Spółka może nigdy nie odzyskać utraconych pieniędzy.
Grupa Pepco – węgierski właściciel popularnej w Polsce sieci sklepów z akcesoriami domowymi – została zaatakowana przez nieznanych sprawców. Spółka straciła ogromne pieniądze, a szczegóły sprawy wciąż są analizowane.
Firma wciąż bada sprawę, ale rokowania nie są optymistyczne
Phishing to jedna z najczęstszych form ataku na duże przedsiębiorstwa. Według licznych źródeł to właśnie tę metodę obrali cyberprzestępcy, którzy doprowadzili do wyprowadzenia ogromnej ilości pieniędzy od węgierskiej spółki, stojącej za siecią sklepów Pepco.
O incydencie wciąż niewiele wiadomo, bo firma dalej bada sprawę we wsparciu policji oraz instytucji bankowych, przeprowadzane są także liczne kontrole bezpieczeństwa systemów. Pewne jest jednak to, że Grupa Pepco straciła w ataku ok. 15,5 mln euro, a specjaliści od cyberbezpieczeństwa i organy ścigania nie mają pewności, czy pieniądze uda się odzyskać – rozpatrywany jest najgorszy scenariusz.
„Grupa podjęła natychmiastowe kroki, by wyjaśnić i odpowiednio zareagować na ten incydent, a przy tym zapewnić bezpieczeństwo systemów IT całej Grupy, jak również wewnętrznego nadzoru finansowego. Podjęto również dodatkowe działania mające na celu przetestowanie i ulepszenie obecnych zasad i procedur” – fragment wydanego komunikatu
Czytaj dalej poniżej
Na ten moment można założyć, że w wyniku ataku prawdopodobnie nie ucierpią klienci, bo według podanych informacji nie doszło do wycieku danych i naruszenia prywatności zarówno konsumentów, jak i pracowników.
Strata ponad 15 milionów – choć jest to kwota niewątpliwie imponująca – nie wpłynie też na płynność finansową spółki. Grupa Pepco ma utrzymywać bilans finansowy na poziomie ponad 400 mln euro.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu