Samodzielne znalezienie dobrego i sprawdzonego fachowca do prac naprawczych w domu, to nie lada wyzwanie, dlatego pomysł na stworzenie do tego aplikacji Plibo, która w działaniu przypomina Ubera wydaje się być strzałem w dziesiątkę.
Początkowo Plibo udostępnione zostało mieszkańcom Ursynowa, Służewca i Wilanowa, ale jej pozytywny odbiór i odzew z jakim się spotkała ta aplikacja spowodował, że jej twórcy postanowili rozszerzyć zakres jej działania praktycznie na całą Warszawę.
Adam Bielański założyciel i Prezes Mindhive:
Aplikacja Plibo to świeży projekt, na rynku dopiero od kilku tygodni. Program pilotażowy dostępny był wyłącznie dla trzech warszawskich dzielnic. Przez ten czas zauważyliśmy spore zainteresowanie aplikacją oraz usługami przez nią oferowanymi. Od samego początku naszym głównym celem było rozszerzenie działalności o kolejne dzielnice. Dzięki wzmożonej pracy udało nam się, szybciej niż zakładaliśmy, udostępnić aplikację dla wszystkich dzielnic Warszawy. W kolejnych tygodniach pracować będziemy nad ekspansją na inne polskie aglomeracje.
Istotnym elementem Plibo jest fakt, że skupia w swojej bazie tylko szczegółowo sprawdzonych fachowców. Użytkownicy aplikacji nie muszą się więc zastanawiać, czy dany fachowiec będzie spełniał ich oczekiwania.
Mamy tu też z góry ustalone stawki za wykonanie określonych prac, dzięki czemu odchodzi proces negocjacji cen za wykonanie usługi, a klienci jeszcze przed zatwierdzeniem zamówienia fachowca, wiedzą jaki będzie końcowy koszt naprawy. Nie bez przyczyny użyłem w tytule porównania z Uberem.
Adam Bielański:
Klient nie musi zgadywać, który dostawca będzie najlepszy - każdy na platformie spełnia jednolite normy pracy i zachowań. Nie musi zgadywać i negocjować stawek. Dzięki specjalnym algorytmom informacja o zleceniu dociera szybko do potencjalnie zainteresowanego wykonawcy. Eliminujemy etap negocjacji cenowych, aukcji pomiędzy wykonawcami, co pozwala nam rozwiązać usterkę klienta w dniu jej zgłoszenia.
W aplikacji Plibo mamy możliwość wyboru konkretnej kategorii naprawy spośród zdefiniowanych - Hydraulika, Elektryka, Klimatyzacja i ogrzewania, Bramy i zamki, Ogród czy inne drobne naprawy.
Z kolei w szczegółach danej kategorii możemy zdefiniować podkategorię naprawy, czyli czego dokładnie ma dotyczyć, również z dołączonym cennikiem każdej z nich - przekreślone ceny to bazowe stawki, ale do końca roku jest promocja na wszystkie usługi - 35% taniej.
Po wybraniu odpowiedniej kategorii i podkategorii naprawy zaznaczamy już konkretny rodzaj usterki, po czym możemy przejść już do złożenia zamówienia. Z zasady fachowcy mają obowiązek przyjąć zlecenie, jeśli są w stanie dotrzeć do klienta w czasie nie dłuższym niż 4 godziny od jego zaakceptowania. Ja czekałem kilka minut i nie pojawiła się żadna propozycja od nich.
Niemniej miłym zaskoczeniem był fakt, że po kilku minutach od anulowania przeze mnie zlecenia, zadzwonił telefon z obsługi Plibo z wyjaśnieniem dlaczego nie pojawił się żaden fachowiec i z prośbą o powtórzenia zamówienia za chwilę, kiedy zwolni się któryś ze zleceniobiorców.
Sam pomysł na Plibo oceniam pozytywnie, wykonanie również nie pozostawia wiele do życzenia. Aplikacja jest prosta i intuicyjna, nie wymaga podawania niezliczonej ilości danych, do tego działa sprawnie i bez żadnych problemów przeszedłem przez cały proces zamówienia.
Na pewno wyzwanie będzie dla nich zdobycie wystarczająco dużej bazy fachowców, którzy rzeczywiście będą w stanie w takich terminach zrealizować wszystkie zamówienia z terenu całej Warszawy.
Więcej szczegółów na temat Plibo znajdziecie na ich stronie (na której przyjmowane są też zgłoszenia chętnych fachowców), a samą aplikację do zamawiania fachowców pobierzecie z Google Play. Wersja na iOS jest w przygotowaniu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu