Netflix nie przestaje rozwijać nie tylko swojego katalogu z filmami i serialami, ale także samych aplikacji. Regularnie trafiają do nich nowe funkcje, które -- ku uciesze użytkowników -- czynią platformę jeszcze lepszą. Teraz Netflix wprowadza zupełną nowość: Moments, która rozwiąże towarzyszący użytkownikom od lat problem.
Pokazywanie ulubionych scen z filmów i seriali staje się dziecinnie proste na Netfliksie
Moments to idealna w swojej prostocie funkcja, która z założenia ma pomóc w łatwy sposób dzielić się ulubionymi fragmentami oglądanych przez nas produkcji z rodziną i przyjaciółmi... albo po prostu zapisywać je dla nas samych. Gdy oglądamy jakikolwiek materiał na platformie na urządzeniu mobilnym, wystarczy stuknąć w ekran i... skorzystać z nowo dodanego wirtualnego przycisku Moments. Ten automatycznie zapisze wybraną przez nas scenę, do której później możemy w mig powrócić samodzielnie, albo udostępnić ją dalej.
Oto jak to działa: Załóżmy, że oglądasz najnowszy sezon Bridgerton na swoim telefonie i chcesz zapisać scenę, w której Colin i Penelope dzielą długo oczekiwany pocałunek w powozie. Wystarczy, że dotkniesz opcji Moments u dołu ekranu, a zostanie ona automatycznie zapisana na karcie Mój Netflix.
Do zapisanych momentów można powrócić w dowolnym momencie na telefonie, a jeśli ponownie obejrzysz odcinek lub film, rozpocznie się on od razu od sceny, którą dodałeś do zakładek.
Udostępnianie momentów na Instagramie, Facebooku i innych platformach społecznościowych jest równie proste. Moment można udostępnić w momencie jego tworzenia, a w zakładce Mój Netflix można wybrać scenę i stuknąć, aby udostępnić ją na wszystkich platformach.
Czytaj dalej poniżej
-- informuje platforma we wpisie na oficjalnym blogu.
Rozwiązanie to jest idealne w swojej prostocie i ma szansę na podbicie hype'u tam, gdzie to w obecnym świecie najważniejsze: w social mediach. Nie mogę się jednak doczekać pierwszych kontrowersji związanych z tą funkcją, kiedy to internet zaczną zalewać kluczowe spoilery z najpopularniejszych produkcji, psując tym samym innym przyjemność ze śledzenia filmowych i serialowych opowieści.
Nowa funkcja Netflix już dostępna. W pierwszej turze otrzymują ją właściciele iPhone'ów
Nowa funkcja trafiła już do pierwszych użytkowników. Tym razem pofarciło się użytkownikom iPhone'ów -- bo to właśnie oni w pierwszej kolejności mogą cieszyć się dostępem do jeszcze świeżutkiej funkcji. Zgodnie z tradycją jednak, Netflix będzie je dodawał krok po kroku także na innych systemach -- i tylko kwestią czasu jest, nim takowa trafi na Androida. Na tę chwilę nie pozostaje jednak nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i... mieć nadzieję, że posłuży ona do czegoś więcej, niż psucia przez znajomych przyjemności z oglądania spoilerami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu