Nauka

Orki przyłapane w nietypowej sytuacji. Mają zaskakująco ludzki rytuał

Patryk Koncewicz
Orki przyłapane w nietypowej sytuacji. Mają zaskakująco ludzki rytuał
Reklama

Orki mają niezwykły sposób na pielęgnację i budowanie więzi. Wykorzystują narzędzia stworzone z morskich roślin.

Myślicie, że zabiegi relaksacyjne to domena ludzi? Jeśli tak, to jesteście w błędzie – orki też mają swoje spa. Naukowcy z USA zaobserwowali, jak te morskie drapieżniki odgryzają kawałki brunatnicy, wkładają je między swoje ciała i… masują się nawzajem. Nie chodzi jednak o zabawę. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z czymś znacznie większym – z zachowaniem społecznym, a może nawet elementem kultury.

Reklama

Zwierzęta też używają narzędzi – a orki robią to wspólnie

Obecność narzędzi w świecie zwierząt nie jest niczym niezwykłym. To szczególnie domena ssaków naczelnych (takich jak szympansy czy orangutany), które wykorzystują kamienie, patyki czy liście do rozbijania orzechów, łapania termitów czy picia wody. W przypadku organizmów morskich nie jest to już taka oczywista sprawa. Fakt, naukowcom znane są przypadki ośmiornic używających skorup czy muszli w ramach schronienia, ale intencjonalne wykorzystanie obiektu do osiągnięcia celu jest rzadkim zjawiskiem.

Źródło: Depositphotos

Niemałe zaskoczenie wywołał więc widok orki, odgryzającej końcówkę łodygi brunatnicy (kelpu) i umieszczającej ją między sobą a partnerem. Badacze uważają, że to zachowanie ma związek z bogatym życiem społecznym tych morskich drapieżników.

Dotyk, więzi i pielęgnacja – orki pokazują, czym jest relaks w grupie

Orki mogą wydawać się krwiożerczymi bestiami, ale pośród swoich pobratymców zachowują się zupełnie inaczej. To niezwykle inteligentne i społeczne zwierzęta, dorównujące pod pewnymi względami delfinom, uważane za jedne z najmądrzejszych organizmów morskich. Orki wyróżniają się nie tylko rozbudowanym systemem komunikacji, ale też uroczymi aktywnościami grupowymi, wykonywanymi dla przyjemności.

Źródło: CWR

Badania przeprowadzone przez Center for Whale Research (CWR) we współpracy z University of Exeter pozwoliły zaobserwować właśnie jedno z tego typu zachowań. Zjawisko nazwane „allokelpowaniem” polega na wzajemnym masażu dwóch osobników przy pomocy kawałka łodygi brunatnicy, czyli masywnego glonu, występującego głównie w zimniejszych wodach morskich.

Łodyga brunatnicy przypomina wypełniony wąż ogrodowy – jest sprężysta, śliska, ale elastyczna. Idealnie nadaje się do pielęgnacji skóry. To, co mnie najbardziej zaskoczyło, to jak powszechne jest to zachowanie. Widzieliśmy je u samców i samic w każdym wieku, we wszystkich trzech grupach rodzinnych południowej populacji rezydenckiej. – dr Michael Weiss, dyrektor ds. badań w CWR

Badacze wskazują, że to zachowanie było najczęściej obserwowane u osobników w podobnym wieku oraz tych, które były spokrewnione ze sobą po linii matki. Dlaczego? Cóż, tego naukowcy nie wyjaśniają bezpośrednio, ale można domniemywać, że ma to związek z silnymi relacjami rodzinnymi, powodowanymi specyfiką życia orek – wychowują się bowiem w matrylinearnych grupach rodzinnych.

Wiemy, jak ważny dla zwierząt – i ludzi – jest dotyk. Redukuje stres i buduje relacje. Orki często się dotykają – ciałem, płetwami – ale użycie kelpu może ten kontakt wzmacniać.

Celem samych zabiegów jest zaś nie tylko wzmacnianie więzi, ale też zwykła pielęgnacja skóry. Walenie zmagają się ze złuszczającym się naskórkiem, a ten konkretny rodzaj roślin ma właściwości antybakteryjne i przeciwzapalne.

Reklama

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama