Świat

Nowa „internetowa kurtyna” – Syria odcięta od Internetu

Karol Kopańko
Nowa „internetowa kurtyna” – Syria odcięta od Internetu
12

Jeśli zapytałbym Was o jedyny kraj na świecie, który obecnie pozbawiony jest dostępu do Internetu, to zapewne większość wskazałaby Koreę Północną. Jednak jak informowałem już wcześniej, reżim Kim Dzong Una od marca pozwala na korzystanie z sieci przy pomocy urządzeń mobilnych. Honoru dyktatur od wcz...

Jeśli zapytałbym Was o jedyny kraj na świecie, który obecnie pozbawiony jest dostępu do Internetu, to zapewne większość wskazałaby Koreę Północną. Jednak jak informowałem już wcześniej, reżim Kim Dzong Una od marca pozwala na korzystanie z sieci przy pomocy urządzeń mobilnych. Honoru dyktatur od wczoraj „broni”, więc Syria, która już drugi raz w ciągu nieco ponad pół roku postanowiła zerwać łączność ze światem.  Rebelianci i władze obrzucają się wzajemnymi oskarżeniami, a cierpią na tym zwykli mieszkańcy, ale także i świat, który od teraz nie wie co dzieje się za „internetową kurtyną”.

Wg ekspertów za ten czyn odpowiedzialny jest syryjski reżim, który jednak zrzuca winę na działania rebeliantów, dążące do sparaliżowania komunikacji w kraju. W mojej opinii jednak oskarżenia te są bezpodstawne, gdyż aktywiści wykorzystują serwisy takie jak Facebook czy YouTube do informowania opinii publicznej na bieżąco o katastrofalnej sytuacji wojny domowej, targającej Syrią. Byłby to, więc z ich strony przysłowiowy „strzał w stopę”, choć z drugiej strony nie można na razie odrzucić także tezy, że to właśnie oni są sprawcami jakiejś awarii infrastruktury telekomunikacyjnej mającej na celu kolejną już kompromitację Baszara al-Asada.

Piszę, „kolejną”, ponieważ kraj już raz znalazł się w izolacji od sieci. Nastąpiła ona około południa 29 listopada 2012 roku i trwała przez 3 dni, aż do godzin popołudniowych 1 grudnia. Do tej pory kraje arabskie korzystały z takich zagrywek, jako preludium do skomasowanych działań wojennych, których skuteczność miała wzrosnąć dzięki uniemożliwieniu komunikacji między rebeliantami.

Jak BBC powiedział Jim Cowie z firmy Renesys:

Można spekulować, czy jest to spowodowane zniszczeniami infrastruktury, brakiem zasilania czy po prostu ktoś zrobił to celowo

Faktem jest jednak, że Syria pozostaje bez dostępu do Internetu, od wczoraj od godziny 22 czasu lokalnego (w Polsce była wtedy 21), a perspektyw na włączenie Internetu na razie brak, co zapewne z czasem budziło będzie kolejne teorie. Ja także postanowiłem więc dodać jedną od siebie. Oglądałem ostatnio ciekawy materiał Mariusza Maxa Kolonko, który przedstawił nowatorską broń Stanów Zjednoczonych. Ocenę tej hipotezy pozostawiam już Wam, drodzy czytelnicy, choć chcę jeszcze nadmienić, że jej obraz burzą doniesienia o normalnym funkcjonowaniu telefonów komórkowych.


http://www.youtube.com/watch?v=NVJYZqgNJpo
 

Foto 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu