Felietony

Patrzcie jak się Media Expert przejął, widzicie? No właśnie

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

271

Uwielbiam te internetowe kryzysiki. Zawsze tak głośne i przeważnie tak niewiele z nich wynika. Ten ostatni jest jednak w swoim absurdzie rekordzistą. Otóż internautom się reklama w telewizji nie podoba, dodam że mi też nie. Mi się właściwie większość reklam nie podoba. Nie mniej jednak media onli...

Uwielbiam te internetowe kryzysiki. Zawsze tak głośne i przeważnie tak niewiele z nich wynika. Ten ostatni jest jednak w swoim absurdzie rekordzistą. Otóż internautom się reklama w telewizji nie podoba, dodam że mi też nie. Mi się właściwie większość reklam nie podoba.

Nie mniej jednak media onlinowe zrobiły z tego aferę. Jak oni mogli zrobić głupią i irytującą reklamę telewizyjną? Przecież reklamy w telewizji nigdy nie irytują, są zawsze profesjonalne i merytoryczne i zawsze, ale to zawsze prawdziwe.

Tym razem jednak Media Expert przegiął, zrobił reklamę, która irytuje jeszcze bardziej i którą często puszczają. Eksperci już biją na alarm - firma może mieć problemy, bo klienci pójdą gdzie indziej, a na Facebooku przeciwko reklamie protestuje już ponad 30 tysięcy osób, o przepraszam zmieniło się - już jest ponad 40 tysięcy.

Leżę i płaczę jak czytam takie rzeczy. Wyobraźmy sobie scenę, w której Tato z synem idą na zakupy:

- Tato gdzie kupimy nasz nowy telewizor? W Media Ekspert są dobre promocje i jest 10% upustu
- Nie synu, oni zrobili uciążliwą reklamę telewizyjną, bojkotujemy ich i kupimy u konkurencji
- Ale Tato tam będzie drożej
- To nic synku...

Patrzę też jak się Media Expert przejął i jak dalej emitował "feralne" spoty w święta, po świętach i w nowy rok.

Coś się jednak stało - ogłosili, że niedługo kończy się ta kampania, bo kończy się też akcja promocyjna "Włączamy niskie ceny" i…..zaczyna nowa "Czyszczenie magazynów".

I wiecie co będzie? Nic. Przeciętny Kowalski taki jak ja będzie kupował tam gdzie jest taniej, a nie tam gdzie firma robi lepsze reklamy telewizyjne. Przeciętny Kowalski ma również w głębokim poważaniu protesty estetów internetowych. Wystarczy, że ktoś krzyknie, że jest promocja i pozamiatane.

Tak mniej więcej wyglądają kryzysiki w sieci kontra rzeczywistość. Czasem mam wrażenie, że ludzie zbyt poważnie potraktowali fakt, że ich głos się liczy i mogą teraz wpływać na wszystko, co im się podoba. Owszem to prawda, ale nadużywanie tego głosu ludu prowadzi do tego, że nie będzie on ani słyszany ani brany na poważnie.

Na koniec dodam, że mnie wszystkie reklamy w telewizji irytują. Dlatego też staram się ich unikać i nie daję się im emocjonalnie angażować.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

hot