Niedawno czytałem w sieci o historii najbardziej pechowego pirata, który został oskarżony o nielegalne posiadanie i dystrybuowanie treści w sieci, bo ...
Jako część śledztwa antypirackiego, namierzono jeden z domów w Szwecji, z którego nielegalnie rozprzestrzeniano dane w sieciach p2p. Pewnego dnia policja zapukała do drzwi namierzonego domu, które otworzył główny bohater - Martin, który opiekował się domem pod nieobecność właściciela. Policja wyjaśniła, w jakiej sprawie się pojawiła, po czym odłączyła linię internetową oraz skonfiskowała urządzenia komputerowe w mieszkaniu, w tym laptopa Martina, który po prostu znalazł się tam przez przypadek. Po zapoznaniu się z danymi na skonfiskowanych komputerach, okazało się, że Martin, który wcale nie był podejrzewany o piractwo komputerowe, posiada na dysku twardym swojego laptopa około 200 pirackich filmów. Pomimo tego, że nie został wcześniej namierzony, nie był o nic podejrzewany, został pozwany, o czym poinformował Frederick Ingblad, prokurator zaangażowany w większość tego typu spraw w Szwecji. Martin stał się w ten sposób najbardziej pechowym użytkownikiem sieci p2p.
W serwisie TorrentFreak rozgorzała dyskusja na temat tego zdarzenia. Wielu użytkowników radziło stosowanie szyfrowania dysków twardych, twierdząc, że w dobie dzisiejszych komputerów takie rozwiązanie nie powoduje wcale aż tak dużego spadku wydajności:
With the path our collective governments are taking, as well as the increasing incidents of computer theft, encryption just makes good sense these days. Personally I like TrueCrypt, which I use to encrypt ALL my drives. Just make sure you have a good backup solution and understand the dangers should you do something dumb. As always, the user is the weakest link when it comes to security, which is why I made a bootable version of Windows on CD (Linux works too) that allows me to mount my drives should I ever need to decrypt anything or access my external backups.
Naturally there is a performance hit to using encryption, but I've found that it isn't really noticeable with newer PC's, especially once I switched to an SSD for my Windows partition. The new Sandy Bridge CPU's have hardware instructions for accelrating AES operations too, which have been benchmarking really well, and I believe encryption is well on its way to becoming a standard option on future drives.
Istnieje ogrom oprogramowania szyfrującego, warto udać się chociażby na Wikipedię by zapoznać się z liczbą tego typu aplikacji. Śmieszne wydaje mi się jednak to, że w dzisiejszych czasach użytkownicy muszą rozważać szyfrowanie dysku twardego w celu ochrony przed przypadkowym pozwem, a jak donoszą statystyki, wcale nie jest ich tak mało. Wiele razy zdarzało się, że o dystrybucję treści objętych prawem autorskim były pozywane niewłaściwe osoby, u których w istocie znajdowano potem pirackie treści, ale nie te, o które zostali oskarżeni. Taki obrót spraw spowodowany jest głównie tym, że wielu śledczych nie rozumie, że adres IP nie identyfikuje konkretnej osoby. Przecież adresy IP u wielu dostawców internetowych są zmienne, poza tym jeden adres IP zewnętrzny może odpowiadać ogromnej liczbie adresów IP w sieci wewnętrznej dzięki mechanizmom takim jak NAT czy publiczny hotspot. Odnoszę jednak wrażenie, że pozwy lecą od tak, bo organizacje antypirackie mają świadomość, że i tak podczas rewizji u dużej liczby pozwanych znajdą się "piraty". A nawet jeśli takiego oprogramowania się nie znajdzie, pozew można wystosować za użycie oprogramowania otwartoźródłowego (tak, były już takie przypadki!).
Jaki jest sens takich działań? Ludzie i tak będą piracić, ot chociażby dlatego, że wolą cyfrową formę dystrybucji treści. A koncerny zamiast to zrozumieć i zmienić model biznesowy, próbują wystosowywać pozwy na oślep, a nuż trafi na jakiegoś pirata, którego się oskarży i wyciągnie tantiem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu