Recenzja

Bardzo mocny zawodnik za rozsądne pieniądze. Recenzja Poco F3

Paweł Winiarski
Bardzo mocny zawodnik za rozsądne pieniądze. Recenzja Poco F3
Reklama

Nowych smartfonów Xiaomi, Redmi i Poco wychodzi ostatnio tak dużo, że idzie się w tych premierach pogubić. I w sumie jakbym zakrył logo na pleckach to mógłbym wmówić każdemu, że to Xiaomi Mi 11. A tymczasem chodzi o Poco F3.

Specyfikacja Poco F3

  • Ekran:
    AMOLED
    6,67 cala
    1080 na 2400 pikseli (395 ppi)
    120 Hz
    Gorilla Glass 5
  • Aparaty:
    Główny: 48 MP, f/1.8, PDAF
    Szeroki: 8 MP, f/2.2, 119˚
    Makro/tele: 5 MP, f/2.4, 2x zoom
    Selfie: 20 MP, f/2.5
  • Podzespoły:
    Snapdragon 870 5G
    Adreno 650
    8 GB RAM
    256 GB na dane (UFS 3.1)
    Bateria: 4520 mAh

Wygląd i wykonanie Poco F3

Plastikowa ramka Poco F3 łączy dwie tafle szkła Gorilla Glass 5, mamy więc takie pomieszanie wykonania premium z nieco budżetowym podejściem. To bez wątpienia duży smartfon i sprawia wrażenie masywnego choć 196 gramów jakie waży jest dość rozsądne i nie męczy dłoni. Przyjemnie zaokrąglenie krawędzi, dobre spasowanie poszczególnych elementów i fajny klik przycisków.

Reklama


Plecki są niestety "lustrzane", przez co odciski palców pojawiają się na nich błyskawicznie i ciężko utrzymać tego smartfona w czystości. Wyspa na aparaty nie jest mała i trochę wystaje, ale nie sprawia wrażenia przerośniętej i nie szpeci tyłu urzązenia. Szkoda natomiast, że smartfon jest bliźniaczo podobny do Mi 11, urządzenie nie ma przez to swojego stylu i daje do zrozumienia, że producent zamierza wypuszczać telefony masowo i zmieniać jedynie logotyp marki przy jednoczesnym żonglowaniu cenami. Xiaomi droższe, Redmi tańsze, Poco jeszcze tańsze. Trochę szkoda, bo wcześniejsze modele Poco różniły się od pozostałych smartfonów Xiaomi.


Czytnik linii papilarnych umieszczono z prawej strony w przycisku zasilania. I muszę przyznać, że działa świetnie, jest szybki i się nie myli. To kolejny dowód na to, że w niższych półkach cenowych nie warto pchać go pod ekran kosztem jakości działania. To rozwiązanie pasuje mi zdecydowanie bardziej, bo po prostu trzyma wysoki poziom i jest godne zaufania.

Ekran Poco F3


Poco F3 ma świetny jak na tę półkę cenową mierzący 6,7 cala ekran AMOLED z rozdzielczością Full HD+ i odświeżaniem na poziomie 120 Hz. Takie wartości cały czas robią na mnie wrażenie w niższych półkach cenowych i jeszcze bardziej pokazują jak ze swoich klientów zakpiło w ubiegłym roku Apple oferując nawet w najdroższym modelu odświeżanie 60 Hz. Maksymalna jasność tego panelu to aż 1300 nitów, co robi bardzo dobre wrażenie. Jest też oczywiście obsługa HDR10+ i w ogólnym rozrachunku ekran Poco F3 to bez wątpienia jeden z najmocniejszych elementów tego smartfona. Jeśli więc dumacie między Poco a Samsungiem patrząc właśnie na wyświetlacz, to koreański producent nie ma już w tym starciu asa w rękawie.


Reklama

Aparaty Poco F3


Gorzej wypadają niestety aparaty fotograficzne. W tym aspekcie Poco F3 jest tylko przeciętny. Standardowe zestawienia z głównym obiektywem 48 Mpix, niestety bez optycznej stabilizacji, szerokim kątem 8 Mpix i 119 stopni oraz 5 megapikselami z dwukrotnym przybliżeniem. Taki można powiedzieć standard, ale finalny efekt w postaci zdjęć jest tylko przeciętny. Fotkom brakuje większej rozpiętości i szczegółów. Powiem tak - fotograficznie Poco F3 Was jakoś mocno nie rozczaruje, ale i nie zachwyci. Konkurencja potrafi w tym temacie więcej. Szczególnie w gorszych warunkach oświetleniowych i jak najbardziej patrzę tu w stronę Samsungów z serii Galaxy A.

Reklama



Wideo to maksymalnie 4k przy 30 fpsach. Filmy w dobrych warunkach oświetleniowych zdecydowanie lepsze niż gdy zaczyna brakować światła. Całkiem nieźle radzi sobie cyfrowa stabilizacja i mówiąc szczerze, przy filmach dostałem nieco więcej niż się spodziewałem. Jest całkiem nieźle jak na tę półkę cenową.

Wydajność Poco F3


Ale i tak obok ekranu największą zaletą Poco F3 jest bez wątpienia jego wydajność. Snapdragon 870 z 8 GB pamięci RAM daje świetne wyniki w testach syntetycznych. Dodatkowo nie ma tu inwazyjnego throtlingu więc nie czuć tak bardzo spadku mocy przy dużym obciążeniu przez dłuższy czas. Nie zauważyłem też żeby smartfon grzał się jakoś przesadnie podczas bardziej skomplikowanych działań. Przekłada się to oczywiście zarówno na codzienne użytkowanie jak i mobilne gry. Wystarczy zresztą spojrzeć na porównanie wyników Geekbencha Poco F3 i droższego Galaxy A72 żeby zobaczyć, że różnica jest nie tyle zauważalna, co Poco F3 kręci wynik prawie dwukrotnie lepszy!


Reklama

Jeśli więc szukacie smartfona za około półtora tysiąca złotych z odpowiednim zapasem mocy na przyszłość, Poco F3 będzie bardzo dobrym wyborem.

Na pokładzie Android 11 z nakładką MIUI 12.0.5. Ja akurat mam już trochę przesyt tego oprogramowania ze względu na to, że Xiaomi strzela tymi smartfonami jak z karabinu maszynowego, ale to udany , dobrze zaprojektowany soft z fajnymi bajerami. Jest dość lekki, działa sprawnie. Wiem, że ma swoich fanów i przeciwników, ale trudno mi jest się tu do czegoś przyczepić.


Poco F3 posiada modem 5G i generalnie nie trafiłem na żadne problemy z zasięgiem, a jakość rozmów stoi na odpowiednio wysokim poziomie. Dobrze radzą sobie również głośniki stereo, które grają dość głośno i jak na tę półkę cenową całkiem czytelnie. Jest obsługa WiFi 6, jest dual SIM, NFC, bluetooth 5.1, LDAC, aptX HD, AAC więc dostajemy w zasadzie komplet tego czego użytkownik potrzebuje. Jakby Poco F3 nie szło na żadne zauważalne kompromisy. No może poza normą wodoszczelności obudowy, ale od zachlapania czy deszczu na pewno nic się smartfonowi nie stanie.


Bateria ma 4520 mAh jest więc dość standardowo, a czas pracy na ekranie to w zależności od ustawień od 5 do 6 godzin i to przy najwyższej wartości odświeżania. Nie rozładujecie go w jeden dzień, a zestawie znajdziecie 33 Watową ładowarkę, która napełni smartfona energią w godzinę. Nie są to oczywiście żadne rekordy czy coś zaskakującego, ale w temacie energii Poco F3 jest bardzo solidny.


Czy warto kupić Poco F3?

Ta wersja Poco F3 kosztuje 1799 złotych, ale 6 GB RAM i 128 GB na dane to wydatek rzędu 1599 złotych. Myślę, że jak na takie podzespoły, możliwości i wydajność to bardzo dobra cena. A może nawet jeden z najlepszych wyborów w tej półce cenowej i choć oczywiście aparaty mogłyby być lepsze, bateria nieco większa, ramka metalowa a port słuchawkowy obecny, to jednak za te pieniądze warto. Bardzo wydajny smartfon ze świetnym ekranem, z którego na pewno będziecie zadowoleni. Brakuje mi tylko jakiejś indywidualności i charakteru, bo zlewa się po prostu wizualnie z innymi smartfonami chińskiego producenta. No ale może to jakaś większa strategia, która przyniesie firmie wzrosty sprzedaży.


Plusy

  • świetna wydajność
  • ekran AMOLED z odświeżaniem 120 Hz
  • szybki czytnik linii papilarnych

Minusy

  • brak stabilizacji optycznej w aparacie
  • brak możliwości rozbudowania pamięci kartami microSD
  • brak złącza słuchawkowego

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama