Nowa polska platforma dla grafików

Twórcy Codemarket.pl nazywają swój platformą skupiającą w jednym miejscu osoby zajmujące się projektowaniem grafiki. Czym chcą się wyróżniać od konkurencyjnych rozwiązań? Zapraszamy do naszej recenzji!

Odbiorcami Codemarket.pl są graficy, a zwłaszcza webdesignerzy, którzy mogą zamieścić tu swoją wizytówkę, dodać najlepsze prace czy informacje o prowadzonej działalności oraz zleceniodawcy mogący określić budżet, miasto, a następnie wybrać najlepszą dla siebie ofertę.

Czytaj dalej poniżej

Google nie może pozwolić sobie na łamanie własnego regulaminu i zrzucanie winy na innych Michał Majchrzycki

Izba Skarbowa wyciąga swoje działa na naszych Allegrowiczów Grzegorz Ułan

Nad projektem pracują obecnie trzy osoby, wprowadzające nowe funkcje oraz dbające o promocję serwisu. W ciągu dwóch tygodni przed oficjalnym startem (w połowie listopada) twórcom udało się zebrać ponad 80 grafików którzy zamieścili swoje ogłoszenia (w tym część z wykupionym pakietem Profesjonalista). Obecnie zarejestrowanych jest 160 grafików, w tym 20 z płatnymi kontami. O projekcie rozmawiamy z Hubertem Gawrońskim.

Twórcy Codemarket.pl nie kryją swej inspiracji amerykańskim odpowiednikiem:Sortfolio.com.

Sortfolio to serwis z niezwykle rozbudowaną bazą użytkowników, lecz jest on skierowany głównie do odbiorców z krajów anglojęzycznych. Promocja strony praktycznie nie wychodzi za obszar Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Wielkiej Brytanii. Z tego powodu na Sortfolio ilość ogłoszeń naszych rodaków jest znikoma, a sam serwis pozostaje nieznany dla większości tutejszych konsumentów. Atutem Codemarket.pl jest określony rynek, jakim jest nasz kraj oraz mocna promocja – przekonują.

Polskim konkurentem Codemarket.pl jest także serwis Listed.pl. Przewagą recenzowanego projektu ma być podejście do jego tworzenia.

Codemarket.pl nie jest, jak w przypadku Listed, projektem stworzonym hobbystycznie, który miał być odskocznią od codziennej pracy – dodaje pan Hubert.

Codemarket.pl działa w modelu freemium. Dla użytkowników dostępne są darmowe konta w pakiecie „Amator”, które umożliwiają zamieszczenie ogłoszenia z jednym slajdem swoich prac. Natomiast płatne konto „Profesjonalista” daje większe możliwości: cztery razy większe ogłoszenie, sześć slajdów prac czy „listowanie” nad ogłoszeniami darmowymi.

Wśród planów na przyszłość twórcy wymieniają monitorowanie liczby wyświetleń profilu, danych kontaktowych, wprowadzenie mailingów ze zleceniami od klientów. Pojawią się również zaawansowane opcje filtrowania grafików (np. po specyfice ich działalności) oraz uproszczony proces tworzenia konta.

Okiem redakcji wystartowali.pl

Sylwester: ładnie, ale coś nie tak

Pierwsze skojarzenie – sporo takich serwisów. Codemarket.pl wyróżnia jednak to, że jest po prostu ładny. Innowacji na pewno tu nie znajdziemy, ale możemy znaleźć wykonawcę naszego zlecenia.

Jako klient serwisu na pewno zauważę zakładkę „Czym jest Codemarket”, gdzie w czytelny sposób przedstawiono zasadę działania serwisu.

Coś jednak jest „nie tak”. Może wizytówki autorów zawierają zbyt mało informacji? Może brakuje ocen wiarygodności? Trudno ocenić, ale serwis nie potrafi mnie zatrzymać ma dłuższą chwilę. Nie bardzo widzę również siebie w roli kupującego. Projekty tego typu wymagają przede wszystkim informacji o rzetelności autorów, tutaj tego nie znajdziemy. Szkoda.

Projekt na pewno jest ładny, ale funkcjonalnie dość ubogi i chyba bez pomysłu „co dalej”. Na rynku jest wiele zdecydowanie lepszych rozwiązań.

Dawid: dziwna filozofia

Codemarket – projekt z nieco mylącą nazwą, bo spodziewać można się tu raczej programistów, nie grafików. Dość męcząca jest również rejestracja. Na szczęście twórcy planują znacznie ją uprościć. Warto również zwrócić uwagę na uciekającą na stronie głównej stopkę – utrudnia to znacząco możliwość kliknięcia zakładki „kontakt”.

Serwis może się podobać. Nie można jednak nie zauważyć jak łudząco podobny jest do Sortfolio oraz Listed.pl. Twórcy mówią nam, że o Listed.pl dowiedzieli się już po uruchomieniu swego serwisu. Gdyby stało się to wcześniej pewnie zastanowiliby się jeszcze nad tym czy robić coś podobnego pod własną marką. Chwalą się jednak niezłymi wynikami i chyba nie żałują zainwestowanych środków.

Twórcy Codemarket nie kryją też, że nie jest to ich najważniejszy projekt. Zapewniają, że nie muszą na nim zarabiać, wystarczy by przychód pokrył koszty utrzymania i pozwolił na rozszerzenie działań marketingowych. Nie przekonuje mnie taka intencja tworzenia startupu.

Codemarket to projekt poprawny, ale – jak mówią – nie urywa. Może jednak spełnić swą rolę czego twórcom oczywiście życzę.