Od północy platformy e-commerce mają obowiązek raportowania do Urzędu Skarbowego ilości i cen sprzedanych przez użytkowników towarów i usług. Jest to implementacja unijnej dyrektywy DAC7. Czy jest się czego bać?
Od 1 lipca w naszym kraju zaczęła obowiązywać unijna dyrektywa DAC7. Nakłada na platformy e-commerce (Allegro, OLX, Vinted, Booking itp.) obowiązek raportowania do Urzędu Skarbowego ilości i cen sprzedanych przez ich użytkowników towarów i usług. W połowie czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami. Z zaimplementowaniem dyrektywy Polska spóźniła się ponad rok, gdyż przepisy powinny obowiązywać od 1 stycznia 2023 r.
Co zmieni ustawa?
Polska ustawa przewiduje, że platformy sprzedaży internetowej mają obowiązek przekazywać do Urzędu Skarbowego informację na temat sprzedawców, którzy przekroczą ustalony limit. Jest nim: sfinalizowanie ponad 30 transakcji sprzedaży bądź ich łączna kwota przekroczy 2 tys. euro, czyli około 8600 zł. Powyżej tych norm platformy mają obowiązek przekazać odpowiednią informację do fiskusa.
Które obszary ujęte są w ustawie?
Nowelizacja ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami przewiduje raportowanie takich działalności jak: sprzedaż, wynajem (nie tylko mieszkań) i usługi. Unijna dyrektywa nie tworzy nowego podatku. Chodzi w niej o przeciwdziałanie wykorzystania Internetu do unikania opodatkowania.
Do osób, które od 1 stycznia 2023 r. przekroczyły wymienione limity i nie zapłaciły z ich tytułu podatku, może zgłosić się fiskus z prośbą o wyjaśnienia i w ostateczności nałożyć stosowne kary.
Sprzedający muszą od teraz podać więcej danych do platform, w których zamieszczają ogłoszenia. Są to między innymi: imię i nazwisko, adres zamieszkania, NIP lub miejsce urodzenia, numer identyfikacyjny VAT (jeżeli jest dostępny), datę urodzenia oraz identyfikator rachunku bankowego. Platformy zaś przekażą do Krajowej Administracji Skarbowej informacje o wartości przychodu ze sprzedaży, liczbę transakcji oraz wysokość składek, prowizji i podatków zatrzymanych lub pobranych na poczet platform e-commerce.
Informacje o dochodach trafią do polskiego Urzędu Skarbowego oraz państw Unii Europejskiej i krajów trzecich. Przepisy będą dotyczyć wyłącznie transakcji zrealizowanych, a nie wystawionych ofert. Ustawa nie ma wpływu na kupujących.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu