Gry

Microsoft wyciąga rękę do graczy tak, jak Sony nigdy tego nie zrobiło

Artur Janczak
Microsoft wyciąga rękę do graczy tak, jak Sony nigdy tego nie zrobiło
Reklama

Microsoft od pewnego czasu szykuje się na kolejną generację, czego dowodem jest coraz to większe Xbox Game Studios. Do inicjatywy giganta z Redmond są dołączane kolejne zespoły, wszystko po to, aby w przyszłość mieć możliwość tworzenia produkcji AAA na konsolę Xbox, ale nie tylko. Oczywiście, priorytetem firmy będą jej własne sprzęty, ale nikt nie zamierza ograniczać deweloperów do wydawania gier na pozostałe platformy. To całkiem nietypowe podejście w tym sektorze wirtualnej rozrywki.

Poważne podejście firmy Microsoft

Sama idea wydaje się naprawdę interesująca. Choć Microsoft bardzo silnie rozwija własne infrastruktury, nie oznacza to, że będzie nowych pracowników i partnerów trzymał w klatce. Wręcz przeciwnie, czego idealnym dowodem są takie produkcje jak Cuphead czy Minecraft. Ta pierwsza pozycja ukazała się na konsolę Nintendo Switch i jej zapowiedź na tę platformę zaskoczyła wiele osób. Choć Microsoft musiał mimo wszystko udzielić zgody na wydanie tej platformówki na inny sprzęt, to nie patrzono na to, jak na obdarowanie konkurencji wspaniałym kawałkiem kodu. Przez długi czas gra ta jawiła się jako produkt na wyłączność marki Xbox, ale okazuje się, że szef Xbox Game Studios miał bardzo świeże podejście do tego tematu. Wiele czynników miało wpływ przy podjęciu tej decyzji. Podczas wywiadu dla serwisu Gamer Informer, gdy Matt Booty został zapytany o kolejne takie "przypadki" na przykład dla PlayStation 5 lub ponownie Nintendo Switch odpowiedział tak:

Reklama

Wydaje mi się, że tak. Choć samo pytanie jest trochę nieprecyzyjne. Powinniśmy zapytać "Czy ten tytuł powinien ukazać się na Switchu?","Czy powinien na PlayStation?" "Czy to ma znaczenie dla marki?" Innymi słowy, czy to rodzaj gry, który skorzysta na tym, że będzie dostępna na wielu platformach? Albo czy to produkcja, którą możemy wspierając oferując własne zasoby takie jak xCloud, Game Pass czy Xbox Live, co naprawdę pomoże w jej rozwoju?

Przyszłość jawi się w jasnych barwach

Szef Xbox Game Studios przytoczył później przykład Minecrafta, który został wydany na wielu platformach. Choć Microsoft wykupił prawa do tej marki, to doskonale wiedzieli, że nie można ot tak zostawić fanów posiadających różne konsole. Nawet spin-off serii -- Minecraft Dungeons, był od samego początku przygotowywany jako tytuł multiplatformowy. Oczywiście, pewne rzeczy będą dostępne tylko dla grupy z obozu Xboxa/PC, nie oznacza to jednak, że inne wersje na tym ucierpią.

W przypadku Minecrafta to było oczywiste, że nie zamierzamy porzucić graczy, którzy grali w ten tytuł na innym sprzęcie. Od tamtej pory wydaliśmy przecież tę produkcję na kolejnych konsolach. Oczywiście, pewne marki, takie jak Forza, Halo czy Sea of Thieves pozostaną tylko dla rodziny Xboxa i to się nie zmieni."

Trzeba przyznać, że Microsoft podchodzi do tego wszystkiego z głową. Jeżeli jakieś studio, które dołączyło do grona Xbox Game Studios będzie chciało wydać swój tytuł na inne platformy, to może próbować to zrobić. Pewnie nie wszystko przejdzie do PlayStation czy Switcha, ale teraz jest na to całkiem duża szansa. Kiedyś takie podejście byłoby nie do pomyślenia. Każda z firm mocno trzymała przy sobie główne studia, pozwalając im tworzyć jedynie na ich sprzęt. Rzecz jasna mieli dzięki temu wsparcie finansowe, ale rozumiem, że niektórych na dłuższą metę mógł męczyć taki układ. Miło móc napisać, że to się zmienia i wszyscy gracze na tym skorzystają. Ciekawe, czy w przypadku Sony i Nintendo dojdzie do podobnych decyzji. W tym momencie szczerze w to wątpię, ale może któraś z firm mnie zaskoczy?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama