Felietony

Po takiej zmianie w domu nie ma odwrotu

Konrad Kozłowski
Po takiej zmianie w domu nie ma odwrotu
Reklama

Dużo osób unika tego rozwiązania, ale im wcześniej się na to zdecydujecie, tym szybciej docenicie wygodę i zechcecie jeszcze więcej.

Moja przygoda z inteligentnym domem rozpoczęła się dość sceptycznie. Początkowo traktowałem to jako technologiczną fanaberię, ale szybko odkryłem, jak bardzo potrafi on kosmicznie ułatwić codzienne funkcjonowanie. Inteligentny dom to nic innego jak ekosystem połączonych urządzeń, które umożliwiają zdalne sterowanie, automatyzację i monitorowanie przestrzeni - duże słowa, ale kryje się za tym wiele udogodnień. Dla mnie jednym z prawdziwych punktów zwrotnych okazało się inteligentne oświetlenie. To właśnie ono, jako łatwo dostępny i od razu zauważalny element, pokazuje, że technologia może naprawdę poprawić codzienność. Tylko zobaczcie.

Reklama

Największą zaletą inteligentnego oświetlenia jest jego niesamowita wygoda. Na przykład, po powrocie do domu, gdy mam ręce pełne zakupów, torbę i jeszcze inne rzeczy, wystarczy, że powiem: "Hej Google, włącz światło w kuchni", a pomieszczenie natychmiast rozświetla się. Wieczorem, podczas seansu filmowego, mogę po prostu rzucić: "Alexa, przyciemnij światła do 20%", aby stworzyć idealny nastrój - bez wstawania z kanapy, bez sięgania po pilot, bez grzebania w telefonie.

Największa zmiana w domu smart home - oświetlenie

To sprawia, że interakcja z domem staje się naturalna i dosłownie bezwysiłkowa. Możliwość tworzenia scen, takich jak "Wieczór filmowy", która jednym poleceniem dostosowuje wiele świateł, jest niezwykle praktyczna. System może również automatycznie gasić światło, gdy w pomieszczeniu nie ma ruchu, co przekłada się na oszczędność energii i zwiększone bezpieczeństwo, np. symulując moją obecność, gdy jestem poza domem.

Wśród różnych akcesoriów oświetleniowych, taśma LED i lampa sferyczna zdecydowanie się wybijają ponad klasyczne żarówki i lampki. Używana przez mnie Eve Light Strip to taśma LED, którą można cenić m. in. za jej wyjątkową jakość. Działa w oparciu o unikalną architekturę potrójnych diod – oprócz standardowych diod RGB, posiada dedykowane diody dla zimnej i ciepłej bieli. Dzięki temu taśma oferuje niezwykle czyste odcienie bieli oraz żywe, nasycone kolory, a jej jasność to imponujące 1800 lumenów na 2 metry, co czyni ją jedną z jaśniejszych opcji na rynku. Podłączyłem ją bezpośrednio do sieci Wi-Fi, co oznacza, że nie potrzebuję dodatkowego mostka do podstawowego sterowania, a kontrola odbywa się głównie przez aplikację Eve, Apple HomeKit lub głosowo za pomocą Siri. Ten ostatni sposób jest o tyle łatwy, że na biurku stoi Apple Homepod mini reagujący na każde polecenie, także w głębi domu.

Lampa oraz taśma LED od EVE - co potrafią?

Taśmę można łatwo skracać co 30 cm i przedłużać do 10 metrów, co daje dużą swobodę aranżacyjną, a solidna akrylowa osłona chroni diody. Używam jej do oświetlenia akcentowego za monitorem i pod biurkiem, a funkcja adaptacyjnego oświetlenia, która automatycznie dostosowuje barwę światła do pory dnia, jest subtelnym, ale znaczącym udogodnieniem. Pomimo tych zalet, Eve Light Strip ma pewne ograniczenia. Sztywna osłona utrudnia zaginanie listwy pod ostrym kątem, co może być wyzwaniem w ciasnych wnękach. Dodatkowo, sterownik nie posiada żadnych przycisków, co oznacza, że pełna kontrola odbywa się wyłącznie przez aplikację lub głos, a sam zasilacz jest również dość spory, więc dobrze jest właściwie zaplanować sobie instalację taśmy w tak wymyślnym miejscu jak brzegi biurka czy inne kąty.

Eve Flare to natomiast przenośna lampa LED, która idealnie sprawdza się jako oświetlenie nastrojowe. Co to oznacza? Już tłumaczę: jej kulisty kształt (25 cm średnicy) i niewielka waga (nieco ponad 800 g) sprawiają, że jest łatwa do przenoszenia, więc można z niej skorzystać w każdym pomieszczeniu, na balkonie, w ogrodzie czy na kocu poza domem. Kluczową cechą jest wbudowany akumulator, który zapewnia ponad 6 godzin działania (w moich testach nawet ponad 8 godzin, choć oczywiście jest to zależne głównie od natężenia światła) i wygodne ładowanie bezprzewodowe, bo wystarczy odkładać lampę na stację dokującą i gotowe.

Dzięki odporności na wodę i kurz (IP65), Eve Flare jest bezpieczna do użytku na zewnątrz, nawet podczas deszczu. Lampa łączy się przez Bluetooth Low Energy i obsługuje Thread, a w przyszłości ma otrzymać aktualizację do standardu Matter. Sterowanie odbywa się za pomocą aplikacji Eve, Apple HomeKit lub Siri. Jest to idealne rozwiązanie do tworzenia atmosfery na tarasie, w ogrodzie czy jako lampka nocna, oferując równomiernie rozproszone światło w szerokiej gamie żywych kolorów.

Co można poprawić?

Niemniej jednak, z maksymalną jasnością 90 lumenów, jest to lampa wyłącznie nastrojowa, niezdolna do oświetlenia całego pomieszczenia, więc gra w karty czy planszówki może być utrudniona w pełnej ciemności, szczególnie przy większej liczbie graczy. Brakuje jej też stabilnego mocowania, co czyni ją podatną na silny wiatr na zewnątrz. Ponadto, zauważalna jest ponadsekundowa zwłoka w reakcji na zmianę koloru w aplikacji, a pojedynczy przycisk manualny jest niewygodnie umieszczony na spodzie i pozwala tylko na zmianę koloru, bez regulacji jasności. To duży problem w codziennym użytku, jeśli nie korzystacie z asystenta głosowego - sterowanie lampą w aplikacji jest proste i intuicyjne, ale każdorazowe sięganie po telefon i grzebanie w apce potrafi irytować.

Reklama

Dlatego powtórzę, że asystenci głosowi, tacy jak Google Assistant (pewnie wkrótce Gemini) i Amazon Alexa, są dla mnie centralnym mózgiem inteligentnego domu, sprawiając, że wszystkie interakcje są intuicyjne i bezwysiłkowe (choć oczywiście nie w 100% bezproblemowe). Podłączanie nowych urządzeń jest proste, dzięki nim można tworzyć złożone rutyny i automatyzacje, które jednym poleceniem włączają światła, dostosowują temperaturę czy nawet odtwarzają muzykę, zamykają okna i drzwi, i tak dalej. Warto zwrócić uwagę na rosnące znaczenie standardów Matter i Thread. Chociaż Eve Light Strip działa na Wi-Fi i HomeKit, to Eve Flare już obsługuje Thread i ma otrzymać aktualizację do Matter.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama