Wraz z wprowadzeniem iPhone'a 15, Apple dostosowuje się do regulacji Unii Europejskiej, wprowadzając port USB-C. Wszystko za sprawą normy zatwierdzonej przez Parlament Europejski. Jakich sprzętów dotyczy nowe rozporządzenie? Sprawdzamy.
Norma nakazuje, aby do końca 2024 roku m.in. wszystkie telefony komórkowe, tablety i aparaty fotograficzne wprowadzane na rynek UE były wyposażone w port ładowania typu USB-C. Rozszerzenie obowiązku na laptopy nastąpi od wiosny 2026 roku. Nowe przepisy stanowią część szerszego wysiłku UE mającego na celu redukcję elektrośmieci i umożliwienie konsumentom dokonywania bardziej zrównoważonych wyborów.
Wprowadzenie standardu ładowania USB-C w UE
Parlament Europejski głosował za wprowadzeniem standardu ładowania USB-C w krajach członkowskich. Praktycznie wszystkie urządzenia przenośne o mocy do 100 W (w tym telefony, tablety i słuchawki) sprzedawane w regionie będą musiały posiadać port ładowania USB-C do końca 2024 roku. Laptopy będą musiały dostosować się do zmian do wiosny 2026 roku. Regulacja ma na celu redukcję elektrośmieci, umożliwiając ludziom korzystanie z jednego typu kabli. Oby nie był to taki sam greenwashing jak kwestia ładowarek, których wielu producentów nie dostarcza razem z kablem i urządzeniem. Robią to najczęściej z powodu oszczędności, a nie troski o planetę...
Przepis ma również na celu eliminację "zamknięcia technologicznego", które zmusza użytkowników do korzystania z rozwiązań jednego producenta. Ten argument przemawia do mnie zdecydowanie bardziej. Regulacja ustanawia także standardy dla wsparcia szybkiego ładowania, wymagając, aby urządzenia oferowały co najmniej 18 W zgodnie ze specyfikacją Power Delivery USB-C.
Jakie urządzenia z obowiązkowym USB-C od 2023 roku?
Nowe przepisy UE wymagają, aby wszystkie nowe telefony komórkowe, w tym iPhone'y, były wyposażone w złącze USB-C do ładowania. Oznacza to, że użytkownicy będą mogli używać jednej ładowarki do różnych sprzętów Apple, takich jak iPady, Maci i iPhone'y. Regulacje obejmują małe i średnie urządzenia elektroniczne, takie jak telefony komórkowe, tablety, czytniki e-booków, myszy i klawiatury, aparaty cyfrowe, przenośne konsole do gier, głośniki przenośne itp. Oto pełna lista:
- telefony komórkowe,
- tablety,
- laptopy,
- e-czytniki,
- zatyczki do uszu,
- aparaty cyfrowe,
- słuchawki,
- zestawy słuchawkowe,
- przenośne konsole do gier,
- głośniki przenośne,
- klawiatury,
- myszy komputerowe,
- przenośne urządzenia nawigacyjne,
- smartwatche,
- zabawki elektroniczne.
Zmiany w iPhone 15
Jeśli chodzi o rynek smartfonów i tabletów, omawiane przepisy uderzyły głównie w Apple, które przez lata utrzymywało własny port Lightning pomimo powszechnego przesiadania się branży na USB-C. Wraz z wprowadzeniem iPhone'a 15, marka dostosowuje się do unijnych regulacji. Niemniej jednak istnieje pewne ograniczenie – użytkownicy będą mogli używać dowolnego kabla USB-C do ładowania lub transferu danych, ale Apple ograniczy zastosowanie kabelków innych producentów. Kable certyfikowane przez MFI (Made for iPhone/iPad) będą miały zoptymalizowaną prędkość ładowania i szybkość transferu danych. MFI to program certyfikacyjny od Apple, który zapewnia bezpieczeństwo i poprawioną wydajność.
USB-C vs. Apple i inne marki
Chociaż Apple jest głównym graczem, na którego nowe przepisy mają największy wpływ, inne firmy również będą musiały dostosować swoje produkty do standardu USB-C. Przesunięcie w stronę jednolitego portu ładowania z pewnością wpłynie na strategię wielu producentów, którzy obecnie stosują różne rozwiązania.
Inicjatywa Unii Europejskiej ma na celu zmniejszenie ilości elektrośmieci i zwiększenie zrównoważonych wyborów konsumentów. Zastosowanie jednego standardowego portu ładowania pozwoli na ponowne wykorzystanie ładowarek i przyczyni się do oszczędności, szacowanej na około 250 milionów euro rocznie, które klienci nie będą musieli wydawać na niepotrzebne zakupy ładowarek.
Mimo że nowe regulacje mają pozytywny wpływ na środowisko i konsumentów, pojawiają się również pewne wyzwania. Firmy będą musiały uzyskać zgodę UE przed wprowadzeniem nowych rozwiązań ładowania. Istnieją również obawy dotyczące długofalowych skutków tego typu regulacji. Wiele osób zauważyło, że ustawa umożliwia rozwój innowacyjnych rozwiązań ładowania w przyszłości, ale firmy będą musiały czekać na zatwierdzenie UE przed dokonaniem zmian. W wyścigu technologicznym taka sytuacja może mieć negatywny wpływ na niektóre innowacje. Nowe regulacje mogą wymagać pewnych dostosowań, ale kierunek jest dobry. Przede wszystkim dlatego, że w końcu nie będzie trzeba nosić ze sobą kilku różnych kabli...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu