Telekomy

Operatorzy mówią: jak jest z tym LTE w Polsce?

Jakub Szczęsny
Operatorzy mówią: jak jest z tym LTE w Polsce?
Reklama

Ostatni tekst, w którym dotykaliśmy tematu LTE w domu wzbudził ogromne zainteresowanie – zauważyliśmy, że w komentarzach pojawiło się mnóstwo bardzo ważnych pytań, które wypadałoby zadać przede wszystkim operatorom sieci komórkowych. Wskazywaliście na tzw. „złudność braku limitu” w związku z kontrowersyjnymi zapisami w umowach, gdzie telekomu zastrzegają sobie prawo do zastosowania ograniczeń w przypadku „nadużyć”. Jednak jest to definicja bardzo ogólna i między innymi tę sprawę warto byłoby wyjaśnić.

Wskazywaliście wiele sytuacji, w których mimo spełnienia technicznych wymogów co do odbioru sygnału LTE, jakość takiego połączenia pozostawiała wiele do życzenia. Ma to miejsce przede wszystkim w dużych miastach, gdzie obciążenie BTS-a jest całkiem spore. Zapytaliśmy operatorów o takie sytuacje – czym są one spowodowane, co z nimi robić i co najważniejsze – co telekomy robią, by takowe problemy zdarzały się jak najrzadziej.

Reklama

Operatorzy precyzyjnie wskazują na możliwe przyczyny gorszej pracy sieci LTE. Najczęściej wymienia się odległość od stacji bazowej, warunki atmosferyczne, czy obciążenie danej stacji bazowej. Orange wskazał ponadto na inne kwestie, leżące raczej po stronie klienta:

3) Jakość i możliwości techniczne modemu/routera, tabletu czy smartfona:
a. jego techniczne możliwości (obecnie wszystkie modemy/routery LTE oferowane przez Orange obsługują prędkość min. 150 Mb/s), jednak w rękach klientów są urządzenia o różnych parametrach,
b. jego fizyczne właściwości typu wielkość anteny wewnętrznej – wbudowane. Większe routery domowe zawsze będą zapewniały lepszą prędkość/jakość niż mniejsze routery mobilne lub modemy USB czy smartfony

4) Urządzenie końcowe (PC, tablet, smartfon) – starsze urządzenia lub zarażone wirusami lub szkodliwym oprogramowaniem typu adware / spyware mogą działać znacząco wolniej również w kontekście prędkości internetu (wówczas część dostępnej dla danego urządzenia przepustowości łącza jest wykorzystywana przez szkodliwe oprogramowanie i odczuwana czy mierzona prędkość jest dużo niższa).

W przypadku wypowiedzi Orange mam pewne wątpliwości co do tych punktów. Owszem, mogą one być istotne w przypadku pomiaru prędkości LTE, jednak nie w takim stopniu, jakby mogło się wydawać. W domyśle chodziło mi o przypadki: "BTS w pobliżu, połączenie na poziomie modemu telefonicznego".


Operatorzy, w uzasadnionych przypadkach mają możliwości "walki" o lepszy zasięg dla swoich klientów - na to wskazał T-Mobile:

Sam poziom sygnału, czyli tzw. „zasięg” nie zawsze gwarantuje wysoką jakość usługi. Znaczenie ma również jakość tego sygnału, na którą mogą wpływać np. zewnętrzne zakłócenia, czyli mówiąc potocznie „szumy”. W przypadku wykrycia zakłóceń przez operatora są one zgłaszane do Urzędu Komunikacji Elektronicznej w celu wykrycia i eliminacji źródła. W sieci radiowej jakość działania usługi transmisji danych jest również uzależniona od liczby aktywnych użytkowników. Operator na bieżąco monitoruje obciążenie stacji i tam, gdzie jest to niezbędne i możliwe technicznie dokonuje niezbędnych rozszerzeń pojemności lub rozbudowuje sieć o nowe stacje bazowe.
Oczywiście cennym źródłem informacji o działaniu usług są również zgłoszenia od klientów.

Reklama

LTE bez limitu... ale z limitem?

Kilkoro z Was pod kompendium wiedzy nt. LTE wskazało, iż udało im się dotrzeć do granicy, po przekroczeniu której operator nakładał ograniczenia i wbrew pozorom – nie były to transfery szczególnie wyższe od tych „umownych”. Zapytaliśmy operatorów i o te kwestie – z prośbą o wyjaśnienia bardzo niejasnej definicji „nadużyć” dokonywanych przez użytkowników.

Zapis ten ma chronić operatorów przed nadużyciami i jest stosowany w ramach często spotykanej fair use policy. Żaden klient w bieżącym korzystaniu z usług przesyłając dane, przeglądając strony, korzystając z social mediów, streamingu video i audio nie ma podstaw do obaw, że nagle zostaną mu przycięte prędkości bo zużył za dużo „no limit”. Zapis taki przede wszystkim pozwala chronić sieć przed przeciążeniem i głównie w takich przypadkach jest stosowany w praktyce.

Reklama

~Konrad Mróz, Corporate Communication Expert w T-Mobile

Orange pochwalił się również ostatnimi osiągnięciami w kwestii aukcji LTE:

Orange Polska wygrał w ramach aukcji UKE kolejne częstotliwości pod LTE - blok 10 MHz w ramach pasma 800 MHz oraz blok 15 MHz w ramach 2600 MHz. Umożliwiają one rozbudowę zasięgu w obszarach mniej zurbanizowanych (800 MHz) oraz zwiększenie pojemności sieci w dużych miastach (2600 MHz). W efekcie, oprócz znaczącego wzrostu zasięgu - zwłaszcza na terenach poza miastami i wzdłuż dróg - należy spodziewać się też poprawy wewnątrz budynków. Rozszerzenie zasięgu i pojemności sieci prócz wyraźnego, nierzadko kilkukrotnego zwiększenia szybkości połączenia przyczyni się do znacznego wzrostu jakości i stabilności korzystania z mobilnego internetu. Planujemy, że do końca bieżącego roku w zasięgu szybkiego LTE Orange znajdzie się ponad 95 proc. populacji. Pierwsze stacje korzystające z wylicytowanych pasm uruchomiliśmy już w kilka dni po uzyskaniu ich rezerwacji


Te wyjaśnienia są szczególnie ważne w kontekście cały czas wzrastających potrzeb konsumentów na rynku nowych technologii. Streaming audio oraz wideo, Internet Rzeczy to cały czas rozrastające się sfery elektroniki użytkowej i trzeba brać pod uwagę to, że niedługo potrzeby mogą przekroczyć możliwości dostępnych technologii. O tym szczególnie wspomniał Arkadiusz Majewski, Starszy Specjalista w Dziale Komunikacji Korporacyjnej Plusa:

Reklama

Technologia LTE sama w sobie była odpowiedzią na rosnący ruch w sieci oraz rosnący w nim udział treści wideo i streamingu. Nie bez powodu to nasze firmy – Plus i Cyfrowy Polsat – jako pierwsze zauważyły te przyszłe potrzeby rynku i konsumentów, wdrożyły tę technologię na długo przed innymi operatorami i nadal są liderem jej rozwoju na rynku polskim. Widzimy rosnące wartości streamingu wideo w całkowitym ruchu w sieci, zdajemy sobie sprawę z coraz większej roli wideo w Internecie i jesteśmy na to przygotowani – rozwijamy naszą sieć, dokonujemy jej optymalizacji i planujemy kolejne inwestycje w jej jak najlepsze działanie, tak aby obsługiwała rosnący ruch.

Nie narzekajmy...

Od siebie dodam tylko, że podróżując do - jak się wydaje bardziej rozwiniętych krajów mam notoryczne problemy z działaniem sieci komórkowych z powodu... braku zasięgu (dostęp do Internetu na wyjazdach to już temat na inny, grubszy wpis). A jeżeli jest, to zdarza się, że tylko Edge - i to nawet w mieście. Polska na tle takich krajów, jak Niemcy, czy Hiszpania wypada naprawdę dobrze - standardem jest niemalże wszechobecne HSPA+, LTE cały czas się rozrasta.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama