Męski tors w mediach społecznościowych nikogo nie mierzi, natomiast kobiece sutki są już niedopuszczalne. Tak to wygląda właśnie w największych serwisach społecznościowych: natomiast zwolennicy ruchu #FreeTheNipple chcieliby, aby każde sutki były widoczne, bez wyjątku. Serwisy od Meta - Facebook i Instagram zmianę swojej polityki: według niej, przepisy godzą w osoby transpłciowe i niebinarne.
Kobiece piersi w social mediach coraz bliżej? Facebook i Instagram intensywnie myślą
Dzieje się tak dlatego, że owe niejasne i niekonsekwentne (swoją drogą) przepisy obejmowały nie tylko kobiety, ale i transpłciowe i niebinarne. W efekcie, gdyby doszło do "odbanowania" wizerunku pełnych piersi: dotyczyłoby to: kobiet, osób trans i niebinarnych. Osiągnęlibyśmy więc - przy pomocy Meta - kolejny krok w likwidowaniu tabu. Nagość to jedna z tych sfer, które są bardzo dobrze dostępne w Internecie, ale raczej tępione w mediach społecznościowych. Trzeba jednak powiedzieć uczciwie: gdyby nie wzgląd na osoby transpłciowe i niebinarne, mogłoby się okazać, że Meta nie zabrałoby się za jakiekolwiek zmiany: dotychczas bowiem w regulaminie ich nie uwzględniano przy okazji definiowania nagości: zarówno tej dopuszczalnej, jak i zabronionej.
Jak wskazuje serwis NowyMarketing, powołujący się na wypowiedź dla The Guardian, głównym powodem zmiany nastawienia członków Rady Nadzorczej Meta ma być właśnie nieuwzględnienie osób trans i niebinarnych w regulaminie:
Obecne zasady opierają się na binarnym spojrzeniu na płeć i rozróżnieniu między ciałami mężczyzn i kobiet", przez co nakaz zakrywania sutków jest „niejasny" w kontekście osób niebinarnych i transpłciowych. Dlatego Meta powinna ustalić nowe kryteria moderowania treści, w których pojawia się nagość, aby „respektowały prawa wszystkich osób" zgodnie ze "standardami praw człowieka
Co teraz? Wielkie marki zdają się już wiedzieć, co będzie dalej
Od momentu wydania zaleceń Rady Nadzorczej Meta, firma ma 60 dni na ustosunkowanie się do nich. Może być więc tak, że już wkrótce Facebook i Instagram staną się miejscem, w którym będzie można zobaczyć kobiece piersi bez obaw o to, że za chwilę znikną z powodu moderacji. Dobre nastroje obserwuje się wśród marek - przede wszystkim tych modowych i takich, które generują treści odwołujące się do akceptacji swojego ciała.
Od dłuższego czasu obserwuje się trend, wedle którego marki zachęcają do pokazywania swojego ciała w nietkniętej wirtualnym skalpelem formie. Filtry, programy do retuszu, likwidacja niedoskonałości za pomocą kilku kliknięć ma odchodzić do lamusa dzięki staraniom marek, które mają najwięcej do powiedzenia w modzie. Adidas ostatnio bombarduje kanały społecznościowe w ramach kampanii promującej bieliznę sportową: na stronach producenta można znaleźć zestawienie zdjęć - a jakże - kobiecych piersi.
Ale nie tylko Adidas postępuje w ten sposób: do ruchu "free boobs" (tłum. "wolne cycki") dołączają kolejne marki, które sprzeciwiają się podwójnym standardom: nie tylko w obronie praw osób trans i niebinarnych, ale również kobiet.
Wiele wskazuje więc, że marki już wiedzą, jaka może być odpowiedź Meta na te zalecenia. Cóż, dowiemy się tego za mniej niż dwa miesiące - chyba należy przygotować się na przekroczenie kolejnego tabu w mediach społecznościowych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu