Były wycieki, były krótkie filmiki - tym razem wszystko już oficjalnie. Kolejnym krokiem w ewolucji smartfonów jest umieszczenie aparatu do selfie pod ekranem. Panie i Panowie, Oppo właśnie pokazało takie rozwiązanie.
Oto kolejny krok w ewolucji smartfonów. Oppo pokazało oficjalnie aparat pod ekranem
Chcemy tego czy nie, to już nie Apple i nie Samsung pchają rynek smartfonów do przodu. Innowatorami od jakiegoś czasu stały się chińskie firmy, w tym Huawei - a ostatnio również Oppo. Od wielu miesięcy dywagujemy w redakcji, w którą stronę pójdą smartfony przyszłości i choć każdy z nas chciałby mieć urządzenie potrafiące wytrzymać przynajmniej tydzień na jednym ładowaniu, raczej nie doczekamy się tego w najbliższym czasie. Obserwując pęd do bezramkowości musieliśmy patrzeć na te wszystkie półśrodki w postaci notchy (wcięcia), dziur w ekranie czy mechanizmów wysuwających aparaty do selfie. Oppo ukryło go właśnie pod ekranem, już oficjalnie.
Smartfon z przednim aparatem ukrytym pod ekranem został zaprezentowany oficjalnie na azjatyckiej odsłonie targów MWC w Szanghaju. Urządzenie posiada ekran OLED, a w miejscu gdzie znajduje się aparat, wyświetlacz jest częściowo przezroczysty. Można więc powiedzieć, że działa on w dwóch trybach - kiedy wyświetla obraz, podświetlone są wszystkie piksele, kiedy ma zostać użyty aparat do selfie, część z nich jest wygaszana, a światło wpuszczane do soczewki.
Czy jednak jest to już smartfon, który pojawi się w sklepach? Niestety nie - na targach pokazano prototyp mający zademonstrować zastosowaną w nim technologię USC (Under-Screen Camera) i nie wiemy jeszcze nic na temat daty premiery pierwszego komercyjnego urządzenia z aparatem ukrytym pod ekranem. Trzeba też pamiętać, że na razie oglądamy jedynie technologię, do oceny jakości wykonywanych takim sprzętem zdjęć jeszcze daleka droga. Z tym może być przecież różnie - samo ukrycie aparatu oznacza, że firma nie musi iść na ustępstwa związane z bezramkowościa i faktycznie, ekran prezentowanego Oppo robi bardzo dobre wrażenie. Jeśli jednak takie rozwiązanie będzie wiązać się z kiepską jakością zdjęć przedniego aparatu, raczej niewiele na tym zyskamy jako użytkownicy.
Oczywiście inni producenci - Samsung czy Xiaomi też pracują nad swoimi rozwiązaniami, jednak Oppo pokazało je już światu i rynek na pewno to zapamięta. I choć do testów sprzętu jeszcze daleka droga, to obserwujemy właśnie kolejny krok w ewolucji smartfonów. Jak Wam się ten pomysł podoba?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu