Świat

Pixlr - Prawie jak Photoshop

Paweł Grzegorz Iwaniuk
Pixlr - Prawie jak Photoshop
Reklama

Developerzy aplikacji użytkowych prześcigają się w kolejnych próbach przekształcenia znanych programów w oprogramowanie sieciowe. Wielu producentów za...

Developerzy aplikacji użytkowych prześcigają się w kolejnych próbach przekształcenia znanych programów w oprogramowanie sieciowe. Wielu producentów za swój cel obiera sobie stworzenie funkcjonalnego edytora graficznego umożliwiającego obróbkę fotografii. Dotychczas, większość tego typu rozwiązań była jednak daleka od naszych oczekiwań. Nawet stworzony przez Adobe - Photoshop Express wydaje się mieć jedynie wspólną nazwę ze swoim uznanym kuzynem.
Reklama

Dzisiaj jednak przyjrzyjmy się aplikacji Pixlr, którą stworzył Ola Sevandersson - szwedzki developer internetowy. Pixlr w przeciwieństwie do swoich internetowych konkurentów, oferuje interfejs zbliżony do tych znanych z wielu desktopowych edytorów.

W obecnej wersji edytora dostępny jest tylko bardzo podstawowy zakres narzędzi, funkcji oraz filtrów. Brakuje chociażby funkcji ścieżek lub mieszania warstw. Efekty pracy zapisać możemy w dwóch formatach: JPG lub PNG. Pomimo tych nieco ograniczonych możliwości, myślę, że można pozytywnie ocenić Pixlr. Jego działanie jest dowodem na realną możliwość stworzenia wypełni funkcjonalnej aplikacji graficznej w sieci.

Gdy pierwszy raz uruchamiałem Pixlr zaskoczony zostałem wszybkością uruchomienia się aplikacji. Photoshop Express potrzebuje często kilkunastu sekund, żeby się załadować, a YouTube Remixer nigdy się mi nie załadował. Pixlr pomimo swojej złożoności ładuje się błyskawicznie.

Zachęcam Was do przetestowania Pixlr oraz wypowiedzi na jedgo temat oraz dyskusji o aplikacjach internetowych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama