Sztuczna inteligencja

Narzędzia AI, które mogą przydać się każdemu. Sprawdź je koniecznie

Patryk Koncewicz
Narzędzia AI, które mogą przydać się każdemu. Sprawdź je koniecznie

Narzędzia AI pojawiają się jak grzyby po deszczu, a z miesiąca na miesiąc coraz trudniej się w tym połapać. Zestawiamy więc kilka ciekawych oprogramowań spoza głównego nurtu.

Oczy mediów skierowane są na Chat GPT, Barda czy Midjourney i nie ma się co dziwić – to wszakże najpopularniejsze oprogramowania AI spod ręki technologicznych gigantów. Sprawia to jednak, że mniejsze narzędzia gubią się w ich cieniu, choć są równie użyteczne, co ich mainstreamowi bracia. Czy wiecie, że każdego miesiąca w ręce użytkowników trafiają setki nowych rozwiązań? Niewykorzystanie ich potencjału byłoby czystym marnotrawstwem, dlatego mamy dla Was listę kilku mniej popularnych – ale nie mniej przydatnych – narzędzi AI, które ukazały się w ostatnim czasie.

Resotre Photos

„Zrób jeszcze raz, bo wyszło zruszone” – ile razy słyszałeś to podczas robienia zdjęcia? Na szczęście już niebawem nie trzeba będzie się tym przejmować, bo AI coraz lepiej radzi sobie z usuwaniem z fotografii niechcianych elementów i ulepszaniem ich w taki sposób, by żaden defekt nie był widoczny. Taka też idea przyświeca Restore Photos, czyli narzędziu do poprawiania rozmazanych zdjęć twarzy.

Oprogramowanie umożliwia 5 darmowych poprawek wgranych zdjęć (limit odnawia się po kilku godzinach) i radzi sobie z tym całkiem nieźle, choć trzeba zaznaczyć, że fotografie z większą ilością elementów w tle potrafią czasem się zniekształcić. Jest to więc szybka i sprawna metoda na edytowanie drobnych mazów ze zdjęć, ale nie oczekujcie od niej cudów.

Krisp AI

W erze pracy zdalnej mikrofon i słuchawki z funkcją wyciszania szumów z otoczenia to w zasadzie must have – zwłaszcza jeśli w domowym biurze przebywają dzieci. Jeśli jednak nie chcesz wydawać fortuny na nowy sprzęt do prowadzenia wideokonferencji, to być może pomocne okaże się Krisp AI, czyli aplikacja kompatybilna z popularnymi komunikatorami, stworzona do natychmiastowego wyciszania hałasów.

Krisp AI wycina w czasie rzeczywistym szumy z otoczenia podczas korzystania ze Skype, Zooma, Teams czy Google Meet i nie wymaga do tego dodatkowych urządzeń. Nie są to jedyne zalety – narzędzie umożliwia też transkrypcję spotkań i automatyczne tworzenie notatek. To tak na wypadek, gdybyś usnął w trakcie spotkania. Po zainstalowaniu Krips automatycznie przypnie się do paska z narzędziami, a jego konfiguracja z poszczególnymi aplikacjami odbywa się poprzez dodanie mikrofonu Krips z poziomu ustawień komunikatora. Narzędzie jest całkowicie darmowe, z opcjonalnym trybem premium.

Namelix

Załóżmy, że zakładasz firmę i nie masz pomysłu na nazwę, co robisz? Bierzesz imię szwagra i dodajesz na końcu POL? Lepiej dajmy już z tym spokój. To może korzystasz z usług profesjonalnego copywritera lub agencji marketingowej? Lepiej, ale możesz też skorzystać z usług sztucznej inteligencji i użyć Namelix.

Źródło: Namelix

To proste narzędzie pozwala na wygenerowanie nazwy marki (i uproszczonego przedstawienia wizualnego) na podstawie słów kluczowych. Po prostu opisz, czym zajmuje się firma i wybierz frazy, które ją charakteryzują. AI zaproponuje kilkadziesiąt wariantów nazw, które można zarejestrować w formie domeny bezpośrednio z aplikacji. Przed wygenerowaniem nazwy użytkownik może wybrać stopień kreatywności i losowości, oraz określić pożądany styl – na przykład frazy dwuczłonowe, lub wyniki składające się z nieangielskich słów.

UIizard

Do listy zawodów zagrożonych musimy chyba dopisać specjalistów od UI i UX, bo sztuczna inteligencja bardzo dobrze radzi sobie z projektowaniem interfejsów użytkownika. Obrazuje to UIizard, czyli oprogramowanie, które ze zwykłego zrzutu ekranu potrafi zrobić interaktywny i edytowalny projekt.

UIizard przeznaczone jest do nieco bardziej profesjonalnego użytku, z naciskiem na tworzenie aplikacji mobilnych i stron internetowych. Głównym celem jest jednak maksymalne uproszczenie tych procesów, dlatego sztuczna inteligencja analizuje odręczne rysunki i szkice, pozwalając na zamianę ich w gotowy szablon. Z pomocą tego narzędzia zespoły odpowiedzialne za UX mogą generować funkcjonalne wersje aplikacji do testów i prezentacji, zanim jeszcze przystąpią do programowania.

Kickresume AI

Teraz opcja dla tych, którzy nienawidzą babrać się przy tworzeniu CV – czyli zapewne dla większości z Was. Owszem, w sieci znajdziecie mnóstwo szablonów do CV, ale część z nich jest już do bólu przehypowana, a reszta nierzadko płatna i wymaga ręcznego uzupełniania. Oddajmy więc czarną robotę w ręce AI.

Kickresume AI to przede wszystkim przystępny generator Curriculum vitae, z wieloma opcjami personalizacji i graficznego przestawienia doświadczeń. Rolą użytkownika jest wpisanie pożądanych informacji i dostosowanie szczegółowej listy fontów, nagłówków czy kolorów. Sztuczna inteligencja generuje podgląd w czasie rzeczywistym, a samo narzędzie analizuje dokument pod kątem poprawności językowej, wskazując na rozwiązania, zapewniające większą czytelność. Gotowe CV możemy z poziomu Kickresume eksportować do Worda, Dropboxa, Google Drive lub po prostu przerzucić do wiadomości e-mail. Niestety Kickresume nie obsługuje na ten moment języka polskiego.

Gamma AI

Gamma to taki Chat GPT, ale dla prezentacji. Podobnie jak w narzędziu od Open AI otrzymujemy panel tekstowy do opisania tematyki lub wpisania słów kluczowych, które sztuczna inteligencja zamieni następnie w kolorowy pokaz slajdów. Wygenerowane treści możemy edytować wraz z chatbotem, zlecając mu przykładowo przeredagowanie treści w taki sposób, by były zrozumiałe dla młodszych odbiorców, lub mocniej wyróżnić frazy kluczowe.

Co ciekawe Gamma AI potrafi tworzyć też szablony pod strony internetowe i dokumenty tekstowe na tej samej zasadzie, co prezentacje. Poprosiłem sztuczną inteligencję o stworzenie witryny informacyjnej, wprowadzającej w twórczość Lovecrafta. Kilka sekund później otrzymałem pigułkę informacji o autorze, upiększoną tematycznymi grafikami.

Każdy z paneli/slajdów jest edytowalny zarówno ręcznie, jak i ze wparciem AI, które tym razem poprosiłem o podział treści na kolumny dla większej czytelności, a efekt dostępny był już po kilku sekundach.

Jasne, do szczegółowości Power Pointa jeszcze daleko, ale do szybkiego stworzenia prostych i czytelnych (oraz co najważniejsze – łatwo konfigurowalnych) prezentacji nadaje się fantastycznie, choć warto zaznaczyć, że bez obsługi polskiego.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu