Lubię fanowskie koncepty nowych wersji systemów. Ostatnio przygotowywanie swoich wizji stało się chyba modne, bo przemknęły mi gdzieś pomysły na iOS 7...
Lubię fanowskie koncepty nowych wersji systemów. Ostatnio przygotowywanie swoich wizji stało się chyba modne, bo przemknęły mi gdzieś pomysły na iOS 7 oraz Androida 5.0. Najbardziej jednak w pamięć zapadł Windows Phone 8.1 okiem Yanko Andreeva z 1800pocketpc.
Windows Phone to jeszcze dość mglista przyszłość, o której nie wiemy zbyt wiele. Aktualizacja mobilnego systemu Microsoftu przyniesie zapewne ze sobą szereg nowości i udoskonaleń. Czy granica między urządzeniami mobilnymi, a desktopami znów delikatnie się zatrze? Taki obrót spraw przewiduje autor opisywanego konceptu nowego systemu. Jego zdaniem nowy Windows Phone powinien postawić większy nacisk na synchronizację oraz wymianę danych oraz czerpać pełnymi garściami z dorobku, jaki Microsoft posiada na desktopach.
Zanim jednak to, Andreev proponuje prosty tutorial , w ramach którego przybliżone zostaną główne atuty nowej wersji systemu. Brzmi to rozsądnie, a zaprezentowane makiety są na tyle estetyczne, że z chęcią zobaczyłbym je w nowej wersji mobilnej platformy MS.
Zmieniony został też układ głównego ekranu. Aktualnie panuje moda na coraz większe wyświetlacze o rozdzielczości 1080p. Autor projektu wychodzi zatem z założenia, że aktualizowane w czasie rzeczywistym kafelki powinny zajmować jedynie 2/3 szerokości wyświetlacza. To by dało nieco więcej możliwości w aranżacji tego miejsca przez użytkownika. Ciekawie prezentuje się górna częśc, gdzie znajdziemy dużą ramkę z tapetą, godziną oraz prognozą pogody.
Fantastycznie wygląda pomysł podzielenia jednej listy aplikacji na kilka mniejszych. Każdą moglibyśmy nazwać oraz przypisać do niej wybrane pozycje. Zapobiegłoby to bałaganowi w aplikacjach, w przypadku gdy zainstalujemy ich naprawdę dużo, a jak wiemy wobec potężnych możliwości dzisiejszych smartfonów, jest to nietrudne. W zaprezentowanym projekcie między listami przełączalibyśmy się, przeciągając po prostu poziomo palcem. W dodatku każdy z ekranów moglibyśmy zatytułować, by wiedzieć, co na nim przechowujemy. Brzmi rozsądnie.
Autor proponuje też rozwiązanie o nazwie Centrum urządzenia. Miałoby ono być dostępne z poziomu dowolnej aplikacji, po przeciągnięciu palcem w lewo. Znaleźlibyśmy tutaj wszystkie powiadomienia, a także podręczne informacje o statusie smartfona. Przy dolnej krawędzi umieszczono natomiast szybkie przełączniki, które są wariacją analogicznego rozwiązania w Androidzie.
W ramach konceptu wchodzi też kilka innych, ciekawych pomysłów, jak np. aplikacja Pliki, które byłaby połączeniem standardowego eksploratora i klienta Skydrive. Generalne twórca fanowskiego Windows Phone'a 8.1 mocno bazuje na idei synchronizacji i ciągłej wymiany danych między urządzeniami. Jak dla mnie wydaje się to naturalnym procesem, który, mam nadzieję, będzie też przyświecał ciągle Microsoftowi. W ostatnim czasie sporo bawiłem się słuchawką HTC 8X i muszę przyznać, że jak dla mnie,ciągle odbywa się to na trochę za małą skalę.
Zresztą zaprezentowany koncept to nie jedyny, jakie w ostatnim czasie pojawiły się w sieci. Moją uwagę przykuł też klip wideo o nazwie Surface N. Zarówno samo urządzenie, jak i Windows Phone, który na nim jest prezentowany, wyglądają niesamowicie. Sami oceńcie.
Zapewne prawdziwy Windows Phone 8.1 będzie się różnił od zaprezentowanego wyżej. Szkoda, bo wiele z pokazanych tutaj rozwiązań to lekarstwa na podstawowe bolączki systemu Microsoftu. Moje wrażenia z dwutygodniowej przygody z modelem 8X były podobne. Ale kto wie, może Microsoft też już widział projekt i podkradnie kilka pomysłów podczas prac nad aktualizacją?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu