiem ceny do jakości zawstydza większość blisko dwukrotnie droższych smartfonów na rynku. W swojej półce cenowej, jest to jedna z lepszych propozycji

Reklama

POCO F6 Pro — specyfikacja techniczna

  • Typ ekranu: AMOLED DotDisplay
  • Przekątna ekranu: 6,67"
  • Rozdzielczość ekranu: WQHD+, 3200 × 1440 px
  • Częstotliwość odświeżania ekranu: 120 Hz
  • Procesor: Snapdragon 8 Gen 2 (Cortex, do 3,19 GHz)
  • Układ graficzny: Adreno
  • Funkcje: Odblokowywanie twarzą SI, Czytnik linii papilarnych w ekranie
  • Aparat tylny: 50 MP + 8 MP + 2 MP
  • Przysłona aparatu tylnego: ƒ/2,4 (2 MP) (makro), ƒ/1.6, 2.0μm 4-in-1 Super Pixel (50 MP) (głowny aparat), ƒ/2.2 (8 MP) (ultraszerokokątny)
  • Funkcje aparatu tylnego: Ultra nocne zdjęcie, Optyczna stabilizacja obrazu
  • Aparat przedni: 16 MP
  • Łączność: Wi-Fi 6, NFC, 802.11 a/b/g, Bluetooth 5.3, Wi-Fi 5, Wi-Fi 7, Dual-Bluetooth, Wi-Fi 4
  • Obsługa LTE B20: Tak
  • Obsługa 5G: Tak
  • Dual SIM: Dual SIM - Obsługa dwóch kart SIM
  • Dźwięk: Głośniki stereo
  • Pojemność baterii: 5000 mAh
  • Szybkie ładowanie: 120W HyperCharge
  • System operacyjny: Xiaomi HyperOS
  • Złącza: USB-C
  • Jasność: 1200 nitów (jasność HBM), 4000 nitów (jasność szczytowa), 700 nitów (typ.)
  • Wysokość: 161 mm
  • Szerokość: 75 mm
  • Grubość: 8 mm
  • Waga: 209 g
  • Certyfikaty: TÜV Rheinland Low Blue Light
  • Kontrast: 5000000:1
  • Gama kolorów: DCI-P3, ponad 68 miliardów kolorów
  • Technologia chłodzenia: LiquidCool 4.0
  • Wibracje: Liniowy silnik wibracyjny w osi X

Smartfon do recenzji dostarczyła firma POCO.

POCO F6 Pro – plusy i minusy
plusy
  • Ładowarka i etui w zestawie
  • Elegancki design i porządne wykonanie
  • Świetny wyświetlacz najwyższej klasy
  • Kosmiczne ładowanie – 19 minut wystarczy, żeby całkowicie naładować telefon
  • Bebechy flagowca
  • Cena; stosunek ceny do jakości jest świetny
  • Tryb gry
  • Kultura pracy
  • Aparat jest niezły...
minusy
  • ...chociaż czasem za wolny, a i aparat selfie mógłby być lepszy
  • Tryb turbo w grach sprawia, że POCO robi się gorący
  • Gorsze szkło ochronne niż w tańszym F6
  • Brak eSIM – serio?
  • Kilka aplikacji benchmarkowych nie działa

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama