Kilka dni temu, rozmową z Wojciechem Czajkowskim, dyrektorem zarządzającym PayU w Polsce, rozpoczęliśmy cykl wpisów tworzonych we współpracy właśnie z...
Płatności kartami w Internecie – nie taki diabeł straszny jak go malują
Kilka dni temu, rozmową z Wojciechem Czajkowskim, dyrektorem zarządzającym PayU w Polsce, rozpoczęliśmy cykl wpisów tworzonych we współpracy właśnie z PayU, a mający przybliżyć nam kwestie płatności online.
Dziś przyjrzymy się z bliska płatnościom online przy wykorzystaniu kart i narzędzi autorstwa PayU, ułatwiających dokonywanie transakcji, a co najważniejsze znacznie je skracających. Cały czas da się zaobserwować w sieci dość duży dystans, co do tego typu płatności wśród Polaków. Wprawdzie jest już coraz lepiej, ale daleko nam jeszcze do określenia otwartych na ten sposób płatności. Zaczniemy więc od wymienienia rodzajów kart, dzięki którym możemy w ogóle płacić w sieci.
Rodzaje kart
Karta debetowa, czyli najpopularniejsza pozycja w naszych portfelach, wydawana przy okazji założenia konta w banku. Możemy dokonywać nią płatności w Sieci, podobnie jak w przypadku zakupów w tradycyjnych sklepach. W przypadku tej karty korzystamy ze środków zgromadzonych na naszym koncie, ewentualnie powiększonych o linię kredytową. Karta kredytowa - dodatkowa karta z przyznanym limitem kredytowym na określony czas. Zadłużenie tu możemy spłacać w całości, unikając odsetek lub rozłożyć w czasie, spłacają jedynie wymaganą kwotę.
Karta prepaid to karta zasilona określoną kwotą pieniędzy, niepowiązana z żadnym rachunkiem bankowym czy naszymi danymi w postaci imienia i nazwiska. Służy do wypłat gotówki lub płatności na określoną sumę. Karta obciążeniowa to takie połączenie karty kredytowej oraz debetowej. Powiązana jest z naszym kontem bankowym, z którego regularnie pobierane są środki na spłatę zadłużenia.
Zapisywanie kart
Wymienionymi wyżej kartami możemy płacić za usługi i towary w Internecie, podając każdorazowo ich dane przy finalizacji transakcji. Osobiście korzystam z jednorazowej opcji zapisania karty w Google Play do zakupu aplikacji i gier oraz PayPal do innych transakcji w sieci. Jest to po prostu łatwiejsze i szybsze przy dokonywaniu płatności.
Od jakiegoś już czasu w podobny sposób możemy płacić na Allegro przy użyciu PayU. Zapisanie danych karty odbywa się w trakcie wykonywania płatności na Allegro, przy czym dane karty są zapisywane i przechowywane przez PayU, Allegro nie ma do nich dostępu i w przyszłości żaden inny sprzedawca, który wdroży u siebie takie płatności jednym kliknięciem również nie będzie go miał. W ten sposób sam proces zakupu – od dodania towaru do koszyka lub wybrania „Kup teraz” po płatność, może trwać zaledwie kilka sekund. A każda kolejna płatność w tym sklepie dokładnie tyle ile jedno kliknięcie.
Jest to niezwykle istotne w przypadku płatności mobilnych, czyli tzw. m-commerce. Kupujący to przecież klient sklepu, a nie banku, firmy kurierskiej czy pośrednika płatności. Więc płatność za zakupy powinna odbywać się w serwisie/aplikacji mobilnej sklepu, bez przechodzenia do oddzielnej aplikacji płatniczej.
Wydaje mi się, że tylko takie łatwe i szybkie płatności mają sens i szansę powodzenia, zwłaszcza wśród kupujących przez telefon, gdzie liczy się czas i wygoda. Skorzystam tutaj z pewnej analogii do zakupów offline – będąc w sklepie, gdy przychodzi moment płatności, sprzedawca nie daje nam rachunku, z którym mamy iść do banku po drugiej stronie ulicy, żeby tam zapłacić, tylko robimy to od razu przy kasie. W sklepach internetowych płatności przelewami wyglądają właśnie w taki sposób, że trzeba opuścić stronę sklepu i przejść do banku, a tak nie powinno być, kupujący powinien wszystko móc zrobić w sklepie, włącznie z płatnością.
Płatność jednym tapnięciem w praktyce
Dla wizualizacji powyższego, postanowiłem przetestować ten sposób płatności, łącząc to z charytatywną akcją Cegiełki dla Michałka. Wyjaśnię na początek, że aby móc płacić jednym kliknięciem, bez wychodzenia z aplikacji, podczas pierwszych zakupów musimy dodać kartę. Każde kolejne zakupy sfinalizujemy dosłownie jednym kliknięciem.
Uruchamiamy aplikację Allegro, wpisujemy w wyszukiwarce "cegiełka dla Michałka" i przechodzimy procedurę kupna z wcześniejszą opcją dodania karty.
Po wybraniu opcji Płatność w aplikacji, możemy przejść już do dodania karty płatności.
Cały test pokazałem począwszy od wyboru aukcji do płatności, poprzez dodanie karty płatniczej, a kończąc na finalizacji transakcji. Całość zajęła mi niespełna 2 minuty. Korzystając z tego sposobu zapisania karty w aplikacji, każdą kolejną płatność na Allegro, będę mógł już potwierdzać tylko tym jednym rzeczonym tapnięciem. Kolejną cegiełkę kupiłem dosłownie w kilka sekund.
Bezpieczeństwo płatności kartowych
Na sam koniec zostawiłem najważniejszą kwestię, czyli bezpieczeństwo tego typu płatności. Otóż regulują je międzynarodowe standardy (certyfikat PCI DSS czy dodatkowe metody autoryzacji typu 3D Secure). Podczas standardowych zakupów w sieci spotykamy się zwykle z wymogiem podania kodu CVV2/CVC2 znajdującego się na odwrocie karty. To akurat jedno z prostszych zabezpieczeń, ale nie zapominajmy, że płatności kartami chroni dodatkowe zabezpieczenie w postaci reklamacji chargeback.
Reklamacja chargeback to bardzo istotna gwarancja bezpiecznych transakcji kartowych w sieci. Zabezpieczenie to pozwala na odzyskanie pieniędzy w przypadku, gdy nie otrzymamy zamówionego przedmiotu lub usługi, za które zapłaciliśmy lub też, gdy towar lub usługa nie zgadza się z warunkami przedstawionej wcześniej oferty. To bank, jako wydawca karty, jest w takiej sytuacji zobowiązany zwrócić środki na nasze konto. Należy o tym pamiętać zwłaszcza teraz, w trakcie płatności za wycieczki w biurach podróży. Chargeback znacznie ułatwia i przyspiesza odzyskanie swoich pieniędzy w przypadku ewentualnego bankructwa biura czy niedotrzymania warunków samego pobytu.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo takich transakcji w samym PayU, przytoczę tutaj słowa Wojciecha Czajkowskiego, dyrektora zarządzającego PayU w Polsce z naszej wcześniejszej rozmowy:
Wszystkie dane dotyczące kart, które użytkownicy u nas rejestrują są przechowywane bezpiecznie w PayU. Allegro nie ma dostępu do nich i w przyszłości żaden sklep internetowy, z którym wprowadzimy płatności jednym kliknięciem, również nie będzie go miał. Nie może mieć, bo aby móc takie dane przechowywać trzeba posiadać szereg certyfikatów, licencji i poddawać się regularnym audytom potwierdzającym spełnianie rygorystycznych wymagań w kilkunastu obszarach związanych z bezpieczeństwem informatycznym oraz organizacyjnym.
Audyty te są u nas przeprowadzane zarówno przez organizacje międzynarodowe, jak i państwowe instytucje nadzorujące, np. KNF. Nasz system transakcji płatniczych gwarantuje bezpieczeństwo, bo jest objęty stałym monitoringiem w celu identyfikowania w czasie rzeczywistym wszelkich podejrzanych zachowań. Tak samo system informatyczny, który przetwarza i przechowuje dane. Jest on regularnie testowany przez najlepszych ekspertów bezpieczeństwa IT zarówno z kraju, jak i zagranicy na istnienie podatności, które mogłyby mieć wpływ na jakość przechowywania tych danych.
Również skala prowadzonej przez nas działalności mówi sama za siebie. Nie sztuką jest przecież monitorować i zabezpieczać transakcje pracując dla kilku merchantów. Wyzwanie zaczyna się, gdy tych transakcji są miliony. W PayU mamy to już od lat znakomicie zorganizowane. Dodatkowo, by przekonać do zakupów online jeszcze więcej kupujących, wprowadziliśmy Program Ochrony Kupujących dla użytkowników konta PayU, który gwarantuje zwrot 100% wartości zakupu, w sytuacji gdy zamówiony i opłacony towar nie dotrze. W dzisiejszych warunkach takie sytuacje już raczej się nie zdarzają, ale dla wielu osób jest to element, który zwiększa ich bezpieczeństwo i komfort zakupów.
Tekst powstał przy współpracy z PayU SA.
Foto Stack of credit cards via Shutterstock.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu