Plustat.pl powstał chyba w momencie kiedy Google uruchomiło strony firmowe w swoim serwisie społecznościowym. Jest to serwis, który na chwilę obecną n...
Plustat.pl czyli statystyki stron firmowych na Google+. To się nazywa łapanie szansy
Kolejna zakładka to najszybciej rosnące jeśli chodzi o popularność strony (na bazie tego samego parametru). Mamy też sekcję z ostatnio dodanymi gdzie możemy śledzić jakie nowe firmy dołączył do Google+. W Plustat będziemy też mogli śledzić postępy poszczególnych stron w okresie tygodnia, miesiąca oraz dnia.
Jeśli chodzi natomiast o analizę poszczególnej strony internetowej to też już mamy co obejrzeć. Na początku jest wykres związany z przyrostem obserwujących. Możemy też sprawdzić jakie inne strony obserwują nasi followersi oraz na wykresie słupkowym przejrzeć naszą aktywność na własnym firmowym wallu.
I to na razie wszystko - natomiast cieszy mnie, że tak szybko powstała tego typu usługa. Moim zdaniem jednym z problemów jakiem mamy w PL jest nie dostrzeganie w odpowiednim czasie szans związanych z różnymi nowymi przedsięwzięciami jakie pojawiają się w sieci. Google+ jest tutaj dobrym przykładem, bardzo szybko po uruchomieniu tego serwisu społecznościowego powstały strony z rankingami użytkowników, widgetami, statystykami itp. Nie jest to może biznes, który będzie sam w sobie dochodowy ale na pewno jest to pierwszy krok na bazie którego można wykonać następne.
Plustat powstał więc dokładnie wtedy kiedy powinien - dziwi mnie tylko czemu na starcie nie ma wersji angielskiej i rankingu światowego lub z podziałem na najpopularniejsze na Google+ kraje (możliwe, że takie są plany).
Jeśli Google+ faktycznie będzie godnym konkurentem dla Facebooka to Plustat ma szansę stać się takim odpowiednikiem "megapanelu" jeśli chodzi o serwis społecznościowy Google. Oczywiście na dzień dzisiejszy brakuje jeszcze dość sporo aby mówić o analityce stron, ale wydaje mi się, że właśnie w tym kierunku mogłoby się takie narzędzie rozwijać. No i jak wiadomo bycie pierwszemu przeważnie pomaga - trzeba tylko teraz umiejętnie nakręcić wokół tej strony odpowiedni buzz.
Ps. Przy okazji zapraszam do obserwowania Antyweb na Google+
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu