Emocje związane z rebrandingiem Google'a dowodzą, jak ogromną rolę odgrywa ta marka w naszym życiu. Nowe, spłaszczone i bezszeryfowe logo można darzyć...
Nowe logo Google’a to fanowski projekt rosyjskiego grafika sprzed siedmiu lat
Emocje związane z rebrandingiem Google'a dowodzą, jak ogromną rolę odgrywa ta marka w naszym życiu. Nowe, spłaszczone i bezszeryfowe logo można darzyć sympatią lub nie. Niezależnie od tego jednak trzeba się do niego przyzwyczaić. No chyba, że okaże się plagiatem... Choć oczywiście na to żadnych dowodów nie mamy, więc możemy się tylko domyślać.
Wraz z nowym logo Google odświeżył całkowicie swoją identyfikację wizualną. Pojawiły się nowe ikony aplikacji i favicony na stronach www. Krótko potem jednak zaczęły się pojawiać teorie spiskowe. Jedna dotyczyła literki "e", która w nowej wersji "Google'a wygląda identycznie jak w logo producenta sprzętu Lenovo. Sieć zalały grafiki przedstawiające sprytnie skomponowany napis "Googlenovo" będący połączeniem obu projektów. To jednak nic w porównaniu z tropem, na jaki wpadł Daily Tech.
Okazuje się bowiem, że kolorowa literka "G", która po rebrandingu stała się symbolem wyszukiwarki Google wygląda niczym delikatnie zmodyfikowany fanowski projekt rosyjskiego grafika, Denisa Kortunova z 2008 roku. Google wówczas również wprowadzał zmiany, w wyniku czego wyszukiwarka otrzymała nową faviconę - charakterystyczną literkę "g" na niebieskim tle. Wielu osobom zupełnie nie pasowała ona do ówczesnej identyfikacji wizualnej firmy. Pojawiały się zatem nowe propozycje i pomysły. Jedną z nich był właśnie projekt Kortunova, który wyglądał następująco:
Zestawiając logo z obecną grafiką przypisaną do wyszukiwarki Google, widoczne jest uderzające podobieństwo. Nowy projekt został spłaszczony, a kolory w nim przesunięto o jeden zgodnie ze wskazówkami zegara. Widać przy tym, że użyty font został delikatnie odchudzony. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że Google tworzył nowe logo w oparciu o ten fanowski projekt sprzed 7 lat.
Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby okazało się, że ostatecznie Kortunov został zatrudniony przez Google. Tutaj jednak sprawa również nie jest taka oczywista, bo jego profil na LinkedIn wskazuje na zatrudnienie w moskiewskiej siedzibie firmy Acronix na stanowisku dyrektora ds. UX. Rosjanin nigdy pracownikiem Google nie był, a jeśli nawet, to nic na to nie wskazuje.
Możemy zatem wyłącznie domniemywać, skąd wzięło się nowe logo wyszukiwarki. Jedno jest pewne - nie jest to projekt świeży i oryginalny , bo inspirowany/oparty na grafice stworzonej blisko dekadę temu. Niewykluczone, że Kortunov zawarł jakąś umowę z Google, bo w to, że jest to przypadek i zbieg okoliczności na pewno nie uwierzę. Oczywiście całą historię warto rozpatrywać w kategoriach ciekawostki i faktu medialnego, bo w rzeczywistości dla internautów nie ma znaczenia, kto wykonał logo wyszukiwarki. Liczy się efekt, a ten jest nie najgorszy.
Swoją drogą Daily Tech, przedstawiając historię logo Google'a, a także innych czołowych firm technologicznych wskazuje na pewien trend powracania do przeszłości. Patrząc na niedawną zmianę Microsoftu, a teraz Google'a można miejscami odnieść takie wrażenie. Można też zauważyć, że logo Apple stosowane w latach 1977 - 1998 pasuje dziś bardziej do obecnych trendów niż to obecnie stosowane.
Historia designu zatacza powolne koło. Niegdyś projekty były proste m.in. ze względu na ograniczenia techniczne sprzętu. Dziś są proste, bo tak wyglądają ładniej. Czasami przybiera to wręcz abstrakcyjne formy - szczególnie gdy instytucje publiczne wykładają miliony na projekty przypominające szkice w Paincie autorstwa sześciolatków. Trzeba jednak szczerze przyznać, że często to spektrum możliwości jest mocno ograniczone, a każda kreska i kształt więcej oddalają ostateczny efekt od tak bardzo pożądanego i cenionego dziś minimalizmu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu