Oczywiście nie wygląda tak jak bohater gry, ale zasada działania jest podobna. Ktoś lub coś musi przecież posprzątać wszystko to, co lata wokół naszej planety.
W kosmosie lata cała masa śmieci i podejrzewam, że umieszczając na ziemskiej orbicie kolejne satelity, zdecydowanie za mało myślało się o tym, co po nich pozostanie. Swego czasu Szwajcarzy wypuścili w kosmos małe satelity o nazwie SwissCubes – miały one rozmiar 4 na 4 cala. Kolejną misją ma być ich posprzątanie z przestrzeni kosmicznej.
I tu pojawia się problem, bo są naprawdę małe – przynajmniej jak na obiekty dryfujące wokół naszej planety. Sprzątając je przetestowany zostanie od razu nowy system pozbywania się kosmicznych śmieci z orbity. I całość ma działać właśnie tak jak Pac-Man, „zjadając” znalezione obiekty.
Pierwszy problem to znalezienie tak małych satelitów. Specjalna kamera będzie odnajdywać bardzo jasne odbicia światła generowane przez obracające się SwissCubes. Samych pomysłów na systemy przechwytujące też było kilka, od szponów przez macki. Ostatecznie skończyło się na specjalnej siatce w kształcie stożka, który rozwija się, a po złapaniu obiektu zamyka. Kiedy już Clean Space One zbierze małe satelity, zejdzie z orbity i spali wszystko w swojej drodze powrotnej na ziemię. Urządzenie w chwili obecnej jest w fazie prototypu, ale powinno polecieć w kosmos w 2018 roku.
grafika: 1
Więcej z kategorii Ciekawostki:
- Bill Gates ujawnił, dlaczego woli Androida od iOS
- Poprawił grę na SNESa. Teraz można się ścigać w 30, a nie 4, klatkach na sekundę
- Panasonic stworzył robotyczną pluszankę, puszcza bąki i wymaga subskrypcji...
- Pomóżcie naukowcom i przed wyjściem do lasu zainstalujcie aplikację
- 2020 był dobrym rokiem dla sprzedaży komputerów i akcesoriów. Odnotowano wzrost 62%