Gry

Opóźniony Assassin's Creed i nowe Wormsy – GAMEINFORMATOR#21

Karol Kopańko
Opóźniony Assassin's Creed i nowe Wormsy – GAMEINFORMATOR#21
Reklama

 Siła złego na jednego – tak chyba najkrócej skomentować można ugięcie się Microsoftu pod falą bardzo niepochlebnych opinii dotyczących Xboxa One,...

Siła złego na jednego – tak chyba najkrócej skomentować można ugięcie się Microsoftu pod falą bardzo niepochlebnych opinii dotyczących Xboxa One, który nie będzie jednak wymagał połączenia z Internetem. Opinie na temat tego posunięcia podzieliły niejako branżowy światek. Jedni twierdzą, że straciliśmy szansę na posunięcie rozwoju gier do przodu, a drudzy, cieszą się ze zwycięstwa głosu Internetu. A tymczasem next-geny coraz bliżej... A co oprócz nich: nowości w świecie „Assassin’s Creed IV”, „XCOM na iOS” i nowe „Wormsy”.

Reklama

Nowości w świecie „Assassin’s Creed IV"

Końcówka roku to termin kiedy na światło dzienne wychodzą kolejne odcinki najpopularniejszych obecnie growych marek, jak np. „Call of Duty” czy „Assassin’s Creed” właśnie. Jednak nawet po niezwykle bogatym w newsy E3, przygotowującym "teren" pod ten okres, developerzy cały starają się, aby fani nie zapominali o tworzonych przez nich produkcjach i ujawniają kolejne szczegóły nachodzących tytułów. Poprzedni tydzień obfitował niestety w niezbyt optymistycznie nastrajające informacje o kontynuacji cyklu asasynów.

Zacznijmy od opóźnionej premiery wersji pecetowej. Pierwotnie „Black Flag” miało pojawić się na konsolach obecnej generacji, a także komputerach w tym samym czasie, jednak Ubi Soft jak zwykle w przypadku tej marki zdecydował, że 29 października piracką flagę wciągnąć na maszt będą mogli jedynie posiadacze Xboxów 360, Wii U i PlayStation 3. Wersja na PC ukaże się zaś kilka tygodni później, a ta na next-geny nie ma jeszcze ustalonej daty premiery.


https://www.youtube.com/watch?v=IDlEwUP7lps

Wiadomość ta, dostała się do opinii publicznej dzięki wywiadowi udzielonemu przez dyrektora kreatywnego produkcji Ashrfema Ismaila, serwisowi Elder-Geek.com. W materiale możemy usłyszeć m.in., że wersja pecetowa zostanie przygotowana ze szczególną pieczołowitością. Jednak w takim przypadku, tego typu stwierdzenie należy uznać tylko i wyłącznie za chwyt marketingowy i nic nie znaczącą PR-ową papkę, którą serwuje się komputerowcom na osłodzenie kilku dodatkowych tygodni oczekiwania.

Szkoda, że Ubi Soft po raz kolejny wywyższa konsolowców, jednak zazwyczaj skutkuje to tym, że wersja na PC, która ostatecznie trafia do sklepów jest od razu wzbogacona o pewne dodatki, mające swoją premierę w postaci DLC.

Kolejna informacja dotyczy wypowiedzi tego samego producenta, jednak tym razem udzielonej portalowi Eurogamer. Tym razem dowiedzieliśmy się, że podczas sekwencji dziejących się współcześnie, wcielać się będziemy w analityka Abstergo, a świat podziwiać będziemy z perspektywy pierwszej osoby. Wszystko to zapewniać ma nowa wersja Animusa.


https://www.youtube.com/watch?v=qE8ayERHhD4

Dodatkowo, nawet kampania dla samotnego gracza w nadchodzącym „Assasynie” ma zostać usieciowiona. Będziemy mogli wchodzić w interakcje z innymi graczami, zagłębiającymi się w tym samym czasie w świat wykreowanego przez Ubi Soft uniwersum. W dalszym ciągu, bez najmniejszych przeszkód będzie można też smakować pirackiej historii w kompletnym odcięciu od innych ludzi, a także kontemplować meandry zawiłej fabuły, która zawierać ma „duże niespodzianki”.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o kontynuacji polityki francuskiego developera związanej z dodatkową zawartością. Umożliwione zostanie wykupienie tzw. Season Passa, który zapewni dostęp do dodatków po niższych cenach. Usługa wyceniona została na 19.99 dolarów, co sumarycznie ma być kwotą dwukrotnie niższą, niż gdybyśmy się zdecydowali na kupowanie wszystkich DLC oddzielnie.

A koncentrować się one mają na oddzielnym zestawie misji,  w których pokierujemy jednym z członków załogi Edwarda Kenway’a, Adewalem. Oprócz tego, dodatki wzbogacać mają tryb wieloosobowy.

„XCOM” na iOS

Jedna z najlepszych gier zeszłego roku „XCOM: Enemy Unknown” po kilku miesiącach oczekiwania doczekała się przeniesienia na mobilny system Apple. Jednak jak się tego pewnie spodziewacie, słowo „przeniesienie” nie zostało przeze mnie użyte na wyrost, gdyż mamy tu do czynienia z pełnoprawnym portem na iUrządzenia. Jedyną różnicą jest mniejsza liczba map.


https://www.youtube.com/watch?v=kwL7XyR1kJc

Nad produkcją czuwała chińska filia 2K Games, przy dużym współudziale twórców oryginału. Jak na razie dostępny jest jedynie tryb dla pojedynczego gracza, jednak multiplayer ma zostać dodany już na dniach dzięki wypuszczeniu darmowej aktualizacji.

Reklama

Z wrażeń pierwszych testerów produkcji można wynieść, że ekrany dotykowe bardzo dobrze sprawdzają się w tego typu grach, kiedy musimy szybko wydawać jednostkom polecenia za pomocą kilku dotknięć palcem. Niestety jako, że jak usprawiedliwiają się sami twórcy jest to pełnoprawna produkcja AAA, cena została ustalona na dość wysokim poziomie. Za przyjemność eksterminacji obcych przyjdzie nam zapłacić aż 17,99 euro.

Nowe „Wormsy”

Z czym głównie kojarzy Wam się studio Team 17? Zapewne większość z odpowiedzi dotyczyła będzie jednej z najlepszych w mojej opinii strategii, czyli popularnych „Robaków”. Kolejne dwuwymiarowe odsłony były świetnymi grami, która najlepiej sprawdzały się w trybie wieloosobowym, dzięki wykorzystaniu mechanizmu hot-seat, w którym gracze kolejno przejmowali kontrolę nad posiadaną drużyną dżdżownic.

Reklama


W trybie dla samotnego gracza, tytuł ten także potrafił przynieść dużo zabawy, kiedy należało wykombinować sposób na pokonanie zespołu kierowanego przez bezbłędny w celowaniu komputer. Kolejne odsłony, dodające robakom trzeci wymiar nie zyskały sobie tak dużej popularności jak wcześniejsze części, głównie dzięki mało przemyślanemu sterowaniu i ogólnej toporności rozgrywki (zwłaszcza „Worms 3D”), co doprowadziło developerów z Team 17 do decyzji o porzuceniu tej gałęzi rozwoju i dalszym ulepszaniu „płaskich” bitew.

Owocem tych prac jest pokazana po raz pierwszy podczas imprezy Rezzed pozycja „Worms: Clan Warfare”, która zawita na pecetach na jesieni. Gra skoncentruje się przede wszystkim na sieciowych walkach tytułowych klanów, które posiadać będą mogły nawet 120 graczy. Rozgrywki podzielone zostaną na sezony, a elementem uprzyjemniającym strzelanie z bazooki czy „puszczanie owiec” mają się stać funkcje społecznościowe. Ponad to, ulepszeniu ma ulec silnik fizyczny, który teraz dzieli dokładniejszej symulacji zachowania wody i przedmiotów, wywrze znaczący wpływ na rozgrywkę.

Nie wiem jak Wy, ale ja chętnie powrócę do świata „robaków – kamikadze”.

Foto 1, 2

Reklama

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama