Ciekawe strony

Oto powrót do starych, dobrych czasów!

Michał Majchrzycki
Oto powrót do starych, dobrych czasów!
Reklama

Mam być szczery? Dla mnie bomba. Przypominam sobie czasy, kiedy z wypiekami na policzkach zagłębiałem się w świat "Baldur's Gate" albo walczyłem za po...


Mam być szczery? Dla mnie bomba. Przypominam sobie czasy, kiedy z wypiekami na policzkach zagłębiałem się w świat "Baldur's Gate" albo walczyłem za pomocą magii i pary w "Arcanum". Teraz studio Obsidian Entertainment przygotowało coś zupełnie nowego, a zarazem postanowiło wrócić do korzeni. W dodatku, wszystko może stać się możliwe dzięki udziałowi internautów.

Reklama

Gra obecnie nazywa się Project Eternity i na Kickstarterze zebrała - uwaga, uwaga - niemal 1 mln 800 tys. dolarów. To jeden z ciekawszych wyników w historii crowdfundingu. Kwota wydaje się ogromna jak na zrzutę ze strony internautów, ale nie zapominajmy, że chodzi o grę komputerową, a więc projekt wymagający nie lada nakładów i pracy. Dość rzec, że finalna wersja produktu przewidywana jest (na razie) na 2014 rok.

Nie chodzi jednak o jeszcze jednego RPG w świecie fantasy z elfami, krasnoludami i smokami. Obsidian Entertainment chce wskrzesić ducha oldschoolowych gier, wracając chociażby do rzutu izometrycznego. Pomysł, trzeba przyznać, kontrowersyjny, ale jak widać, dla wielu osób wystarczający, aby wesprzeć powstającą grę.

O fabule, ani nawet o świecie Project Eternity wiadomo na razie niewiele. Więcej chyba twórcy gry zdradzili na temat tego, co pojawi się w tytule, jeżeli otrzymają określoną sumę pieniędzy (np. 1,7 mln dolarów - wersja na OS X). Wiemy tylko tyle, że tzw. settingiem gry będzie quasi-średniowieczna kraina fantasy z elfami, krasnoludami i konfliktami etnicznymi. Oczywiście główny bohater wspierany przez drużynę maksymalnie 6 pomocników, będzie zamieszany w najważniejsze wydarzenia.


Brzmi to bardzo enigmatycznie, ale jeżeli panowie z Obsidian Entertainment rzeczywiście chcą wskrzesić ducha "Baldur's Gate", "Icewind Dale" czy "Planescape: Torment", to zapowiada się świetna rozrywka. Przede wszystkim dlatego, że dotychczasowe tytuły oferowane przez kalifornijskie studio niemal zawsze oferowały setki godzin wciągającej zabawy na poziomie.

Dla mnie osobiście sukces Project Eternity jest jeszcze dowodem na zmieniające się czasy. Dajcie mi lepszy przykład na potęgę internetu. W krótkim czasie uzbierano na projekt niemal 2 mln dolarów od zwykłych, anonimowych osób. Kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia, dzisiaj jest na porządku dziennym. Mam nadzieję, że nie tylko Obsidian Entertainment, ale również inne studia wykorzystają pozytywne emocje internautów i w najbliższym czasie powstanie więcej tego typu projektów.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama