OnePlus zgodnie z zapowiedziami zaprezentował dzisiaj dwa nowe smartfony z serii 9 oraz swojego pierwszego smartwatcha, który chyba jest największym zaskoczeniem. Wszyscy spodziewaliśmy się kolejne zegarka z WearOS, a OnePlus woli jednak iść swoją droga, co ma swoje wady i zalety.
OnePlus 9 Pro z aparatem firmowanym logo Hasselblad
Jeśli interesuje was przede wszystkim flagowy model OnePlus 9 Pro to polecam zajrzeć do pierwszych wrażeń, które spisał już dla was Paweł Winiarski. Najnowszy topowy smartfon OnePlus to prawdziwy flagowiec, nie tylko ze względu na cenę (899 euro), ale również na swoje możliwości. Największy wyróżnik nowej serii to całkiem nowe aparaty, które od teraz firmowane będą logiem szwedzkiej firmy Hasselblad. Po naszych pierwszych testach wygląda na to, że firma faktycznie zrobiła spory postęp, bo raczej nigdy nie wyróżniała się pod względem jakości zdjęć, a tym razem jest inaczej.
Hasselblad nie tylko zwrócił uwagę na optykę, ale przede wszystkim miał znaczny wpływ na oprogramowanie nowego aparatu, dzięki czemu zdjęcia zrobione OnePlus 9 Pro mają być jeszcze bardziej naturalne. O tym się jednak dopiero przekonamy, a póki co warto wspomnieć, że jako główny aparat do dyspozycji mamy sensor IMX789 stworzony wspólnie z Sony. Ten całkiem duży element światłoczuły (1/1.43”) z pikselami o rozmiarze 1.12 µm i rozdzielczości 48MP oferuje najnowsze rozwiązania takie jak dual native ISO, DOL-HDR oraz oczywiście OIS. Potrafi ponadto rejestrować zdjęcia w trybie RAW 12-bit (tryb Hasselblad Pro) oraz nagrywać wideo w 8K@30fps oraz 4K@120fps.
Drugi sensor to IMX766 o rozmiarze 1/1.56” i rozdzielczości 5o MP zamknięty za szerokokątnym obiektywem, który redukuje zniekształcenia obrazu na krawędziach do zaledwie 1%, podczas gdy typowo jest to 10-20%. Poza tym ten obiektyw pozwala też na robienie zdjęć macro z odległości zaledwie 4 cm. Trzeci obiektyw to telephoto z powiększeniem optycznym 3.3x czyli nieznacznie większym niż w modelu 8T Pro oraz oferujący rozdzielczość 8 MP i wbudowany OIS. Ostatni obiektyw wspomaga zdjęcia w trybie czarno-białym i ma tylko 2 MP.
Nowością jest także wyświetlacz Fluid Display 2.0. Ma przekątną 6.7” i wykonany został w technologii LTPO OLED co ma pozwolić na redukcję zużycia energii nawet o 50%. Co więcej oferuje adaptacyjne odświeżanie w zakresie do 1 do 120 Hz. W zależności od tego czy czytamy książkę (1 Hz), oglądamy film (24 Hz), gramy w Fortnite (90 Hz) albo przewijamy menu (120 Hz) wyświetlacz odświeża obraz z taką częstotliwością aby zapewnić odpowiednią płynność, a przy tym oszczędzać baterię. Do dyspozycji mamy też najnowszy układ Qualcomm Snaprdragon 888 współpracujący z pamięcią LPDDR5 (8 lub 12 GB), baterię o pojemności 4500 mAh z szybkim ładowaniem (65 W po kablu, 50 W bezprzewodowo) oraz certyfikat IP68 zapewniający wodo i pyłoodporność.
OnePlus 9 z mniejszym ekranem i gorszym aparatem
Pod względem specyfikacji OnePlus 9 nie odstaje od modelu Pro, też oferuje Snapdragona 888, pamięć LPDDR5 oraz baterię 4500 mAh, a nawet pojawiło się tu ładowanie bezprzewodowe, choć tylko z mocą 15 W w standardzie Qi. Podobnie jak w modelu Pro mamy tu też dwie tafle szkła, choć ramka wykonana została z wzmocnionego włóknem szklanym plastiku, a nie metalu jak w wersji Pro. Ekran jest nieco mniejszy (6.55 cala) i nie jest zaokrąglony na bokach i ma nieco mniejszą rozdzielczość, ale nadal jest to AMOLED o odświeżaniu 120 Hz (choć już nie adaptacyjnym, do wyboru jest 60 lub 120 Hz).
Najważniejsza zmiana dotyczy jednak głównego aparatu, mamy nieco starszy sensor IMX689 o rozdzielczości 48 MP i w rozmiarze 1/1.43” również ze wsparciem dual native ISO i trybem RAW 12-bit i HDR. Zabrakło za to optycznej stabilizacji obrazu (OIS), a filmy w 4K można kręcić tylko przy 60 fps (8K nadal przy 30 fps). Dobra wiadomość jest taka, że aparat szerokokątny został taki sam jak w modelu Pro, ale zabrakło za to obiektywu telephoto. Ceny OnePlus 9 startują od 699 euro za model wyposażony w 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci na dane.
OnePlus 9 Pro | OnePlus 9 | |
Procesor | Qualcomm Snapdragon 888 | |
RAM | 8/12GB (LPDDR5) | |
Pamięć | 128/256GB (UFS 3.1) | |
Ekran | 6.7" 1440x3216 120Hz (525 ppi, LTPO, 10-bit) | 6.55-inch OLED 2400x1080 120Hz |
Bateria | 4,500mAh, Warp Charge 65T, Warp Charge 50 Wireless | 4,500mAh, Warp Charge 65T, 15W Qi |
Aparaty | 48MP f/1.8 (IMX789, 1/1.43") | 48MP f/1.8 (IMX689, 1/1,43") |
50MP f/2.2 (IMX766, 1/1.56"), szerokokątny | ||
8MP f/2.4, telephoto | - | |
2MP, czarno-biały | ||
Aparat przedni | 16 MP, f/2.4 (IMX471) | |
System | OxygenOS 11 (Android 11) | Oxygen OS 11 (Android 11) |
Connectivity | Bluetooth 5.2, NFC, 2x2 MIMO Wi-Fi (dual-band, up to Wi-Fi 6) | |
IP rating | IP68 | - |
Wymiary | 163.2 x 73.6 x 8.7mm, 197g | 160x74.2x8.7mm, 192g |
Inne | Slider trybów pracy, czytnik linii papilarnych pod ekranem, głośnki stereo | |
Cena | od 899 euro (8 GB / 128 GB) | od 699 euro (8 GB / 128 GB) |
OnePlus Watch bez WearOS
Największym zaskoczenie jest chyba jednak premiera OnePlus Watch. Pierwsze przecieki na temat smart zegarka pojawiały się jeszcze 5 lat temu, ale na premierę musieliśmy czekać aż do dzisiaj. Co więcej OnePlus ponownie nas zaskoczył, bo zamiast WearOS zaoferuje swój własny system operacyjny. Wiąże się to z pewnymi ograniczeniami (np. brak płatności Google Pay), ale mimo wszystko wygląda na to, że jest to bardzo dopracowane rozwiązanie. Po pierwsze wbudowana bateria o pojemności 402 mAh ma wystarczyć nawet na 2 tygodnie pracy bez konieczności ładowania i to przy wyświetlaczu OLED o przekątnej 1.39 cala. To świetny wynik, a dodatkowo dzięki szybkiej ładowarce, w 20 minut można odzyskać energię na kolejny tydzień pracy.
Poza tym OnePlus Watch oferuje wszystkie funkcje jakie powinien mieć tego typu zegarek. Może monitorować dokładnie 110 różnych typów ćwiczeń, łącznie z pływaniem (IP68) czy bieganiem bo posiada moduł GPS. Wbudowane czujniki mierzą nie tylko tętno ale również nasycenie krwi tlenem, a także pomagają wykonywać ćwiczenia oddechowe i monitorują poziom stresu. Zegarek świetnie radzi sobie też z obsługą powiadomień, pozwana na odbieranie połączeń telefonicznych, ma wbudowaną pamięć (2 GB dostępne dla użytkownika) i można go sparować ze słuchawkami Bluetooth (np. OnePlus Buds). Urządzenie pojawi się w sprzedaży od 14 kwietnia, a wycenione zostało na całkiem korzystne 159 euro.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu