Kilka dni przed świętami Disney opublikował w swoim serwisie VOD pierwsze odcinki serialu Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, który jest drugim podejściem do ekranizacji cieszących się dużą sympatią książek Ricka Riordana. Po 5 odcinkach już wiem, że tym razem wykonano świetną robotę.
Percy Jackson nie miał szczęścia do ekranizacji
Ekranizacje książek często nawet pomimo świetnego materiału źródłowego nie wychodzą tak jakby tego oczekiwali czytelnicy. Mam nawet wrażenie, że większość z nich nie spełnia oczekiwań, a przykładów w ostatnich latach jest całkiem sporo, począwszy chociażby od naszego Wiedźmina. Nie ominęło to również serii książek o Percym Jacksonie autorstwa Ricka Riordana. Popularny wśród dzieci i młodzieży autor opublikował kilka cykli opowiadających historię młodych herosów w nowoczesnym wydaniu, które bardzo przypadły do gustu młodym czytelnikom, co mnie specjalnie nie dziwi. Sam przeczytałem swojej córce wszystkie trzy serie z dużym zaciekawieniem, bo Riordan bardzo zgrabnie połączył stare mity z nowożytnymi czasami.
Nic więc dziwnego, że już 10 lat temu podjęto próbę ekranizacji jego książek. Powstały dwa filmy bazujące na pierwszych dwóch tomach pentalogii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Niestety obie produkcje nie wzbudziły zachwytu fanów, a drugi film okazał się tak słaby, że studio Fox zrezygnowało z dalszego zajmowania się tematem. Ostatnio obejrzałem oba te tytuły, aby mieć punkt odniesienia do serialu Disneya i muszę powiedzieć, że nie dziwie się słabym wynikom finansowym. Producenci za bardzo odeszli od materiału źródłowego, chcieli zrobić widowisko dla starszego widza, ale książki Riordana nie bez powodu adresowane są do dzieci. Z czasami nieco infantylnej historii nie da się zrobić poważnego filmu, nawet jeśli bohaterowie będą wyglądać bardziej na dorosłych niż dzieci. To nie mogło się udać i na szczęście Disney podszedł do tematu inaczej.
Disney przeniósł świat książek na telewizyjny ekran
Wytwórnia Disneya znana jest ze swoich produkcji zaadresowanych do najmłodszych widzów, a przy tym zaangażowała do współpracy przy serialu samego Ricka Riordana, więc nadzieje fanów były całkiem spore. Po pięciu odcinkach (z ośmiu, które będzie miał pierwszy sezon) mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że twórcom udało się przenieść świat z książek na ekran niemal perfekcyjnie. Forma serialu pozwoliła też rozwinąć bardziej poszczególne wątki i wprowadzić widza w świat herosów i greckich bogów. Dowiadujemy się więcej o trudnościach jakie miał główny bohater, o obozie herosów czy wreszcie o jego relacjach z matką i innymi bohaterami. Dla jednych może się to wydawać nudne, ale jeśli ktoś nie czytał wcześniej książek to jest to dla niego świetne wprowadzenie do nowej rzeczywistości, które owocuje większym zainteresowaniem losami herosów.
Jeszcze zanim pojawiły się pierwsze odcinki wiele osób narzekało na casting do produkcji, ale szczerze powiedziawszy można na to przymknąć oko. Trudno mi w tej chwili wyróżnić negatywnie jakiegokolwiek aktora z serialu, wszyscy bardzo dobrze weszli w swoje role, nawet jeśli ich kolor skóry nie zgadza się z tym co Riordan opisał w książce. Dla dzieci i młodszej młodzieży to nie ma znaczenia, dla nich istotne jest, że ich bohaterowie wyglądają na 12 lat i mają podobne rozterki. Moje dzieci oglądają każdy odcinek z wielkim zaciekawieniem i nie mogą doczekać się każdej środy, kiedy to pojawia się nowy epizod. To powinno posłużyć za najlepszą rekomendację. Nie jest to produkcja stricte dla widzów dorosłych, ale myślę, że każdy znajdzie w tym serialu coś dla siebie, co potwierdzają również całkiem wysokie oceny na IMDb (obecnie 7,5/10).
Ja z czystym sumieniem mogę wam tę pozycję polecić, jest to z pewnością jedna z lepszych produkcji jakie pojawiły się na Disney+ w ostatnim czasie. Serial ma też spore walory edukacyjne, bo przybliża wiele greckich mitów i podaje je w bardzo przystępnej formie, co wzbudza pozytywne zainteresowanie dzieciaków. Warto później te historie rozwinąć bo o ile mnie pamięć nie myli, greckie mity to spora część materiału w 5. klasie szkoły podstawowej ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu