OnePlus 8T to świetny smartfon, który w specjalnej edycji z Cyberpunk 2077 prezentuje się lepiej niż kiedykolwiek. I to mimo największej wyspy z aparatami fotograficznymi jaką zobaczycie!
Od wielu miesięcy trwa licytacja na to, kto zrobi największą wyspę na aparaty w smartfonach. Konkurencja jest mocna, a rynek się na tyle rozhulał w temacie, że prawdopodobnie jeszcze trochę posiedzimy w kategorii kto da większy, która zastąpiła kto da więcej. Stale jednak słychać narzekanie na "wyrwy" z tyłu ekranu. Szczerze? W ogóle mnie one nie dziwią, bo sam nie uważam, by było to jakoś wyjątkowo estetyczne rozwiązanie. Ale patrząc na edycję specjalną OnePlus 8T jestem w stanie powiedzieć, że od każdej reguły są wyjątki. Bo w tym smartfonie wygląda świetnie, zwłaszcza w ciemności.
OnePlus 8T w edycji z Cyberpunk 2077 prezentuje się przepięknie
O tym że OnePlus 8T to solidny smartfon — nikogo przekonywać nikogo raczej nie muszę. O tym że nadchodzi jego edycja specjalna w klimacie Cyberpunka wiadomo było od kilku tygodni, ale dopiero teraz pojawiło się więcej zdjęć i oficjalnie ruszyły zamówienia przedpremierowe. Niestety — sprzęt doczekał się póki co pre-orderów wyłącznie w Chinach. A patrząc na tę edycję urządzenia jestem przekonany, że wielu miłośników marki (i estetyki w ogóle) z całego świata chciałoby mieć takie urządzenie w kieszeni. Bo prawdopodobnie nie będę jedynym, dla którego OnePlus 8T w edycji cyberpunkowej prezentuje się fenomenalnie. Żółte akcenty, świecące logo, "szum' na pleckach — to wszystko tworzy klimat i dodaje urządzeniu sporo magii. Poza tym jest jeszcze wpasowujące się w styl całości etui ochronne, no i przepiękne żółte opakowanie. Rzućcie okiem tylko na unboxing:
Oprócz wyglądu urządzenia, edycja specjalna OnePlus 8T doczekała się kilku dodatkowych bonusów w oprogramowaniu. Nic wielkiego, ale to po prostu miłe smaczki dla miłośników marki. Pierwszym z nich jest dedykowana tapeta, którą możecie podejrzeć na jednym ze zdjęć. Poza tym są jeszcze dwa filtry do zdjęć: Night City oraz Night Carolina, ale jak prezentują się w praktyce — tego jeszcze nie wiemy, ale wyobrażam sobie, że nie zabraknie w tym odrobiny glitchy ;).
Trzeba przyznać, że OnePlus raz jeszcze solidnie przyłożył się do pracy nad edycją specjalną swojego urządzenia. W przeszłości firma udowodniła już kilkukrotnie, że zabierając się za takie sprzęty wie co robi — i tym razem też nie wyszła ze stylu. Sprzęt prezentuje się świetnie — no i to pierwsze urządzenie w którym gigantyczne wyspy na aparaty nie są problemem, bo postanowiono uczynić z nich element designu smartfona. Choć nie ma co ukrywać, że najlepiej mu w ciemności i odpowiednim oświetleniu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu