Bezpieczeństwo w sieci

Chcesz uwolnić się od cookies? Wyskakuj z kasy. Abonament za prywatność

Kacper Cembrowski
Chcesz uwolnić się od cookies? Wyskakuj z kasy. Abonament za prywatność
7

Kwestia prywatności w sieci to temat gorący niemal od powstania internetu. Teraz jednak zdaje się, że weszliśmy na wyższy poziom tego szaleństwa.

Jak rozwiązać kwestię dotyczącą prywatności użytkowników, jednocześnie robiąc wszystko, żeby nadal mieć odpowiednie wpływy na konto? Cóż - “abonamenty za prywatność”! Czysty absurd.

Szanujesz swoją prywatność i nie zgadzasz się na pliki cookie? Nie ma problemu - tylko musisz zapłacić

Pewnego rodzaju standardem stało się już to, że na większości stron internetowych przed wyświetleniem jakichkolwiek treści musimy zaakceptować lub odrzucić pliki cookie. Teraz całość poszła krok dalej - i powstały “paywalle cookies”, które zmuszają nas do zapłacenia abonamentu, jeśli nie życzymy sobie, żeby nasza aktywność, informacje czy ustawienia były zapisywane.

Jak podaje Gizmodo, podobne zjawisko spotka nas, kiedy wejdziemy na największe niemieckie strony, takie jak Der Spiegel, T-Online, Bild czy Die Welt. Chcemy przeglądać treści prywatnie? Musimy zapłacić 4,99 euro abonamentu. Oczywiście najprostsze rozwiązania w postaci trybów incognito w przeglądarkach internetowych nie są w stanie takiego paywalla powstrzymać - a co więcej, jeśli organy regulacyjne nie będą dostatecznie ostrożne, cały absurd może wkrótce dotknąć także Stany Zjednoczone.

Dla stron internetowych jest to układ idealny - albo mają dane, albo pieniądze. Wilk zawsze syty, owca nigdy cała

Cristiana Santos, adiunkt prawa prywatności i ochrony danych na Uniwersytecie w Utrechcie i współautorka artykułu badawczego na temat płatnych plików cookie (który zostanie w pełni zaprezentowany na specjalnych warsztatach WPES 2022 w listopadzie), skomentowała sprawę w następujący sposób:

Jest to korzystne dla stron internetowych. Otrzymują zapłatę danymi lub pieniędzmi. [...] Twoja zgoda jest warta 75 euro rocznie – pomiar i zgodność z prawem płatności za pliki cookie.

Źródło: Depositphotos

Santos wraz ze swoim zespołem skupiła się na stronach internetowych w Europie, które prowadzą taką politykę - i chociaż (jeszcze) są one rzadkością, to rozwiązanie to cieszy się sporym poparciem wśród największych serwisów informacyjnych w Niemczech i Austrii.

Przeglądanie internetu bez obawy o swoje dane może nas sporo kosztować. Ile jesteś w stanie zapłacić za prywatność?

Jak wspomniałem na początku tekstu, na niemieckim Der Spiegelu abonament uwalniający nas o cookies kosztuje 5 euro miesięcznie, co daje 60 euro w skali roku - czyli niemal 300 zł. W przypadku austriackiego Der Standard mówimy o kosztach na poziomie 75 euro rocznie, czyli ponad 360 złotych. Santos ze swoim zespołem wyliczyła, że za prywatność na 13 najpopularniejszych witrynach z Niemiec i Austrii musielibyśmy w skali roku płacić 728 euro, czyli ponad 3,5 tysiąca złotych. Co Wy na to?

Czy paywall cookies ma jakieś plusy? Oczywiście, że nie - i sugerowanie, że jest inaczej, jest absurdalne, lecz całość przełoży się chociaż na fakt, że skończą się sztuczki ze śledzeniem użytkowników pomimo odrzucenia plików cookie - obecnie takich “magicznych” zagrywek w sieci nie brakuje i nawet sumiennie odrzucając wszystkie ciasteczka, i tak możemy być śledzeni. W tym wypadku witryny przestaną się bawić w tego typu zagrywki, bo stawiają sprawę jasno - albo dawaj kasę, albo dane.

Źródło: Depositphotos

Abonament za prywatność to poniekąd sytuacja bez wyjścia

Będąc szczery, sam nie wiem, jakbym zachował się w takiej sytuacji. Z jednej strony - jak każdy - cenię sobie swoją prywatność i jestem jednym z tych użytkowników, którzy zazwyczaj scrollują całą stronę dotyczącą cookies, rezygnując ze wszystkiego po kolei. Z drugiej jednak strony, gdyby przyszło mi płacić ponad 3,5 tysiąca złotych rocznie za kilkanaście stron, na które zaglądam, to zostałbym zwyczajnie postawiony pod ścianą - i obawiam się, że z wielkim grymasem na twarzy, ale jednak oddałbym swoje dane, wcale nie będąc z tego powodu zadowolonym.

Co myślicie o całej sytuacji? Jaką decyzję Wy byście podjęli w takiej sytuacji? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło: Gizmodo

Stock Image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu