Dzisiejsze doniesienia dotyczące nowego produktu Nokii wywołały moje zdziwienie. Przecież kilka dni temu pisałem, że firma nie będzie wracać na rynek ...
Dzisiejsze doniesienia dotyczące nowego produktu Nokii wywołały moje zdziwienie. Przecież kilka dni temu pisałem, że firma nie będzie wracać na rynek konsumencki, a tymczasem Finowie pokazują tablet. Długo zadawałem sobie pytanie: o co tu chodzi? Trochę szperania i znalazła się odpowiedź - weekendowy tekst wcale się nie zdezaktualizował.
Od wczoraj zastanawiałem się, co też dzisiaj pokaże Nokia. Zakładałem, że będzie to jakiś zupełnie nieoczekiwany ruch, który wywoła spore zaskoczenie. I w gruncie rzeczy tak było. Sęk w tym, że nie zobaczyliśmy produktu na miarę przełomu, lecz tablet. Po dzisiejszej premierze szykowałem się do napisania tekstu z pytaniem: Nokio, co ty robisz? Zgadzałem się z drugim wpisem Konrada: odtwórczy i nudny produkt. Doszedłem do wniosku, że Finowie nie zbiją kokosów na sprzedaży N1. Trafiłem jednak na informacje, które rzuciły na tę kwestię nowe światło. To nie jest do końca sprzęt Nokii. Firma nie będzie go produkować, ani sprzedawać - to nie ich zadanie. Oni dali... logo.
Sprawę częściowo wyjaśnia tekst zamieszczony na stronie Financial Times:
Foxconn, the Chinese technology group that builds the iPhone for Apple, will manufacture the Android-based tablet from designs and standards provided by Nokia. The Finnish group will receive a licence fee for the use of its brand.
Czytaj dalej poniżej
Dowiadujemy się zatem, że to produkt stworzony przez dobrze nam znanego Foxconna. Współpracowali przy tym projekcie z Nokią i licencjonują logo fińskiej legendy. Dzieje się to, o czym pisałem w weekend: Nokia będzie zarabiać na swojej popularności i rozpoznawalności. Wspominałem, że zgłoszą się chińscy producenci sprzętu i miałem rację. A to podobno nie koniec - Foxconn pewnie otworzy spory wór z produktami typu Nokia N1. Pojawia się oczywisćie pytanie, jaki był wkład Finów w stworzenie urządzenia (dlatego napisałem przed momentem, że to częściowo wyjaśnia sprawę)? Padają zapewnienia, że nie ograniczono się jedynie do użyczenia logo i ja w to wierzę.
Jeżeli Nokia zacznie na prawo i lewo licencjonować swoją markę, to szybko straci ona na wartości. Finowie zapewne przypilnują, by na rynek trafiały wyłącznie ciekawe urządzenia z ich brandem. Dzięki temu legenda korporacji będzie trwać, a Finowie zamienią ją w euro. Na razie na rynku tabletów, gdy wygaśnie embargo Microsoftu nastąpi to także w biznesie smartfonowym. Po drodze pewnie pojawi się jakiś smartwatch albo inny gadżet ubieralny. Mądra strategia i przede wszystkim długofalowa - Finowie mogliby teraz zrobić spory biznes na licencjonowaniu marki każdemu, kto się zgłosi i zapłaci, ale to działanie na krótką metę. Brand całkowicie by się zdewaluował i nie przyniósłby w przyszłości zysków. Tymczasem można go nadal budować w oparciu o swoje doświadczenie i pomysłowość innych. Pojawiają się nawet takie słowa:
We are not just taking our brand and throwing it over the fence to see which products it sticks to. We are using our own industrial design team – the ones that have designed extremely successful Nokia products in the past – and delivering the design to Foxconn.
Trudno stwierdzić, ile w tym prawdy, ale brzmi dobrze. Nowy rozdział w historii Nokii rozpoczęty. Nie powinien dziwić fakt, iż nie akcentuje się głośno, iż tablet Nokii to efekt "współpracy" z Foxconnem - ludzie mają myśleć, że to stara dobra Nokia, a Finom zależy pewnie na dobrej sprzedaży, bo ta oznacza większe zyski. Jednocześnie stanie się to dobrą reklamą dla nowej oferty Nokii. Ciekawe, które firmy stanęły już w kolejce po logo?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu