OnePlus zdecydował się na radykalne odejście od swojej filozofii tworzenia smartfonów. Póki co, chyba nie wyszło mu to na dobre.
Drastyczna zmiana strategii sprzedażowej marki nie każdemu może się podobać. Nie ma się więc co dziwić, że tegoroczne OnePlusy, chociaż zbierają pochwały od recenzentów, to już wśród fanów opinia o nich jest bardzo mieszana. Wszystko dlatego, że w najnowszych modelach firma wyraźnie zrezygnowała ze swojego dotychczasowego priorytetu, jakim było dostarczanie telefonów z najwydajniejszą specyfikacją za jak najmniejszą kwotę. Dotychczasowe OnePlusy były więc pozbawione niektórych "mniej istotnych funkcji" jak ładowanie bezprzewodowe czy wodoszczelność. To zmieniło się gdy zadebiutował OnePlus 8 Pro, który swoim wyposażeniem dobił do tegorocznych flagowców. Niestety - poszła też za tym jego cena, która w wariancie 12+256GB wynosi tysiąc dolarów. I o ile w tym modelu stosunek ceny do oferowanych możliwości można jeszcze uznać za sprawiedliwy, to w przypadku modelu 8 nie jest już tak różowo, o czym bardzo głośno jest na różnego rodzaju forach poświęconych telefonom. Dobitnie ilustruje to też badanie, w którym fani marki pokazali co myślą o nowych OnePlusach.
Fani zamiast modelu 8 i 8 Pro wolą OnePlusa 7T
Serwis AndroidAuthority jakiś czas temu zapytał swoich czytelników, co woleliby kupić - OnePlusa 7T (obecnie za 500 dol), czy bazowe wersje modelu 8 (700 dol) lub 8 Pro (900 dol). Próba tego badania nie była oczywiście reprezentatywna i jego wyników nie można uogólnić na populację, jednak nawet pomimo tego bardzo mocno dają one do myślenia. W ankiecie wzięło bowiem udział 16,5 tys. osób i ponad 3/4 z nich (76,94 proc.) stwierdziło, że wolałoby dziś kupić OnePlusa 7T niż któregokolwiek z 8. Na drugim miejscu znalazł się 8 Pro (14,25 proc. głosów), a ostatnia była zwykła ósemka (8,81 proc.)
OnePlus 8 vs. OnePlus 7T - nie ma się co dziwić wynikom
W ankiecie szczególnie słabo wypadł podstawowy OP8. Patrząc jednak na to, że kosztuje on o 200 dolarów więcej niż model 7T, absolutnie nie dziwię się fanom marki, że wolą wybrać starszy model. Telefony mają bowiem ten sam, 90 Hz ekran, tyle samo pamięci RAM (w konfiguracji 12+256 OP8 jest droższy o dodatkowe 100 dolarów) i tę samą technologię ładowania Warp Charge 30T. Co więcej - producent zrecyklingował moduł kamery, ponieważ zarówno OP7T jaki OP8 korzystają z 48 Mpix aparatu głównego Sony IMX586 oraz 16 Mpix obiektywu szerokokątnego. To, co wytykane jest producentowi, to zamiana 16 Mpix teleobiektywu pozwalającego na dwukrotne przybliżenie na 2 Mpix moduł do makro. Tak, ja też nie jestem w stanie zrozumieć, co konstruktorzy OnePlusa chcieli tym osiągnąć.
Nie znaczy to oczywiście, że OP8 niczym się od poprzednika nie różni - posiada on bowiem najnowszego Snapdragona 865, dzięki któremu może korzystać z sieci 5G oraz nieco większą, 4300 mAh baterię. Problem polega na tym, że jeżeli chodzi o specyfikację, to na tym zmiany się kończą. Za nieco mocniejszy (około 14 proc.) procesor i większą baterię OnePlus żąda po prostu zdecydowanie za dużo, niejako wręcz odwracając się od tego czym do tej pory przyciągał klientów.
Nie ma się więc co dziwić, że ludzie w ankiecie zagłosowali przeciw nowym OnePlusom. Czy wyniki tej ankiety są zapowiedzią kiepskiej sprzedaży nowych modeli? O tym przekonamy się już niedługo.
Skusicie się na nowe OnePlusy, czy może wolicie model 7T?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu