Do tej pory przygoda ze streamowaniem na PC wiązała się z konfiguracją aplikacji firm trzecich. Sam Twitch nie dawał zbyt wiele od siebie, aby pomóc w tym całym procesie. Po wielu latach w końcu to się zmieni. Właściciele najpopularniejszego serwisu dla kreatorów treści na żywo zapowiedzieli własne narzędzie. Ich program będzie nie tylko prosty i przyjemny w obsłudze, ale otrzyma również pełne wsparcie ze strony Twitcha, który chyba poczuł oddech konkurencji na karku.
Jestem trochę zdziwiony, że dopiero teraz Twitch chwali się swoją autorską aplikacją do streamowania. Nie przeczę, że pracowali nad nią od dawna, ale jeżeli udostępniają betę, to chyba bardzo im zależy na przyciągnięciu zupełnie nowych odbiorców. Jak pewnie wiecie, ich największa gwiazda przeszła ostatnio do konkurencji. To musiał być dość mocny cios dla tego serwisu, choć sami się do tego nie przyznają. Zamiast tego otrzymaliśmy zapowiedź Twitch Studio, które ma być dowodem na to, ze właścicielom platformy nagle zależy na tych, którzy chcą korzystać z ich usługi. Ta istnieje już ponad 8 lat, a do tej pory trzeba było się posiłkować zewnętrznymi aplikacjami lub programami zintegrowanymi z Twitchem. Intencje firmy w sumie nie są tak istotne, bo ostatecznie skorzystać na tym mogą wszyscy. Zarówno ci, którzy działają już od lat, jak i całkowicie nowe osoby planujące zabawę z omawianą platformą.
Na ten moment nie wiadomo dokładnie, jak wydajna jest aplikacja Twitch Studio. Twórcy podkreślają, że zależy im na tym, aby cały proces konfiguracji ograniczyć do minimum. Zamiast zastanawiać się jakich kodeków użyć, działać na CPU czy GPU, zwykli użytkownicy mają się skupić na samych transmisjach. Jeżeli rzeczywiście to okaże się prawdą, to Twitch ma szansę przyciągnąć więcej ludzi do siebie. Nie będzie już tej bariery, która wielu zniechęcała. Nawet jeżeli tylko część chętnych zostanie z serwisem na dłużej, to cel zostanie osiągnięty. Obecnie można się zapisać do testów wersji beta. Twitch będzie sukcesywnie rozsyłał maile z zaproszeniami, więc jeżeli ktoś jest chętny, to polecam skorzystać z tego linku. Nie ukrywam, że sam pomysł mi się podoba, tylko czemu musieliśmy na niego czekać tyle lat? Może dobrze się stało, że Ninja przeszedł do Mixera, bo to zmusiło tytułowego monopolistę do lepszego zachowania i dbania o swoją społeczność. Jak wszyscy wiemy, z tym bywało różnie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
