Z danych opublikowanych przez Forrester Research wynika, że jeden na czterech klientów kupujących coś w sklepie internetowym porzuca swój wirtualny ko...
Z danych opublikowanych przez Forrester Research wynika, że jeden na czterech klientów kupujących coś w sklepie internetowym porzuca swój wirtualny koszyk, kiedy przychodzi do rejestracji konta. PayPal znalazł rozwiązanie na ten problem - usługę PayPal Access, która ma być tym dla zakupów w sieci, czym dla pozostałych serwisów jest Facebook Connect.
PayPal Access został zaprezentowany na tegorocznym Innovate Developer Conference 2011. Usługa powstaje dzięki współpracy PayPala i X.commerce. Na czym polega jej działanie?
Klienci internetowych sklepów zamiast rejestrować się w ich systemach będą mogli podawać swój login i hasło do konta PayPal. Tym samym cały proces będzie znacznie uproszczony, bo sprzedawca otrzyma wszystkie niezbędne dane, które na ogół trzeba podawać podczas rejestracji w usługach związanych z handlem internetowym.
PayPal Access ma z założenia być rozwiązaniem, które upłynni cały proces zakupów w internecie. A więc klient nie będzie musiał przedzierać się przez dziesiątki regulaminów, formularzy itp. Wszystko ograniczy się do jednego ekranu z miejscem na podania hasła i loginu do swojego konta PayPal.
W całym tym systemie nurtuje jednak kwestia bezpieczeństwa. Na ogół nie rzucamy swoimi danymi dostępowymi do konta finansowego na lewo i prawo, a tymczasem PayPal Access tego będzie od nas wymagał. Jakie kroki podjęto w trosce o komfort psychiczny użytkowników? Przede wszystkim sprzedawca będzie miał bardzo ograniczony wgląd w nasze dane. Nie otrzyma naturalnie możliwości śledzenia historii transakcji i dostępu do innych poufnych danych finansowych. Ponadto użytkownik ma sam możliwość definiowania, jakie prywatne informacje będą dostępne dla osób trzecich.
Niemniej jednak ryzyko istnieje. Wyobraźcie sobie chociaż sytuację, że ktoś zakłada fałszywy sklep, gdzie będzie zbierał wszystkie podane dane dostępowe do PayPala. Internauci mogą wtedy bardzo drogo zapłacić za swoją nieuwagę i naiwność. Dlatego dobrze, gdyby całemu procesowi towarzyszył jakiś system weryfikacji wykorzystujący telefon komórkowy lub skrzynkę e-mail. Wszystko też zależy od tego jak będzie wyglądała procedura logowania. Na załączonych screenach widać, że odbywa się to na stronie PayPala, a dane dopiero wtedy trafiają do sprzedawcy, który prawdopodobnie będzie musiał również przejść jakiś proces weryfikacji.
Na pewno na takim rozwiązaniu skorzystają sami sprzedawcy, którzy umożliwią swoim klientom znacznie łatwiejsze i szybsze kupowanie (więcej zakupów pod wpływem "impulsu"?). Ponadto będą mogli skutecznie weryfikować w ten sposób swoich klientów i otrzymają błyskawiczny dostęp do ich danych adresowych.
PayPal Access jest dostępny od dziś. Oczywiście trochę potrwa zanim sklepy wprowadzą ten mechanizm u siebie i będzie on dostępny dla internautów. Wówczas będziemy mogli powiedzieć jak to się sprawdza w praktyce, bo na razie wszystkie za i przeciw na temat wspomnianej usługi to teoretyzowanie. To naturalne, że im korzystanie z usług finansowych jest prostsze tym niesie za sobą większe ryzyko. Czy w tym przypadku przysłoni ono korzyści płynące z rejestracji za pomocą PayPal Access? Pozostaje nam czekać na pierwsze informacje o atakach phishingowych, które pozwolą wysnuć odpowiednie wnioski.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu