Nie tak miało być. Google zmienia zasady gry - i w abonamencie YouTube Lite Premium pojawią się reklamy. Użytkownicy sięgający po tańszy wariant abonamentu nie kryją rozczarowania.
Płacą za YouTube'a, a wciąż muszą oglądać reklamy. Google wkurzyło użytkowników

Reklamy są dziś nieodłącznym elementem internetu, a YouTube w żaden sposób nie jest wyjątkiem na mapie sieci. Owszem: to cena, którą użytkownicy płacą za dostęp do niezwykle bogatych zasobów platformy, ale mimo wszystko próbują rozmaitych wtyczek i sztuczek, by uniknąć wydawania waluty, jaką jest ich czas i uwaga. Google już wiele lat temu przygotowało odpowiedź dla wszystkich, którzy chcieliby zaoszczędzić czas: YouTube Premium. Płatna subskrypcja, która za kilkadziesiąt złotych miesięcznie oferuje dostęp do platformy na każdym urządzeniu bez reklam, umożliwia pobieranie filmów do oglądania offline i odtwarzanie materiałów w tle. Doskonałe, działa, ale dla wielu okazuje się zbyt drogie. I Google słucha użytkowników, dlatego przygotowało tańszą alternatywę: YouTube Premium Lite.
W odpowiedzi na potrzeby oszczędnych użytkowników, Google wiosną na kilku rynkach wprowadziło YouTube Premium Lite. Nowa opcja kosztuje około 8 dolarów miesięcznie (czyli niemal o połowę mniej niż "klasyczne" Premium, za które trzeba zapłacić 14 dolarów). Jednak niższa cena wiąże się z całym szeregiem ograniczeń. Lite nie oferuje pobierania filmów, ani odtwarzania w tle. Tam głównym atutem jest opcja dostępu do zasobów serwisu bez reklam.
Brzmi fair. Użytkownicy mają wybór: wilk syty i owca cała. A przynajmniej tak było do teraz, kiedy to Google zdecydowało się zmienić zasady gry.
YouTube Premium Lite jednak z reklamami. A przynajmniej w Shortsach
Po kilku miesiącach działania Premium Lite, subskrybenci otrzymali niepokojącą wiadomość: reklamy wracają. Co prawda (tylko) do YouTube Shorts, ale... oznacza to nie mniej, nie więcej, a tyle, że nawet jako użytkownik Premium Lite nadal będziesz oglądać reklamy w krótkich materiałach w obrębie serwisu. Rzecz jasna zmiana ta nie pociągnęła za sobą żadnych obniżek cen abonamentu. Nie trzeba było długo czekać, by użytkownicy dość głośno i wyraźnie wyrazili swój sprzeciw. Wielu z nich czuje się poważnie rozczarowanych i mówi wprost, że powodem zakupu Lite była chęć pozbycia się reklam bez konieczności dodatkowych kombinacji.
Google nie podaje oficjalnych powodów wprowadzania zmian, jednak analitycy wskazują na... finansowe. Premium Lite prawdopodobnie nie przynosiło wystarczających zysków, dlatego platforma postanowiła przywrócić reklamy w Shortsach, by odzyskać część utraconych przychodów. To posunięcie pozwala nadal reklamować Lite jako tańszą opcję, ale jednocześnie ogranicza jej atrakcyjność dla osób, które regularnie oglądają te mniejsze materiały. Reakcja społeczności jest bezlitosna. Fora internetowe i media społecznościowe zalały skargi rozżalonych użytkowników, którzy czują się oszukani przez Google. Wielu z nich zapowiada rezygnację z subskrypcji lub przeniesienie się na droższą, pełną wersję Premium, co... firmie jest więcej niż na rękę. Przecież o to właśnie chodzi, nieprawdaż?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu