Świat

Oprogramowanie HR "przez pomyłkę" odrzuca miliony wykwalifikowanych kandydatów

Krzysztof Rojek
Oprogramowanie HR "przez pomyłkę" odrzuca miliony wykwalifikowanych kandydatów
Reklama

Automatyczny program do rekrutacji odrzucał aplikacje wartościowych kandydatów, ponieważ... nie mogli oni długo znaleźć pracy. A to jeszcze bardziej nakręca spiralę problemów.

Nie będzie wielkim zaskoczeniem dla nikogo, że aby dzisiejszy świat funkcjonował tak, jak funkcjonuje, musimy w znacznie większym niż kiedyś stopniu polegać na oprogramowaniu. Programy z jakąś dozą autonomiczności wykorzystujemy do wszystkiego - od zarządzania budynkami, przez handel na giełdzie po analizę danych i wiele, wiele więcej. Jednym z obszarów, w których oprogramowanie odgrywa wręcz kluczową rolę jest HR. Owszem, w mniejszych przedsiębiorstwach rekrutacje wciąż przebiegają bardziej klasycznymi metodami, jednak w korporacjach, gdzie na jedną rekrutacje spływa miliony CV, bez oprogramowania analizującego kwalifikacje kandydatów ani rusz. Niestety, ale w czasach pandemii życiorys kandydatów może wyglądać nieco inaczej niż twórcy oprogramowania to przewidzieli.

Reklama

Miliony kandydatów odrzucone, ponieważ... gospodarka miała problem z COVIDem

Applicant Tracking System to najpopularniejszy program do automatycznego filtrowania aplikacji w Stanach Zjednoczonych. W jakiejś formie używa go 75 proc. tamtejszych pracodawców. Oprogramowanie sprawdza, czy kandydaci mają pożądane wykształcenie, czy ich dotychczasowe doświadczenie pasuje do stanowiska na które aplikują i, co ważne, czy w ich życiorysie nie ma "czerwonych flag". Takimi flagami mogą być m.in. pobyt w więzieniu. Niestety, program także bardzo negatywnie ocenia długotrwałą przerwę w pracy. Jeżeli ktoś nie pracował dłużej niż 6 miesięcy, jego CV jest najczęściej odrzucane.

I nie byłoby w tym aż takiej tragedii, gdyby nie fakt, że przez ostatnie półtora roku mieliśmy do czynienia ze stanem wyjątkowym. Biznesy padały, zatrudnienie było redukowane, wiele osób miało poważny problem ze znalezieniem pracy przez wiele miesięcy. Teraz te same osoby są w pułapce, ponieważ ich dotychczasowa historia zatrudnienia niemal uniemożliwia im znalezienie pracy. Wystarczy zobaczyć, jak bardzo podskoczyła liczba osób długotrwale bezrobotnych.

Zjawisko odrzucania wartościowych kandydatów, którzy w innych warunkach spełniliby wszystkie wymagania pracodawcy zostało zauważone przez Harvard Business School i natychmiastowo zostały w tym temacie wydane rekomendacje. Oczywistym jest, że w takim wypadku konieczne jest ustalenie innych priorytetów dla oprogramowania i być może powrót do bardziej tradycyjnych metod rekrutacji, które nie polegają tak mocno na oprogramowaniu. Sam program, choć przez lata ułatwiał prace, nie był w stanie dostosować się sam do nowych warunków, przez co stał się bardziej utrudnieniem niż pomocą w rekrutacji.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama