Google

Obiektyw Google trafi do przeglądarki Chrome

Paweł Winiarski
Obiektyw Google trafi do przeglądarki Chrome
0

Wiem, wiem, brzmi to niedorzecznie. Ale W związku z tym, że funkcja będzie działać w nieco inny sposób niż na smartfonie, ma to sporo sensu.

Obiektyw Google to bardzo fajna aplikacja pomagająca poznawać otoczenie widziane przez obiektyw aparatu. Kierując go na roślinę można dowiedzieć się o niej więcej, sprawdzić rasę psa, czy przeczytać opis budynku widzianego przez aparat. Najpierw algorytm działał tylko w czasie rzeczywistym analizując obiekty widziane przez obiektyw, później trafił również do galerii zdjęć. A teraz...pojawi się w przeglądarce Google Chrome.

Po co? A choćby po to żebyście nie musieli już kierować aparatu na obraz z ekranu jeśli chcecie skorzystać z dobrodziejstw programu.

Google Lens trafi do przeglądarki Chrome w ramach jednej z aktualizacji, która pojawi się w nadchodzących miesiącach, więc data premiery nie jest jeszcze znana. Wiadomo natomiast mniej więcej jak to będzie działać i nie chodzi wcale o pokazywanie obiektu kamerce w laptopie. Wszystko dzieje się na ekranie komputera, wewnątrz przeglądarki. Wystarczy kliknąć prawym przyciskiem myszy witrynę, wybrać wyszukiwanie za pomocą Obiektywu Google i zaznaczyć część strony, którą algorytm ma zbadać. Kiedy to nastąpi, użytkownik otrzyma wyniki analizy wyszukiwanego obszaru. Zobaczymy jak system będzie działał w praktyce, ale brzmi jak coś fajnego i przydatnego. Może nie tak oczywistego jak analiza obiektów z realnego świata, ale może przyspieszyć wyszukiwanie danych w internecie. Widzicie na przykład jakieś zdjęcie na stronie, jesteście zaciekawieni - nie będziecie już musieli go pobierać, a później wrzucać do wyszukiwarki grafik żeby dowiedzieć się czegoś więcej.

Jeśli chodzi natomiast o Obiektyw Google na smartfonach, na początku 2022 roku pojawi się aktualizacja, która pozwoli zadać pytanie po zrobieniu zdjęcia. Powiedzmy, że chcecie wiedzieć jak naprawić coś w swoim rowerze - algorytm pokaże podpowiedź, podobno nawet z informacją jaką dokładnie część widzi obiektyw. Brzmi bardzo futurystycznie i oby faktycznie działało.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu