Kilka dni temu T-Mobile pochwaliło się swoimi wynikami za II kwartał 2018 roku, dziś Play na wieczór podzielił się swoimi liczbami, według których jak na razie jest nie do dogonienia przez Orange, drugiego na liście naszych telekomów pod względem liczby klientów.
Choć skala wzrostów u tych dwóch telekomów jest podobna, Play ma co kwartał ciut więcej - Orange na koniec drugiego kwartału 2018 miał 14,5 mln klientów, udało im się pozyskać kwartał do kwartału 116 tysięcy klientów kontraktowych - Play natomiast pozyskał ich 121 tysięcy i ma już ich aktualnie 15 mln w bazie, oczywiście łącznie z klientami ofert na kartę. Również przychody poszły w górę, porównując rok do roku w Play wzrosły o 4,2% osiągając poziom 1 688 mln zł w II kw. 2018.
Najbardziej interesujący jest jednak zysk netto, ale tu też wygląda to dobrze, ten wzrósł aż o 513% do poziomu 353 mln zł w I półroczu 2018
Jean Marc Harion, prezes Play:
Z wielką przyjemnością informuję, że podnosimy poprzeczkę w zakresie rozwoju sieci. Budujemy sieć w szybkim tempie, nasze wolne przepływy gotówkowe w dalszym ciągu idą w górę oraz chcemy inwestować w naszą sieć w celu obsłużenia rosnącego zużycia danych przez naszych klientów. Nasz wstępny plan na ten rok zakładał 6 750 stacji bazowych na koniec roku. Naszą nową ambicją jest osiągnięcie pułapu blisko 7 000 stacji. My w Play realizujemy nawet najbardziej ambitne plany.
Temat nowych nadajników własnych Play nie schodzi z tapety od początku tego roku, kiedy to ówczesny prezes Play Jørgen Bang-Jensen obiecał 1000 nowych nadajników do końca roku, wtedy było ich 5746, a na koniec II kwartału mieli ich 6 tysięcy, więc sporo jeszcze zostało. Choć przy okazji osiągnięcia tego pułapu rzecznik Play przekonywał, że wszystko idzie zgodnie z planem i plan ten dowiozą na koniec 2018 roku, teraz nowy prezes podnosi poprzeczkę - ciekawe, będziemy się temu przyglądać do końca roku.
Źródło: Play.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu