HP

Oryginalne kartridże do drukarek – za co tak naprawdę płacimy?

Redakcja Antyweb
Oryginalne kartridże do drukarek – za co tak  naprawdę płacimy?
Reklama

Niektórzy twierdzą, że kupując oryginalne materiały eksploatacyjne do drukarek, płaci się tylko za markę, bo podrabiane tusze czy tonery nie różnią się swoimi właściwościami od produktów oryginalnych. Jednak taka opinia ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Wciąż jeszcze niektórzy przedsiębiorcy i osoby prywatne korzystają z podrabianych tuszów oraz tonerów, uważając, że nie opłaca się im kupować materiałów oryginalnych. Jednak to założenie jest błędne, gdyż zamienne wkłady do drukarek mają nie tylko znacznie gorszą jakość, ale mogą wręcz zaszkodzić urządzeniom drukującym. Wynika to z samego procesu ich produkcji, który jest o wiele bardziej skomplikowany, niż mogłoby się to wydawać laikowi.

Reklama

Dążąc do perfekcji

Przede wszystkim pamiętajmy, że produkcja tuszów i tonerów nie jest oparta na jednej stałej recepturze, opracowanej wiele lat temu. Firmy produkujące drukarki wciąż udoskonalają zawartość swoich kartridżów — przykładowo Thomas Brown, przedstawiciel firmy HP, zdradził, że jego firma rocznie inwestuje około miliard dolarów w badania nad udoskonaleniem tuszu. By mieć pewność, że dany tusz czy toner spełnia standardy jakości, jest on poddawany licznym próbom. Przedstawiciel HP podał kilka przykładów stosowanych testów: jednym z nich jest pełna waporyzacja, po której substancja musi być w stanie odzyskać dawne właściwości. Innym będzie podgrzewanie tuszu do 300 stopni w celu sprawdzenia jego wytrzymałości. Chociaż procedury te mogą wydawać się wręcz przesadzone, w rzeczywistości to one gwarantują, że użytkownik dostaje solidnie przetestowany produkt najwyższej jakości. Firmy produkujące nieoryginalne tusze nie przeprowadzają takich badań, gdyż wymagają one dużych nakładów finansowych, dostępnych tylko w najbardziej rozwiniętych przedsiębiorstwach. Brown wyjaśnia, że właśnie ten aspekt sprawia, iż oryginalne tusze i tonery są „na zupełnie innym poziomie technologicznym”, niż ich imitacje.

Ukryte wady

Warto dodać, że wszelkie testy, mające na celu udoskonalenie formuły oryginalnych materiałów eksploatacyjnych, są przeprowadzane pod kątem konkretnych, firmowych modeli. Z tego względu pełny potencjał tuszu i tonera będzie mógł wykorzystać tylko osprzęt danej firmy. Co istotne, jak wykazały badania fokusowe przeprowadzone przez firmę Quality Logic, nie dotyczy to tylko samej jakości wydruku, chociaż ta oczywiście również ma znaczenie, zwłaszcza w przedsiębiorstwach trudniących się grafiką, np. w agencjach reklamowych. Testy Quality Logic wykazały też, że dostosowanie tuszów i tonerów do specyfiki drukarek danej firmy dotyczy także zużycia materiału, tak więc tylko produkty oryginalne zapewnią pełne i satysfakcjonujące pod kątem ekonomicznym wykorzystanie zakupionych kartridżów. Nie należy też zapominać o kwestiach czysto technicznych – źle dobrany tusz może nawet uszkodzić drukarkę, a używanie podrabianych kartridżów jest równoznaczne z utratą gwarancji na urządzenie drukujące. Nie trzeba zatem wiele, by środki, które można by było zaoszczędzić na zakupie oryginalnych wkładów, musiały zostać wykorzystane na całkowitą wymianę sprzętu.

Sposób na falsyfikat

Problem nieoryginalnych tuszy i tonerów jest o tyle skomplikowany, że uczestnicy tego procederu nie zawsze są świadomi, że kupują zamienniki. Wynika to z rozmiaru rynku podrabianych wkładów, którego wartość jest szacowana przez organizację The Imaging Supplies Coalition (ISC), zajmującą się zwalczaniem podrabianych produktów, na co najmniej 3 miliardy dolarów. Co więcej, badania firmy Contex wykazały, że tylko 15% klientów jest w stanie odróżnić oryginalny produkt od fałszywego. Z tego powodu różne firmy czasem używają podrabianych materiałów, zupełnie nie zdając z sobie z tego sprawy (np. z winy nieuczciwego sprzedawcy). Mając to na uwadze, producenci urządzeń drukujących, tacy jak HP, oferują usługę w postaci audytu, który wykaże, czy w firmowych drukarkach używany jest oryginalny tusz bądź toner. Audyt jest całkowicie bezpłatny, a przeprowadza się go w uzgodnionym wcześniej czasie, który będzie najdogodniejszy dla firmy. Co może być dla niektórych istotne, wynik audytu wykazujący użycie podrabianych materiałów nie wiąże się automatycznie z koniecznością zgłoszenia tego na policję — firmy otrzymują jedynie wyniki śledztwa, a dalszy ciąg postępowania zależy już tylko od ich preferencji.

Wbrew panującym w społeczeństwie przekonaniom, tusze i tonery są materiałami wymagającymi profesjonalnego i pieczołowicie dopracowanego procesu produkcyjnego. Zastępowanie ich podrabianymi wersjami, choć początkowo może wydawać się atrakcyjne finansowo, w rzeczywistości wiąże się z pogorszeniem się jakości wydruków, a także narażeniem sprzętu na uszkodzenia. Jeżeli istnieją w firmie wątpliwości co do jakości wykorzystywanych przez nią tonerów, warto rozważyć poproszenie o pomoc producenta drukarek, który nieodpłatnie zajmie się wyjaśnieniem tej kwestii.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama